Strony

środa, 16 października 2019

RÓŻOWE KARTOTEKI


    Autor: Mikołaj Milcke

    Wydawnictwo: Dobra Literatura

    Liczba stron: 288

    Data premiery: 22. 09. 2015



    Witam Was serdecznie. Dziś chciałabym zabrać Was w świat polityki i pokazać jak bardzo trzeba być twardym człowiekiem, by tam funkcjonować. Jak trzeba grać, by przetrwać... 

Książka bierze udział w BookTour organizowanym przez blog Ewelina-czyta.blogspot.com oraz Autora Mikołaja Milcke. Zapraszam

    Mikołaj Milcke- ur. w 1981 r. w Sokołowie Podlaskim, pisarz, dziennikarz, autor tekstów piosenek. Przez wiele związany zawodowo z TVP, później z Wirtualną Polską. Publikował w „Polityce”, „Sukcesie”, portalach Onet i Polki.pl, współpracował też z Polskim Radiem, Radiem Kolor i TVN24
Należy do najpoczytniejszych w Polsce autorów literatury LGBT. Debiutował powieścią „Gej w wielkim mieście” (2011), następnie ukazała się jej druga część „Chyba strzelę focha!” (2013).
„Różowe kartoteki” jest to jego trzecia powieść. W 2019 wyszły dwie kolejne części „Geja w wielkim mieście”. (informacja z okładki książki „Gej w wielkim mieście”).

    Rok 2015. Polska żyje zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że głównym kandydatem zostanie Ksawery Downar- sześćdziesięciojednoletni kandydat Prawicy Polskiej, wicemarszałek Senatu RP. Człowiek prawy i uczciwy, wręcz chodzący ideał. Mąż, ojciec, katolik i wielki patriota.
Na pół godziny przed ogłoszeniem jego kandydatury, mężczyzna dowiaduje się, że ktoś dostarczył do siedziby partii kompromitujące go materiały. Po blisko trzydziestu latach na jaw wychodzą sprawy, o których główny zainteresowany sam chciałby zapomnieć. 
Okazuje się, iż powszechnie szanowany polityk w czasach PRL, walcząc o wolność i demokrację,  został tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, a jego teczka ujrzała światło dzienne. Nikt nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie tajemnice skrywa w środku, i jak w ich świetle przedstawia się Ksawery. 
Rozpoczyna się wyścig z czasem, poszukiwanie zdrajcy i walka o zachowanie twarzy. 
Kto jest wrogiem a kto przyjacielem- okazuje się, że nie jest to takie oczywiste, jak się z początku wszystkim wydaje.

    Akcja „Hiacynt” - Masowa akcja Milicji Obywatelskiej przeprowadzona w PRL w latach 1985- 1987, polegająca na zbieraniu materiałów o polskich homoseksualistach i ich środowisku, w wyniku której zarejestrowano około 11 000 akt osobowych.
Oficjalnie ogłoszonym powodem przeprowadzenia akcji „Hiacynt” - było, jak twierdzono -przeciwdziałanie rozwojowi epidemii AIDS   na terenie Polski, kontrola „wysoce kryminogennego” środowiska oraz walka z prostytucją. [...] 
Akcja była prowadzona do 1987, choć kartoteki „Hiacynta” uzupełniano jeszcze co najmniej do 1988; w wyniku akcji zgromadzono około 10- 12 tysięcy akt osobowych, które dziś tworzą tzw. różowe kartoteki   (źródło- Wikipedia)

    Wyżej przedstawiona akcja to ciemna karta w historii naszego kraju. Jest mi niezwykle przykro, że się o niej nie mówi i że została zepchnięta gdzieś w zakamarki ludzkiej pamięci. Wielka szkoda, bo przyznaję, że sama osobiście o niej chyba nie słyszałam.

    „Różowe kartoteki” to niezwykle odważna i zaskakująca powieść. Autor zabiera nas w świat brutalnej polityki, gdzie nie ma sentymentów, a przeciwnicy tylko czekają na to, aż powinie nam się noga. 
Przyznam Wam szczerze, że jestem zaskoczona, jak bardzo ta historia jest aktualna. Czytając program wyborczy wyimaginowanego Downara, miałam wrażenie, że już gdzieś to widziałam, a tuż przed rzeczywistymi wyborami ta myśl była jeszcze mocniejsza... a że historia lubi zatoczyć koło mam nadzieję, że jednak żyjemy w wolnym kraju i taka akcja już się nie powtórzy.
Mikołaj Milcke po raz kolejny porusza tak ważne tematy, jak: aborcja, propagowanie i  narzucanie innym chrześcijańskiego i jedynie słusznego modelu rodziny, prawa mniejszości seksualnych. 
Udaje mu się zaciekawić czytelnika, wciągnąć w wir wydarzeń a na koniec zaskoczyć w sposób wydawałoby się banalny, jednak pokazujący, do czego może prowadzić życie w zakłamaniu, w przeciwieństwie do swoich idei i wartości. 
Pokazuje nam, jak ważne jest bycie „fer” wobec siebie i innych, jak jedną źle podjętą decyzją można w kilka chwil zniszczyć sobie i innym życie.

    „Różowe kartoteki” i ukryta na ich kartach intryga wciągają od pierwszych stron, przyjemnie i bardzo szybko się czyta. Kapitalnym pomysłem było zamknięcie całej historii w kilkunastu godzinach. Od porannego wywiadu w radiu, po północ, gdy już wszystko jest już jasne.
Bardzo dobrze i wyraziście wykreowani bohaterowie, ciekawe studia ich osobowości i charakterów. 
Jest zaskakująco, w niektórych momentach wręcz bulwersująco, szczególnie we wspomnieniach zatrzymań i przesłuchań. 
Czy polecam... Zdecydowanie TAK!!


Książka bierze udział w akcji BookTour organizowanym przez blog Ewelina-czyta.blogspot.com oraz Autora- pana Mikołaja Milcke.

„Ksawery nigdy nie poznał człowieka, który dostarczył mu jego teczkę, a Miron nigdy nie zobaczył obciążających senatora papierów. Lewkowicz jako pośrednik wymienił pomiędzy Downarem a sprzedającym dwie zaklejone koperty. W jednej były dokumenty z przeszłości, w drugiej banknoty. Dostał też zapewnienie, że reszta dokumentów po prostu nie istnieje, że przepadła w bliżej  niewyjaśnionych okolicznościach i nie ma szans, by kiedykolwiek wypłynęła. Uwierzył. Wszystkim wydawało się, że to kończy sprawę. I kończyło. Do dziś”.
                                - Mikołaj Milcke „Różowe kartoteki”
     
  

      

     
     

1 komentarz: