Strony
▼
poniedziałek, 23 grudnia 2019
MIĘDZYCZASOWIEC
Autor: Tomasz Mróz
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 432
Data premiery: 25. 10.2019
Witam Was serdecznie. Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było gdyby można było podróżować w czasie? Ja dziś chciałbym zabrać Was w taką podróż do przeszłości. Byśmy zobaczyli, jak jedna pochopnie podjęta decyzja może wpłynąć na nasze życie w przyszłości.
Zapraszam...
Tomasz Mróz- (ur.1973) - Autor powieści i opowiadań z pogranicza kryminału, sensacji i science fiction. Dotychczas wydane pozycje książkowe są sensacyjno-kryminalnymi historiami, w których przedstawione śledztwo jest swego rodzaju bramą do innej rzeczywistości, nie do końca zgodnej z powszechnie uznawanym "oficjalnym" porządkiem świata. Fabuła w utworach Mroza jest ciekawą mieszanką ironicznego opisu polskiej codzienności z oddziałującymi na nią cieniami przeszłości i ingerencją sił wyższych.
W roku 1944 potęga Trzeciej Rzeszy zaczyna się chwiać. Niemieccy okupanci ponoszą porażki w odległych walkach, ale stają się również ofiarami ataków na dotychczas bezpiecznych tyłach. W okolicach Warszawy znaleziono zmasakrowane ciała niemieckich żołnierzy. Jedynym śladem pozwalającym domyślać się sprawców były wyryte na piersiach ofiar polskie nazwiska. Sugerowały one, że każdy z zabitych żołnierzy to zemsta za kogoś zamordowanego przez najeźdźcę. Kolejne morderstwa stają się nierozwiązalną zagadką dla niemieckich służb, jak również przyczyniają się do powstania legendy "Mściciela".
Ponad pół wieku później komisarz Przytuła poznaje historię Witka Kopeckiego, kolaboranta i volksdeutscha, który zaczynał od kradzieży kosztowności ofiarom więzień i obozów niemieckich, a skończył jako osoba walcząca z okupantem.
Niektórzy twierdzili, że właśnie on był tym owym słynnym "Mścicielem z Warszawy". Wiele poszlak wskazywało, że ojciec komisarza zamordował Kopeckiego w 1984 roku w akcie zazdrości o matkę Przytuły.
Tak zaczyna się prywatne dochodzenie policjanta oraz jego wyprawa w czasie z XXI wieku w przeszłość.
Czarny mercedes pełen złota, grobowce w gotyckiej katedrze, stalinowskie kazamaty oraz zbrodnicze postacie z piekła rodem to jedynie niektóre stacje tej podróży, której stawką staje się nie tylko wyjaśnienie faktów z dawnych lat, ale i życie komisarza. (opis z okładki).
Biorąc do ręki najnowszą powieść Tomasza Mroza, nie spodziewałam się, że to napiszę, ale... Ta historia jest tak absurdalna, że aż... genialna.
Przyznaję szczerze, nie spodziewałam się osobliwości, które wypłynęły na mnie ze stron powieści. Duchy, śmierć przybierająca różne postacie, portale do innego świata znajdujące się w grobie itd. itp. byłam przekonana, że to całkowicie nie dla mnie.... jednak zagłębiając się w lekturę, z każdą minutą poddawałam się jej czarowi coraz bardziej.
"Międzyczasowiec" to historia, która łączy w sobie przeszłość z teraźniejszością, i zmusza nas do zastanowienia się jaki wpływ na życie ma podjęta pochopnie jedna decyzja. Pokazuje, jak bardzo człowiek może się zmienić pod wpływem impulsu, choć brzmi to bardzo poważnie, autor pisze o tym niezwykle lekko i z humorem.
Realistycznie oddany duch powojennej Polski, uczucia, pragnienia, które towarzyszyły ówczesnym ludziom, oddają obraz, jak bardzo ludziom był potrzebny spokój i oparcie w drugim człowieku.
Ciekawa fabuła, wyraziści bohaterowie, dokładne opisy miejsc, w których toczy się akcja, sprawia, że możemy sobie łatwo wyobrazić, to co akurat się dzieje.
Czyta się bardzo przyjemnie, jest wciągająco, trudno odłożyć książkę na bok.
Mogę zagwarantować, że pojawią się łzy wzruszenia, ale będą Wam również towarzyszyć salwy śmiechu, szczególnie w absurdalnych sytuacjach.
"Międzyczasowiec" jest kontynuacją przygód komisarza Przytuły, jeśli nie czytaliście "Dziecięcych zabaw" wydaje mi się, że nie będzie miało to większego wpływu na odbiór drugiej części. Osobiście bardzo chętnie sięgnę po pierwszy tom tego cyklu.
Czy polecam?
Polecam bardzo serdecznie. "Międzyczasowiec" to nie tuzinkowa opowieść łączącą w sobie kilka gatunków literackich. Znajdziemy tutaj i troszkę kryminału, i romans, nie braknie sensacji i wątków obyczajowych. W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie.
POLECAM...
"-Karola!
Kopecki poznał ją i zawołał przez okno. Od niej wszystko się zaczęło. Złoty słonik i oskarżenie o kradzież. Dziecko gwałtownie się odwróciło, aż mysie warkoczyki zatańczyły wokół twarzy. Na bladosinej buzi zakwitł złośliwy uśmieszek i dziewczynka zniknęła, tak jakby się rozpłynęła. Ta szara postać z przejścia również gdzieś przepadła, ale słychać było jeszcze echo kroków. To zresztą nigdy nie milknie. Zawsze ktoś przychodzi bądź odchodzi. Czegoś jesteśmy pewni, by po chwili nie być pewnym już niczego."
- Tomasz Mróz "Międzyczasowiec"
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu VIDEOGRAF.
Lubię taki splot gatunków, więc jestem na tak. 😊
OdpowiedzUsuńWidać ze książka potrafi zaskoczyć... i bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńFajny klimat :)
OdpowiedzUsuń