Strony

czwartek, 6 maja 2021

(33/21). Barwy Mazur (tom II, wydanie drugie poprawione)


    Autor: Małgorzata Manelska

    Wydawnictwo: WasPos

    Gatunek: Obyczajowa

    Liczba stron: 360

    Data premiery: 20. 02.2021 (wznowienie)

  
 *Google

        Małgorzata Manelska- Urodziła się na Mazurach, w Szczytnie, tutaj mieszka. Jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Oligofrenopedagog, bibliotekarka, nauczycielka. Od kilkunastu lat pracuje z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie. Prywatnie jest żoną,
a także matką dorosłej córki Adrianny, opiekunką wierniej suni Melki. Pasjonuje ją czytanie. W wolnych chwilach zajmuje się decoupage, techniką handmade, polegającą na ozdabianiu różnych powierzchni za pomocą serwetki lub papieru ryżowego. Kocha podróżować, poznawać nowe miejsca i ludzi.
(Źródło: Lubimy czytać)

    Kontynuacja losów bohaterów "Zapachu Mazur"- Julianny, Krzysztofa, Trudy… Obraz współczesnych Mazur przeplata się tu z dramatycznymi wydarzeniami schyłku Prus Wschodnich. Rok 1945 dla mieszkańców Prus Wschodnich wcale nie oznacza końca wojny. Wkroczenie Armii Czerwonej przewartościowuje cały dotychczasowy świat. Zaczyna się rozpaczliwa ucieczka ludności cywilnej w stronę Zalewu Wiślanego. Siostry, Anna i Truda, za wszelką cenę pragną przeżyć wojenną zawieruchę. W ich codzienną rzeczywistość wpisany jest strach, upokorzenie i krzywda. Aby przetrwać, muszą nauczyć się życia na nowo. Otoczone systemem okołowojennych pułapek, wyznaczają sobie nowe priorytety, uczą się różnych oblicz ludzkich, podejmują trudne decyzje. Robią to, aby żyć, tak zwyczajnie, jak młode kobiety, aby kochać i być kochanymi. 
Dokąd zaprowadzą Annę podziemne korytarze? Kim będzie dla niej jasnowłosy mężczyzna? Czy połączy ich uczucie? Czy Truda odnajdzie swoje szczęście w Barwinach?
(Opis wydawcy).

    Po niesłychanie emocjonującym pierwszym tomie bardzo się cieszę, że obydwa tomy przyszły w jednej przesyłce i nie musiałam czekać, by wziąć do ręki kontynuację. Pierwszy tom, o którym przeczytacie TUTAJ  porwał mnie od pierwszych stron, ale to, co się dzieje w drugim to moi drodzy istny majstersztyk!
Polecam jednak by przygodę z tą serią zacząć od tomu pierwszego, ponieważ możecie pogubić się w fabule i nie zrozumieć wielu wątków.

W drugim tomie przeważają wspomnienia Trudy, Anny i Elzy. Kobiety opowiadają jak potoczyło się ich życie gdy na Mazury wkroczyli Sowieci. Opowiadają, jak każdego dnia musiały drżeć o swe życie i nie były pewne jutra. Z tych wspomnień wyłania się niezwykle smutny i poruszający obraz. Nigdy nie zrozumiem, jak człowiek człowiekowi może wyrządzić tyle krzywdy. Zawsze zostaje we mnie pytanie- w imię czego to wszystko? Nad ich strasznym losem przelałam morze łez. 
Pojawiają się również nowe postacie, które wprowadzą sporo zamieszania w codzienność nie tylko starszych pań, ale i młodszych pokoleń.
Jednak zdecydowanie na długo zapadnie mi w pamięci epilog, w którym zostaje spełnione jedno życzenie Trudy. Nie zdradzę Wam jakie, by nie zepsuć radości z czytania, ale obiecuję... Jeśli macie w sobie najmniejsze pokłady empatii i mało co Was porusza... to teraz Wasze serce będzie chciało wyskoczyć z piersi a wzruszenie i kapiące łzy niepozwolą, by dokończyć czytanie.  

Tak jak poprzednio akcja powieści nie goni na złamanie karku, płynie spokojnie niemal leniwie, ale ma to swój urok i znów to powtórzę, ale pomimo trudnych tematów można się naprawdę zrelaksować.
Fabuła jest spójna i dopracowana w najdrobniejszym szczególe, utrzymana na tym samym lub nawet lepszym poziomie niż w tomie pierwszym. 
Autorka wykazuje się rozległą wiedzą na temat mazurskiej krainy, z ciekawością czytałam o ukrytym skarbie.
Pani Małgorzata posiada niesamowicie lekkie pióro i ma w sobie to "coś" co sprawia, że czytając, czułam się, jakbym osobiście siedziała w malutkim domku Trudy, i słuchała jej wspomnień. "Spacerując" wraz z bohaterami po mazurskich lasach czułam na twarzy słońce i niemal słyszałam brzęczące owady na pobliskich łąkach. Magiczne doświadczenie i śmiało napiszę, że pani Małgorzata, czarując słowem, tworzy przepiękne obrazy. Nie chce się wracać do rzeczywistości.

To jeszcze nie koniec! Na Mazury jeszcze wrócimy, bowiem wiadomo już, że w przygotowaniu jest tom 3 "Dotyk Mazur". Czekam na niego z olbrzymią niecierpliwością, bo to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii!

    Czy polecam?
Zdecydowanie. "Barwy Mazur'' to poruszająca powieść, która chwyta za serce i zostaje w czytelniku na długi czas.  Wzrusza i pozwala na refleksję nad tym, jakie mamy szczęście, że żyjemy w spokojnych czasach.

POLECAM...

"Dom Trudy, niedawno jeszcze samotny i smutny, teraz tętnił życiem. Przenikali go ludzie, których serca były wypełnione miłością i zrozumieniem dla drugiego człowieka, niezależnie od tego, kim był. Żyjąc ponad podziałami i uprzedzeniami, dawali świadectwo swojego człowieczeństwa. Starali się wydobyć z każdego to, co najlepsze, nie zauważając jego ciemnych stron, tak charakterystycznych dla gatunku ludzkiego."
                                       - Małgorzata Manelska "Barwy Mazur" str. 356


Za możliwość przeczytania tej fascynującej historii serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos.







1 komentarz: