Strony

poniedziałek, 12 lipca 2021

(56/21). SPLOTY

 
    Autor: Aneta Kozińska

    Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

    Gatunek: Obyczajowa, Dramat, Romans

    Liczba stron: 301 e-book

    Data premiery: 12. 04. 2021

  
 *Google

    Aneta Kozińska-  mieszkanka Szczecinka. Osoba, która nie lubi siedzieć bezczynnie z założonymi rękoma. Kocha góry, czekoladę i cukiernictwo, a wieczorami, gdy otacza ją cisza, zasiada przed komputerem, by oddać się pasji pisania.
(Źródło: Lubimy czytać.pl)

    Źli chłopcy się nie zmieniają i żadna kobieta nie jest w stanie sprawić, by byli lepsi. Może tylko na jakiś czas uśpić kryjącą się w ukochanym mężczyźnie bestię, jednak pewnego dnia ona i tak się obudzi. I co wtedy?
Robert – samiec alfa, którego prawdziwe oblicze znają tylko wybrani. Jego żonie można pozazdrościć życia w luksusie, ale czy na pewno jest czego?
Rafał – idealny ojciec i mąż, ochroniarz pomagający żonie w prowadzeniu sklepu z bielizną, który ma za sobą mroczną przeszłość. Jak daleko się posunie, aby wreszcie poczuć się kimś?
Bartek – mężczyzna po przejściach, który raz po raz zbiera ciosy od życia. Czy będzie mu dane stworzyć szczęśliwy związek z popadającą w alkoholizm partnerką?
Trzej z pozoru obcy sobie mężczyźni, których losy nieoczekiwanie się ze sobą splatają.
Pełen ognia i skrywanych namiętności brutalny świat mężczyzn. Odzierająca ze złudzeń historia o ich mrocznej stronie. Bez owijania w bawełnę i bez znieczulenia.

Ci z Was którzy tutaj do mnie zaglądają wiedzą, że uwielbiam debiuty. A jeśli ten debiut miażdży mnie emocjonalnie i nie pozwala o sobie zapomnieć przez długi czas, wtedy bez najmniejszego oporu polecam go dalej. Dokładnie tak samo jest w przypadku tej powieści.
"Sploty" to emocjonalna opowieść o potrzebie bycia zauważonym, o samotności w tłumie, niezrozumieniu i wykorzystywaniu drugiego człowieka do osiągnięcia własnych celów. 
"Sploty" to złe decyzje i konsekwencje za nimi kroczące, to historia o walce z samym sobą i przeciwnościami, które rzuca nam los, to uzależnienie, z którym nigdy się nie wygra, łzy ból oraz olbrzymi żal i smutek. To opowieść o życiu, które może przydarzyć się każdemu z nas.

Przedstawiona historia intryguje od pierwszych stron. Fabuła z każdą stroną coraz bardziej wciąga i zmusza do refleksji. 
Doskonale wykreowani bohaterowie i świetnie poprowadzona akcja sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Niejednokrotnie łapałam się na tym, że oceniam postępowanie bohaterów i zastanawiam się, jak ja bym się zachowała w danej sytuacji- czy dałabym kolejną szansę, godziła się na takie traktowanie, czy może postąpiłabym tak samo, jak dana osoba. 
Narracja pierwszoosobowa pozwala bliżej poznać daną postać, łatwiej jest "wejść" w jego sytuację i zrozumieć motywy i emocje, które nim targają. Ich "psychologiczna konstrukcja" zapewnia całą gamę uczuć. Jednych zaczyna się lubić od samego początku, drudzy wywołują ogrom niefajnych emocji...

Styl i "lekkość" pióra pani Anety sprawia, że pomimo niezwykle trudnej historii książkę czyta się przyjemnie. Autorka otwarcie pisze o alkoholizmie, stracie najbliższych, wyzysku, oszustwie i przemocy fizycznej psychicznej i seksualnej. Pokazuje, jak ktoś z pozoru przyjaźnie nastawiony z sekundy na sekundę potrafi się stać cynicznym oszustem i wrogiem. Jak łatwo możemy utracić to, na czym najbardziej powinno nam zależeć. Wbrew pozorom jednak odnajdziemy w tej powieści także dużo dobra, bo tak jak w życiu... wystarczy w swoim otoczeniu odnaleźć człowieka, który poda nam pomocną dłoń i nie zostawi w najgorszym momencie życia.

Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię, smutną, momentami bolesną, ale niezwykle prawdziwą. Autorce gratuluję tak udanego debiutu i szczerze wierzę, że będzie mi dane przeczytać kolejne powieści a o "Splotach" będzie jeszcze głośno.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Każdy powinien przeczytać i zdać sobie sprawę, jak jedna pochopnie podjęta decyzja, pociąga za sobą olbrzymie dramaty...

POLECAM...

"Był lekko zdenerwowany, ponieważ musiał chwilę poczekać na swoich nowych pasażerów- nigdy nie wiadomo, czy kurs się nie odwoła. Przedzwonił pod podany w zleceniu numer, klient poprosił o cierpliwość i zlecił, by włączył licznik. Piętnaście minut później  z klubu wyszło dwóch facetów. Jednego znał doskonale i to on podszedł pierwszy, podając adres, pod który ma ich zawieźć. Doskonale wiedział, co się tam znajduje, gdyż woził tam często szemrane towarzystwo, które chciało się trochę zabawić."
                                               - Aneta Kozińska "Sploty" str. 33- 34

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro.


2 komentarze: