Strony

środa, 5 października 2022

(99/22). NIEPOSKROMIONA. SLADE.

 
    Autor: Agnieszka Kotuńska

    Wydawnictwo: Wydawnictwo Vibe

    Gatunek: Romans

    Liczba stron: 296

    Data premiery: 19. 08. 2022

 *Google

    Agnieszka Kotuńska- brak informacji.

    Victorię trudno poskromić - jest waleczna, wulgarna i trzyma się jedynie swoich zasad. Stres oraz problemy z młodszym bratem rozładowuje podczas nielegalnych walk w klatkach. Gdy po kolejnej z nich zostaje porwana przez ludzi Slade'a, powiązanego ze światem przestępczym przedsiębiorcy, dostaje szansę na nowe życie – musi "tylko" zostać żoną własnego oprawcy i pomóc mu w zemście.
Czy Victorię uda się ujarzmić i przygotować do misji?
Czy kiełkujące między bohaterami uczucie nie pokrzyżuje im planów?
"Nieposkromiona – Slade" to dynamiczna i pełna zwrotów akcji opowieść o miłości i walce. Jednak czy w takim układzie ktokolwiek może czuć się zwycięzcą?
(Opis wydawcy)

     Zgłaszając się do recenzji tej książki, nie spodziewałam się, że wciągnie mnie ona tak bardzo w swoją ekscytującą fabułę. Nie zwracając szczególnej uwagi na otoczenie, z wielkim zdziwieniem odkryłam, że skończyłam już lekturę, a wciąż było mi mało i mało... Mam nadzieję, że kontynuacja lada chwila pojawi się na rynku, bo chyba oszaleję z niecierpliwości ;)

Autorka wykreowała niezwykle wciągającą opowieść o silnej i niezależnej dziewczynie walczącej całe swoje dorosłe życie z przeciwnościami losu. Obdarzając ją bratem narkomanem, nieumiejącym poradzić sobie z nałogiem, stawiając na jej drodze tajemniczego mężczyznę opętanego żądzą zemsty na mordercy swojej żony- człowieka, który pragnie ją tylko wykorzystać i posłać do wroga jako swojego tajnego szpiega- w zamian dając w przyszłości "wolność" w postaci nowego życia. 
Okraszając całość nielegalnymi walkami w klatce, morderczymi treningami- z których nie wychodzi się bez szwanku, mocnym iskrzeniem i napięciem pomiędzy głównymi bohaterami, dostajemy mieszankę wybuchową.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu genialny! Od początku fabuła przepełniona jest całą gamą emocji, które udzielają się czytelnikowi od pierwszych stron... 

Bohaterowie są doskonale wykreowani i "poprowadzeni". Zestawienie ze sobą tak różnych charakterów, jakie posiadają dwie główne postacie, skutkuje zabawnymi i błyskotliwymi dialogami, ciętymi ripostami i nieustającym napięciem. 
Niektórych początkowo może drażnić zachowanie głównej bohaterki, ale powiedzmy sobie szczerze, nie jest to grzeczna dziewczynka, a jej wybuchowość i nieumiejętność trzymania języka za zębami, dodaje jej tylko kolorytu i wyrazistości. 
Postacie drugoplanowe, szczególnie przyjaciółki Victorii wywoływały we mnie salwy śmiechu. Uwielbiam te wariatki. Akcja z wieczorem panieńskim- mistrzostwo! Płakałam dosłownie ze śmiechu.
Autorka doskonale buduje napięcie, utrzymuje je na najwyższym poziomie, przy okazji grając na emocjach czytelnika wszystkie znane sobie nuty. Intryga goni intrygę, a rozwiązanie problemów nie jest takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy "rzut oka". Jest niebezpiecznie, a zarazem, zmysłowo i namiętnie, momentami mocno erotycznie.

Akcja powieści dzieje się dość szybko, mocno zaskakuje w najmniej spodziewanych momentach, bawi, ale i potrafi wzruszyć, momentami zmusić do refleksji. Świetnie bawiłam się przy tej książce.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Bardzo przyjemna i wciągająca lektura na coraz dłuższe popołudnia i wieczory.
Z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację.

POLECAM...

"Ruchy zaczerpnięte z tajskiego boksu, którego nauczył ją Tony, wyglądały jak taniec. Mogła walczyć nawet z zamkniętymi oczami, a i tak potrafiła przewidzieć, gdzie jest przeciwnik i jaki chce zadać cios. Szkoliła się od dzieciństwa. Poza tym doskonale znała jedną z najbardziej kontrowersyjnych sztuk walki: krav magę. I w tym momencie nie zawaha się jej użyć. Dzięki kombinacji najskuteczniejszych technik boksu, jiu-jitsu, judo, zapasów, ukochanego muay thai i wielu innych jest w stanie trwale uszkodzić nieprzyjaciela. Wie, jak uderzać, aby zabić. Tu wszystkie chwyty były dozwolone. Gdyby tylko chciała, unieruchamiając go odpowiednio, wbiłaby swoje kciuki w jego gałki oczne. Mogła szybko zakończyć tę walkę. Pytanie tylko, czy była w stanie zaryzykować i zaatakować tak, by szybko znokautować przeciwnika, co w przypadku krav magi mogłoby się skończyć śmiercią."
                             - Agnieszka Kotuńska "Nieposkromiona. Slade" str.46

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce.

1 komentarz: