Autor: Janusz Muzyczyszyn
Wydawnictwo: Selfbublisher
Gatunek: Opowiadania
Liczba stron: 196
Data premiery: 15. 11. 2022
Janusz Muzyczyszyn (ur. w1948) Zadebiutował w roku 2016 tomikiem poezji pt. "Dziewczyny, kobiety, czas". Drugi zbiór pt. "Myśli słodkie, gorzkie" ukazał się w 2018 r. a w 2020 kolejny, wydany własnym nakładem "Pamiętam cię jutro". Jest również autorem powieści obyczajowych: "Mój drugi brzeg" (2019), "Droga 88" (2020) i "Zapomniany pamiętnik" (2020).
Współpracuje z wydawnictwami i autorami jako redaktor i korektor, ponadto prowadzi blog www.blog.muzyczyszyn.pl
(Źródło: Okładka książki)
Trzynaście opowiadań o uczuciach, lękach, marzeniach. O tym, co dzieje się między ludźmi. O małżonkach, kochankach, przyjaciołach, rodzicach i dzieciach. O samotności i bliskości. O wszystkim tym, co przytrafia się "zwykłym" ludziom – może zdarzyło się i Tobie?…
Trzynaście opowieści obyczajowych, wśród nich historie wzbogacone o nuty oniryzmu i realizmu magicznego, jedne – muśnięte humorem, drugie – przytulające, przynoszące nadzieję, kolejne – refleksyjne, dosadne… Łączy je jedno – w każdym z nich pisarz staje naprzeciwko człowieka i mówi: "Jestem po twojej stronie… Chodź ze mną, opowiem ci coś po drodze".
(Źródło: Okładka książki)
"Zdarzyło się" to zbiór trzynastu opowiadań, które możemy przeczytać (dosłownie) na raz lub delektować się nimi przez dłuższy czas. Wrócić do tego ulubionego, w każdej chwili, wspomnieć różnorodne sytuacje ze swojego życia, zadać sobie pytania i poszukać na nie odpowiedzi...
Autor stworzył opowiadania różnorodne, autentycznie życiowe, pobudzające i wzruszające- okraszając niektóre z nich szczyptą magii, czyni je wyjątkowymi, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie i poczuje, że właśnie to jedno, wyjątkowe opowiadanie jest napisane i skierowane właśnie do niego.
Przedstawione historie są dłuższe i krótsze, ale każda z nich niesie w sobie niesłychanie emocjonalny ładunek, chwyta za serce, momentami wyciska łzy z oczu, niekiedy zaś powoduje delikatny bądź nostalgiczny uśmiech. Trudno jest wybrać jedno ulubione, trudno też wskazać to, które może być najsłabsze... ale czy to jest potrzebne? Nie, nie jest. Każde z nich jest inne i każde z nich jest wyjątkowe.
Autor przy pomocy kilkunastu bohaterów, kilku różnych relacji i powiązań, różnych problemów niesie jeden wspólny mianownik – miłość. Pokazuje tym, jak ona jest ważna w naszym życiu, jak bardzo jest potrzebna, jak bardzo jest niedoceniona i niezauważona.
Autor pisze o zwyczajnych rzeczach, takich, których łatwo możemy przeoczyć, takich, które dopiero z perspektywy czasu nabierają znaczenia, to opowiadania o tym, co najważniejsze i najcenniejsze w naszym życiu, a zarazem delikatna wskazówka, by nie zapominać o samym sobie, że warto czasami dać sobie drugą szansę...
Tak jak wspomniałam wyżej, książkę można czytać na dwa sposoby. Ja chciałam sobie je dozować, cieszyć się nimi...nie udało mi się. Książka wciągała mnie od pierwszych zdań pierwszego opowiadania i nim się zorientowałam, to już kończyłam. Przepadłam od początku.
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Janusza (pisałam tu na blogu o "Pamiętam cię jutro" i "Myśli słodkie, gorzkie") dlatego też wiedziałam, że te opowiadania będą napisane pięknym i barwnym językiem. Nie pomyliłam się, a lektura była niezwykle przyjemna.
Bardzo się cieszę, że ta książka trafiła do mnie.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Autor serwuje czytelnikowi cały wachlarz emocji, a ja jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Dawno nie byłam tak poruszona...
POLECAM...
"Zaproponowała mu, żeby został. Czujnie obserwowała jego zachowanie. Jeden, drugi, trzeci miesiąc... Był w porządku, starał się w niewymuszony sposób. Tak jak dawniej. Przeprosił ją za swoją głupotę, nie chciał tylko nic mówić o tym, co się wtedy wydarzyło. Ona też nigdy do tego nie wracała.
Któregoś dnia przytuliła się do niego i pierwszy raz od lat wyznała z ledwie wyczuwalnym wahaniem:
- Kocham cię
Nie udało mu się zatrzymać łez.
Parę miesięcy później przyjęła z radością jego oświadczyny. Ponowny ślub wzięli po roku."
- Janusz Muzyczyszyn "Zdarzyło się" str. 183
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorowi.
Interesująca propozycja. Czasem potrzebne są tego typu książki.
OdpowiedzUsuńLubię książki emocjonalne i poruszające, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do kontaktu na FB.
UsuńMoże się skuszę
OdpowiedzUsuń