Strony

piątek, 13 października 2023

(126/23). OTWÓRZ SIĘ NA CUDA

 
    Autor: Nika Kardasz

    Wydawnictwo: Replika

    Gatunek: Obyczajowa, Romans

    Liczba stron: 320

    Data premiery: 31. 10. 2023


 *Google

    Nika Kardasz Polka mieszkająca w Islandii.
Pisanie i zumba są odpowiedzią na wołanie jej kreatywnej duszy. Spełnia się również jako nauczycielka. Każdą wolną chwilę spędza z dziećmi i uczy je języka polskiego. Pasje nadają jej życiu sens, dlatego nazywa siebie szczęściarą.
Debiutowała w roku 2021 książką "Oddychaj". Jest autorką książek "Otwórz oczy" i "Dotknij serca".
(Źródło: Książka "Otwórz się na cuda")

    Życie jest magiczne pod warunkiem, że będziemy w to wierzyć i otworzymy się a cuda, które dla każdego z nas są już przygotowane. 
Rozalia dzieli swój czas pomiędzy pracę a klinikę, gdzie jej mąż od trzech lat leży w śpiączce. Tuż przed świętami przyjaciel robi jej prezent i wysyła ją na daleką Islandię, żeby odpoczęła i zregenerowała siły. 
Rozalia trafi do domu Unnur, z którą się zaprzyjaźnia. Poznaje tam nie tylko Bjarmiego, jej syna, ale przede wszystkim odnajduje samą siebie. Za namową nowych przyjaciół spędza z nimi rodzinne Boże Narodzenie, chyba pierwsze takie w jej życiu.
I właśnie wtedy, otulona świąteczną magią dostaje wiadomość z Polski...
(Opis wydawcy)

    Co roku z wielką ciekawością wypatruję książek w klimacie świątecznym, które skradną moje serce i otulą magią, szczególnie odczuwalną w tym wyjątkowym okresie. W tym roku pierwsze takie książki trafiły do mnie już we wrześniu, a dziś mogę podzielić się wrażeniami o pierwszej z nich...

Pani Kardasz udawania w tej wyjątkowej historii, jak bardzo życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, stawiając na naszej drodze osobę, bez której jak się okazuje w bardzo krótkim czasie, nie potrafimy żyć. Wystarczy moment, jedna chwila by nasze najpiękniejsze marzenia stały się faktem, trzeba tylko otworzyć na nie serce i uwierzyć, że to, co się dzieje wokół nas, jest prawdziwe... 
"Otwórz się na cuda" to książka niebanalna niby nic w niej nie goni złamanie karku, ale wciąga w swą fabułę od pierwszych stron i czyta się ją bardzo przyjemnie.
Historia ta opowiada o różnego rodzaju stracie i odnalezieniu, ogromnym zagubieniu, poszukiwaniu własnego "Ja", złości i wybaczeniu, przyjaźni i miłości, ale przede wszystkim o nadziei. To opowieść, która niesie przesłanie, że życie jest cenne i należy wykorzystać każdą daną nam chwilę. 

Pomysł na fabułę bardzo trafiony, świetnie poprowadzony. Dla mnie olbrzymim plusem jest naprzemienna narracja głównych bohaterów, dzięki temu możemy poznać spojrzenie na dany temat z dwóch stron, zrozumieć emocje i motywy, które nimi kierują. Łatwiej dzięki temu się z nimi zżyć i autentycznie polubić. Bohaterowie są doskonale wykreowani i poprowadzeni. Autorka konsekwentnie buduje napięcie między nimi, ale otula je magiczną aurą, zbliżających się świąt i czasu po nich. 
Pomimo trudnych tematów historia ta pozwala się zrelaksować i napełniać świąteczną atmosferą, choć tak jak wspomniałam wyżej, nie brakuje również wzruszeń i tematu do przemyśleń.

Autorka pięknie oddaje klimat Islandii, czytając jej barwne opisy otoczenia kultury czy tradycji, chce się odwiedzić ten kraj, poznać go i poczuć na własnej skórze. Mnóstwo ciekawostek i anegdot związanych z tym krajem, pobudza wyobraźnię, zachęca do otworzenia się na nowe, zobaczenia tego magicznego miejsca na własne oczy. Niejednokrotnie wyobrażałam sobie opisywany widok, spacerowałam i chłonęłam tajemniczą atmosferę tego miejsca.
Książka skradła moje serce od początku, do końca. Otuliła ciepłem, wzruszyła, wywołała uśmiech.
Jest to pierwsze spotkanie z twórczością pani Kardasz, ale jestem pewna, że nie ostatnie, z dużą dozą ciekawości sięgnę po poprzednie historie.

    Czy polecam?
Zdecydowanie. Idealna pozycja na zimowy czas, otulająca czytelnika magią i ciepłą świąteczną atmosferą, choć tych świąt tak naprawdę wiele w tej historii nie ma. Szkoda, bo autorka pięknie pokazała ten magiczny czas.

POLECAM...

"Wszechogarniająca radość i zabijający smutek. Ulga i głaz nie do uniesienia. Szczęście i rozpacz. Światło i cień. Nie można w jednym momencie odczuwać tak skrajnych emocji. Ale kiedy żyje się w dwóch równoległych światach i jest się dwoma osobami naraz, to zupełnie normalne. Rozalia z Polski pragnie się cieszyć, a Rosalie z Islandii jest o krok od postradania zmysłów. Kim jestem naprawdę> tylko jedną z nich? Mieszanką obu? W tym momencie czuję się nikim. Stanęłam między nimi obiema. Nie śmieję się, nie płaczę, jestem gdzieś pomiędzy. Nie przyjmuję żadnych emocji i żadnej tożsamości. Boję się wybrać."
                              - Nika Kardasz "Otwórz się na cuda" str. 285

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Replika.

1 komentarz: