Autor: Joanna Zawadzka
Wydawnictwo: Ridero
Gatunek: Obyczajowa, Romans
Liczba stron: 276
Data premiery: 28. 08. 2023
Joanna Zawadzka - ur. 29. 01.1985 r. w Pułtusku. Absolwentka UKKNJN i Filologii Germańskiej na UW. Redaktorka, korektorka i początkująca pisarka. Pasjonatka muzyki i miłośniczka prac manualnych, tworząca zabawki z wełny.
Autorka książek: "Język obcy w czterech ścianach", "Sekrety Lilly. W kleszczach przeszłości" oraz "Żegnaj, tyranie- witaj, przyjacielu".
Blogerka i yutuberka, grająca na swoim kanale "Kreatywny Świat Asi" na skrzypcach.
(Źródło: Okładka książki)
"Sekrety Lilly. Nowa rzeczywistość" to drugi tom powieści przedstawiającej losy Liliany Krętek, którą spotykają trudne doświadczenia, takie jak praca w charakterze striptizerki, brutalny gwałt czy romans z toksycznym mężczyzną.
Wydaje się, że kobieta odnajduje w końcu swoje szczęście. Jej ślub już wkrótce! Czy wyjdzie za mąż? Czy nacieszy się swoim przybranym, niedostępnym w przeszłości emocjonalnie ojcem? Czy odnajdzie swojego biologicznego tatę? Inie wróci do branży erotycznej?
(Źródło: Okładka książki)
Naprawdę długo się zastanawiałam, jak ubrać w słowa to, co czuję po lekturze tej części. Macie czasami tak, że czytając pierwszy tom, jesteście nim tak zachwyceni, że nie możecie doczekać się kontynuacji, a później przy drugim macie ochotę wymordować połowę obsady, na czele z główną bohaterką? Właśnie jestem w tym punkcie.
Pod koniec pierwszego tomu wydawało się, że Lilly w końcu się ustatkuje, zerwie z przeszłością, założy rodzinę i będzie sobie żyła długo i szczęśliwie. Jakie to było mylne wrażenie...
Autorka zdecydowanie nie żałowała i jej i przy okazji nam wrażeń w tej części. Dawno już żadna fikcyjna postać nie przyprawiła mnie o takie nerwy i palpitacje serca, i obiecuję jeśli macie niskie ciśnienie i chcecie je sobie podnieść, to wybór tej historii będzie trafiony ;)
Odniosłam wrażenie, że dziewczyna ta oszalała do reszty, postradała rozum, nie wie czego chce, a jedyne co ma do zaoferowania w szemranych interesach to własne ciało (ok, rozumiem, niby w szlachetnych pobudkach, ale naprawdę nie mogła znaleźć innego wyjścia?), dziecko przez większość czasu "bawiło" u sąsiadki, a Lilly rozbijała się od imprezy do imprezy z własnym gwałcicielem... niech mi ktoś to uświadomi- czy tak nie wygląda, aby syndrom sztokholmski?
Wbrew temu krytycznemu początkowi ta książka nie jest absolutnie zła, i nie odbierajcie tego wstępu jako próby zniechęcenia do sięgnięcia po tę pozycję. Chciałam nim tylko pokazać jak wielkie emocje i moralne dylematy towarzyszyły mi w trakcie lektury, bo "Sekrety Lilly..." to ciągle złe decyzje i bolesne konsekwencje za nimi kroczące, to historia o walce z samym sobą i przeciwnościami, które rzuca nam los, to ludzie, z którymi nigdy się nie wygra, łzy ból oraz olbrzymi żal i smutek. Ta historia niesie w sobie olbrzymi ładunek emocji, momentami ryczałam jak beksa, a autorka porusza tu niezwykle trudne tematy. Przeczytacie tu m.in. o: zemście, nietulonym głodzie miłości, toksycznej relacji, przemocy domowej, wykorzystaniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym, chorobie, stracie i żałobie, powielaniu niebezpiecznych schematów i niewyciąganie z nich wniosków i jeszcze wiele innych. W tajemnicy Wam zdradzę, że trafi się nawet morderstwo...
Autorka skonstruowała ciekawą fabułę, ciężki klimat tej powieści obłapia czytelnika od początku i wypływa z każdej przewracanej strony.
Ja, pomimo że Lilly doprowadzała mnie za każdym razem, gdy tylko podejmowała jakąś decyzję, do białej gorączki, wciągnęłam się od pierwszej strony i aż do końca nie mogłam się oderwać od lektury. Książka trzyma w napięciu. Do tego dochodzi kilka zaskakujących zwrotów akcji, których się kompletnie nie spodziewałam. Akcja dzieje się dość szybko, zaskakuje czasami mocno, zakończenie jest jednak trochę przewidywalne, ale mimo to z chęcią przeczytałabym, co zadziało się później.
Obsesja, intryga i manipulacja grają w tej historii pierwsze skrzypce, autorka pokazuje również, jak przeszłość wpływa na przyszłość, a to, co już się stało- na to co dopiero nastąpi, pisze o konsekwencjach, trudnych wyborach, motywach które pchają do najgorszych rozwiązań.
Nie jest to bajka, dla grzecznych dzieci, to historia gdzie mamy czarne i złe do szpiku kości charaktery, które nie cofną się przed niczym, byle tylko osiągnąć swój cel, bez skrupułów, bez zahamowań...
Czy polecam?
Jest to jedna z tych historii, na temat której każdy musi wyrobić swoje własne zdanie. Mnie przypadła do gustu, ale czy przypadnie również Tobie? Mam nadzieję, że tak...
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Autorce.
Szkoda, że druga część jest gorsza, niż pierwsza. Jeszcze zastanowię się nad tą serią.
OdpowiedzUsuń