Strony

piątek, 16 lutego 2024

(26/24). CIOSY

 
    Autor: Jarosław Czechowicz

    Wydawnictwo: Zaczytani

    Gatunek: Thriller psychologiczny

    Liczba stron: 280

    Data premiery: 27. 09. 2023

 *Google

    Jarosław Czechowicz Urodził się w 1978 roku. Ukończył filologię polską oraz Studium Dziennikarstwa i Komunikacji Medialnej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Prowadzi nagradzanego bloga literackiego "Krytycznym okiem". Jest autorem cenionych recenzji oraz kilku powieści: "Toksyczność", "Winne", "Gorsza". 
Fascynują go kraje Północy, zwłaszcza Islandia. W swoich powieściach porusza tematy, które uważa za pomijane w polskiej literaturze.
(Źródło: Okładka książki)

    W ciemnościach norweskiej nocy łatwo ukryć mroczne tajemnice. Ona wie, jak skutecznie atakować i nie zostawiać widocznych śladów. On gotów jest znieść wszystko, byle tylko doprosić się od niej odrobiny czułości. Oboje walczą z demonami, które zadają coraz silniejsze ciosy… Michał kocha Norwegię i pracę tłumacza, nienawidzi Podhala i matki. Marzy o tym, aby zostać obywatelem kraju, który uważa za raj na ziemi – zimny i oddalony od Polski, do której nie zamierza nigdy wracać. W samolocie do Oslo poznaje Agatę, kobietę tak samo zakochaną w norweskim klimacie i stylu życia. Ich wspólną przyszłość wkrótce przypieczętuje podjęta pod wpływem emocji dramatyczna decyzja, której konsekwencje staną się dla obojga nieznośnym brzemieniem, a jednocześnie pretekstem do kontynuowania toksycznego związku. Z każdym dniem tworzy się między nimi gęsta sieć zależności utkana z tajemnic, manipulacji i przemocy. Pewnego dnia Agata znika bez śladu…
(Opis wydawcy)

                                      "Nie pamiętam, kiedy padły pierwsze ciosy z jej strony.
                                                  Pamiętam, kiedy pierwszy raz zabolało."
                                                       -Jarosław Czechowicz "Ciosy"

    Z twórczością Jarosława Czechowicza spotkałam się przy okazji książki "Winne", pamiętam, że bardzo mi się podobała, więc bez większych oporów sięgnęłam po najnowszą powieść. Przyznać muszę, że bawiłam się równie doskonale co poprzednio, jednak nie do końca przypadła mi do gustu konstrukcja tej historii (prolog bardziej mi pasował na epilog, a epilog...jak dla mnie w ogóle był niepotrzebny). Ale to tylko takie moje marudzenie, bo fabuła, która jest dla mnie całkowitym majstersztykiem, wynagrodziła mi całą tę drobną niedogodność. 
Nie będę ponownie streszczać fabuły, bo już sam wydawca mocno intryguje swym opisem, a ja nie chciałabym Wam nieopatrznie zdradzić czegoś, co wpłynie na wasz odbiór całości. 
Powiem tylko, że w tym przypadku role naszych bohaterów wymykają się wszystkim znanym nam schematom i to ofiary pod wpływem przeżytych traum przeistaczają się w bestie.

Autor genialnie buduje swoje postacie i ich psychikę, otacza je niezwykle mroczną aurą, która wywołuje u czytelnika uczucie niepokoju i ciągłego napięcia, a chęć poznania tajemnicy ukrytej na kartach tej historii nie pozwala oderwać się od książki od pierwszych stron. Warstwa emocjonalna postaci w tym przypadku i w moim odczuciu lokuje się na najwyższym poziomie.
Autor udowadnia, że w każdym z nas może zakiełkować zło, a dramatyczne wydarzenia z przeszłości mogą być doskonałym bodźcem i zapalnikiem do stworzenia kolejnego "potwora" w ludzkiej skórze, a przemoc zawsze zrodzi przemoc, czy tego chcemy, czy nie.
Dość szybka akcja tej historii, jest atutem i nie sposób się tu nudzić, potrafi nagle zmienić swój bieg o sto osiemdziesiąt stopni. Mroczny, ciężki i duszący klimat powieści podsyca tylko atmosferę niepewności i obawy co do dalszych losów bohaterów. 
Fabuła podzielona została na trzy części, które łączą w zaskakujący sposób, wszystkie wątki tworząc wiarygodny i spójny obraz. 
Napisana przystępnym językiem, pobudza wyobraźnię dzięki dość szczegółowym opisom, rozbudza chęć "wejścia" w mroźny i niedostępny klimat Norwegii i jej sennych miasteczek otulonych nieustającym mrokiem i  rozświetlonych barwną zorzą, rozgoszczenia się tam i zostania na dłużej.
Książkę czyta się naprawdę dobrze, pod warunkiem oczywiście, że nie rażą Was w oczy psychopaci i ich psychopatyczne wyczyny oraz litry rozlanej krwi. Ja uwielbiam takie klimaty, więc bez problemu odnalazłam się w mrocznej aurze tej historii.
Ja jestem kupiona przez tę książkę i z wielką niecierpliwością oczekuje na kolejne zaskakujące historie. 

    Czy polecam?
Zdecydowanie! Jeden z najlepszych i najmroczniejszych thrillerów, jakie ostatnio czytałam. Dla mnie bomba! 

POLECAM...

"On stał wsparty o kamień kilkaset metrów dale, rozcierając zmarznięte dłonie. Wciąż bolały go od uderzeń. Były poranione. Gdy ją zabierała woda, jego tętno zaczęło spadać. Poczuł się spełniony. Zrobił to, co jej się należało. Dostała, co powinna była dostać. Resztą zajęła się natura. Patrzył w spokoju, jak jego plan się domyka i wszystko zmierza do finału. Wszystko, co zaplanował, zrealizowało się doskonale. Mógł wracać do swojego życia." 
                                        - Jarosław Czechowicz "Ciosy" str. 8 

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Zaczytani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz