Strony

piątek, 28 czerwca 2024

(85/24). MODLISZKA

 
    Autor: Marcin Wnuk

    Wydawnictwo: Magia Słów

    Gatunek: Sensacja, Kryminał

    Liczba stron: 306

    Data premiery: 19. 06. 2024

 *Google

    Marcin Wnuk Urodził się 1 października 1984 r. w Łodzi i w mieście tym mieszka do dziś. Lubi to zresztą często podkreślać. Jego debiutancki utwór to thriller sensacyjny z elementami kryminału pod tytułem "Intryga". "Modliszka" to jego druga książka.
Szczęśliwy mąż i ojciec. Pasjonat: podróży, literatury, filmu geopolityki i piłki nożnej. Jego największą pasją są jednak świat i ludzie. Jego marzeniem jest rozgościć się na półkach czytelników na dobre.
(Źródło: Okładka książki)

    Nadia to młoda, atrakcyjna i piekielnie inteligentna dziewczyna.
Te wszystkie cechy w połączeniu z ambicją i ciężką pracą powodują, że osiąga wszystkie obrane przez siebie cele, a świat stoi przed nią otworem. Niestety, los brutalnie się od niej odwraca, posyłając ją na samo dno. Jej poprzednie życie z dnia na dzień staje się już tylko wspomnieniem. Z pięknej kobiety sukcesu staje się zaniedbaną, bezdomną narkomanką, której największym marzeniem jest zakończyć swój marny żywot.
Kiedy wydaje się, że to już koniec, w jej życiu pojawia się tajemniczy człowiek, który daje jej drugą szansę. Nadia nie ma najmniejszych powodów, aby mu zaufać, ale nie ma również nic do stracenia. Nim zdąży zauważyć, staje się agentką służb wywiadowczych wrogiego państwa. Szybko wraca do swojej dawnej formy, ale nigdy już nie będzie taką samą jak kiedyś osobą. Coś wewnątrz podpowiada jej, że to, co robi, nie jest dobre, ale jej nowe życie zaczyna jej się podobać. Wie, że zdradziła swoje dawne ideały, ale nie ma możliwości odwrotu. Jej wrodzone predyspozycje okazują się dla jej nowego "szefa" bezcenne.
Czy są one jednak wykorzystywane w słusznej sprawie? Czy Nadia wie, po której gra stronie? Czy wszystko, co wydarzyło się w jej życiu, było przypadkowe? Jaki jest cel gry, w którą została
wciągnięta? Dlaczego nadano jej pseudonim "Modliszka"
(Opis wydawcy)

    Dziś chciałabym napisać kilka słów o książce, którą nie do końca mogę rozkminić. Chciałabym napisać, że odkryłam kolejną literacką perełkę, bo pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, jednak ciągle mi tu coś zgrzyta.
Fantastyczny pomysł na fabułę, akcja, która nie zwalnia nawet na moment, wyraziści i niejednoznaczni bohaterowie, to wszystko sprawiło, że naprawdę nie mogłam oderwać się od tej historii od pierwszej strony. Emocje kotłują się tutaj non stop, nie ma chwili na odpoczynek, jest bardzo zaskakująco i momentami naprawdę niebezpiecznie. Znajduje się tu wszystko to, co powinien zawierać w sobie idealny thriller sensacyjny... Tylko że Autor to wszystko zaprzepaszcza pośpiechem i niemożliwymi (a raczej momentami absurdalnymi dla mnie) rozwiązaniami, bo kto to widział, że człowiek, który jest na totalnym dnie, odbija się od niego w przeciągu kilku dni, otrząsa się tak sam z siebie i dostaje propozycję lukratywnego szkolenia oraz wstąpienia do wywiadu innych państw? 
Sporo w tej historii odczuwam chaosu i zbędnego pośpiechu, ale przyznać muszę, że schemat manipulacji  drugim człowiekiem i proces jego uzależniania od drugiej osoby został pokazany naprawdę w bardzo ciekawy i przede wszystkim realny sposób.
Nie chciałabym pisać, że ta książka jest zła, bo nie jest, i jestem przekonana, że wielu osobom przypadnie ona do gustu- dla mnie jednak to nie jest to, czego się spodziewałam. 
Na pewno czysta się ją bardzo szybko i jeśli przymknie się oko na to co napisałam wyżej, podejdzie się do niej na zupełnym luzie i bez żadnych oczekiwań, stanie się ona dobrą odskocznią i wstępem do naprawdę interesującej i zaskakującej lektury.

 Napisana jest łatwym językiem, niewymagającym wielkiego skupienia, historia dwójki ludzi, którzy szukają swojego szczęścia, czyta się ją przyjemnie, choć wizja zakończenia nie napawa optymizmem ;/
Nie będę przytaczać fabuły, bo sam wydawca już wiele zdradza, i mimo wszystko nie chciałabym Wam czegoś zaspojlerować.
Może kiedyś wrócę do tej historii i sięgnę po pierwszą książkę Autora, która jest podobno z "Modliszką" powiązana, ale na razie odkładam na półkę...

    Czy polecam?
Jest to jedna z tych książek, o których opinię powinien wyrobić sobie każdy sam. Mnie zupełnie nie przypadła do gustu, ale wierzę, że wielu osobom się spodoba i zainteresuje.

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuje wydawnictwu Magia Słów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz