wtorek, 2 października 2018

W LABIRYNCIE OBŁĘDU


    Autor: Jolanta Kosowska 

   Wydawnictwo: Novae Res

   Liczba stron: 304
  

    "W labiryncie obłędu"- to, od tej powieści zaczęła się moja przygoda z twórczością Jolanty Kosowskiej. Jest to pierwsza część dylogii toskańskiej. Druga to "Drugie dno" i mam nadzieję, że również o niej będę mogła w przyszłości napisać.
Autorka zabiera nas do przepięknej, ciepłej i zielonej Toskanii. Pokazuje nam barwy, smaki i emocje. I jak zawsze stawia przed nami pytania, nad którymi warto się pochylić i zastanowić. 
Gdzie są granice ludzkiej wytrzymałości ?
Ile człowiek może znieść, zanim zostanie pchnięty do ostateczności ?
Czy autorka ma rację,  pisząc, że "życie to teatr, a ludzie to aktorzy" ?

    Wojtek jest wziętym psychoterapeutą. Stosuje niekonwencjonalne metody terapii i ma opinię lekko stukniętego. Dla swoich pacjentów jest gotowy zrobić niemal wszystko. Pewnego dnia, nieznajomy przekazuje mu wiadomość, że jego była dziewczyna Karolina potrzebuje pomocy. Odnosząca sukcesy, młoda malarka, od roku mieszkająca w Toskanii, wydaje się ostatnią osobą, która potrzebuje jego pomocy. Wojtek jest zaskoczony, że dziewczyna nie dała nikomu znać, że wraca do kraju, tym bardziej że mimo trudnej przeszłości utrzymują ze sobą kontakt. Postanawia pojechać do hotelu w którym, według informacji nieznajomego znajduje się Karolina. Niestety, jego spóźnienie pociąga za sobą dramatyczne wydarzenia...przez co, w jego ręce wpada pamiętnik Karoliny. Wracają wspomnienia, tęsknota, utracona miłość, zazdrość. Sam nie chce wierzyć, w to, co czyta. Czy Karolina oszalała ? A może, ktoś chce, żeby tak myślała ? Im dalej w to brnie, tym więcej pytań zostaje bez odpowiedzi. Cała sprawa pachnie szytą grubymi nićmi mistyfikacją. Postanawia pomóc, chociaż z góry wie, że nie powinien tego robić.
We dwójkę wyruszają do Toskanii, by zmierzyć się z lękami kobiety. Znaleźć odpowiedzi na dręczące pytania. Oddzielić prawdę od kłamstwa. Czy wspólny wyjazd wyleczy dziewczynę, czy pomoże jej wrócić do "normalności" a może jeszcze bardziej wszystko skomplikuje?
< Toskania, czaruje, przyciąga i przeraża > jak jest naprawdę, czy znajdziemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania. Musicie sięgnąć po książkę i przekonać się sami.

    Tak jak pisałam wcześniej "W labiryncie obłędu" przeczytałam po raz pierwszy jakiś czas temu. Nie ukrywam, że powrót do tej powieści sprawił mi wielką radość. 
Z każdą stroną wgłębiamy się coraz bardziej w sieć intryg i niedomówień. Do końca zastanawiamy się, co tak naprawdę się wydarzyło. Nie wiemy, kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto wrogiem, komu można zaufać w stu procentach, a kto chce, by tylko tak myśleć.
Jest to świetnie napisany thriller, który trzyma w napięciu do samego końca. Napiszę, tylko że zakończenie zaskakuje, i to tak bardzo, że od razu chce się sięgnąć po drugą część. Ale o tym to już kiedyś indziej. 
Polecam serdecznie z całego serca, ale zaznaczam, trzeba się skupić. Nie jest to książka, którą można "odfajkować" i odłożyć na półkę.

"Mocne jest to chianti - pomyślałam. Jest jak Toskania - szumi w głowie, przyspiesza tętno, zniewala i rzuca na kolana. Wino z tej ziemi, jak ta ziemia, zwodnicze jak łany słoneczników, jak wzgórza falującej lawendy, jak strzelające ku słońcu cyprysy, jak pokrzywione drzewa oliwne, jak kamieniste drogi, porozrzucane po wzgórzach domy, górujące nad wszystkim zamki. Szalone wino, jak szalona jest cała Toskania"
                                            -Jolanta Kosowska "W labiryncie obłędu" 

Moja ocena: 10/10 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz