poniedziałek, 28 sierpnia 2023

(103/23). NOC SPADAJĄCYCH GWIAZD

 
     Autor:  Marta Nowik

    Wydawnictwo: Novae Res

    Gatunek: Obyczajowa

    Liczba stron: 304

    Data premiery: 05. 06. 2023

 *Google

    Marta Nowik Magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii. Ukończyła także studia podyplomowe na kierunku relacje interpersonalne i profilaktyka uzależnień, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna, bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, autyzm oraz oligofrenopedagogika. Wolny czas chętnie spędza na działce. Uwielbia spacery z psami na łonie natury. Lubi kryminalne zagadki i spotkania towarzyskie. Kocha podróże.
W 2022 roku nakładem wydawnictwa Novae Res ukazały się jej powieści obyczajowe pt. "Marzenia spełniają się jesienią" oraz "Kiedy czasu już dla nas nie będzie".
(Źródło: Okładka książki)

    Jeden wieczór zmienia życie dwóch mieszkanek spokojnego dotąd miasteczka.
Przyjaciółki Aleksandra i Natalia mieszkają w Zalesianach, niewielkim miasteczku, gdzie życie toczy się leniwym rytmem. Jeden suto zakrapiany wieczór staje się dla obu kobiet źródłem nieprzewidzianych kłopotów. Po kilku tygodniach na ulicach pojawiają się bilbordy ze zdjęciem tańczącej na moście Oli w wyzywającej kreacji. Wkrótce okazuje się, że w jeszcze większe kłopoty wpadła Natalia, która feralnej nocy zaszła w ciążę i nie ma pojęcia, kto jest ojcem. Chcąc uniknąć skandalu, dziewczyna postanawia wyjechać z miasteczka i oddać swoje dziecko do adopcji. Tymczasem Aleksandra nawiązuje kontakt z poszukującym jej tajemniczym adoratorem, którego poznała na pamiętnej imprezie. Żadna z kobiet nie podejrzewa, jak bardzo kręte ścieżki przygotował dla nich los i jak wiele niebezpieczeństw jeszcze na nie czeka...
(Opis wydawcy)

    Autorka już po raz trzeci skradła moje serce i nie są to słowa na wyrost, bo za każdym razem przedstawiona historia zostaje na długo nie tylko w myślach, ale i w sercu znajduje swój kącik, w którym zamieszkuje już na zawsze. Bardzo lubię wszystkie te powieści, a z każdą kolejną poprzeczka zostaje zawieszona coraz wyżej. Nie inaczej jest i teraz, ale czy autorka tej poprzeczki tym razem nie strąciła?
"Noc spadających gwiazd" to powieść, która porusza wiele istotnych i bardzo aktualnych tematów, nie będę opisywać ponownie fabuły, bo już sam wydawca wiele zdradza, a nie chciałabym Wam czegoś przez przypadek zaspojlerować, zdradzę tylko, że jednym z pobocznych wątków, ale niezwykle ważnych jest historia Galiny- kobiety uciekającej przed wojną. Ryczałam jak bóbr, więc i Wy się lepiej zaopatrzcie w chusteczki.
Jest to historia, która może przydarzyć się każdemu z nas. Jest to opowieść przepełniona tajemnicami, smutkiem, ale i nadzieją. Jest to opowieść o tym, że nic nie jest nam dane na zawsze, ale i o tym, że nigdy tak naprawdę niepoznany drugiego człowieka. Jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, odrzuconym uczuciu, o szansie... nie tylko na miłość, która ma szansę się narodzić, pod warunkiem że bolesną przeszłość zostawimy za sobą, ale przede wszystkim o szansie, którą warto dać drugiemu człowiekowi, zrozumieć go, wybaczyć...

Marta Nowik porusza w swej powieści trudne tematy, pisze o chwilowym zapomnieniu, które niesie za sobą ogromne konsekwencje, pisze o zazdrości i nieumiejętności radzenia sobie z nią. 
Porusza temat wojny i traum z nią związanych, alkoholizmu i hazardu, przerażającym handlu ludźmi, samoakceptacji po trudnych przeżyciach, samotności w przysłowiowym tłumie, a na końcu daje nadzieję, że z każdym problemem jesteśmy sobie w stanie poradzić, pod warunkiem że mamy obok siebie odpowiednie osoby. 
Pokazuje, że szczęście, które idzie do nas bardzo krętymi i wyboistymi drogami, może trochę później, ale zawsze nas odnajdzie.

Pomysł na fabułę został dopracowany w najdrobniejszym szczególe, choć niektóre wątki mogłyby być bardziej podciągnięte (mam tu na myśli przedstawienie pewnego dużego miasta), ale to tylko moje odczucie i być może inni nie zwrócą na to uwagi.
Historia wzrusza nie raz i nie dwa, ale potrafi również mocno zaskoczyć. Autorka zgrabnie łączy w spójną i klarowną całość, krok po kroku  odkrywając tajemnice, uczucia i marzenia, które w sercach noszą bohaterowie.
Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, wyraziści bohaterowie, z których każdy z nich wnosi olbrzymi ładunek emocji w tę powieść, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony.
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja z wielką niecierpliwością czekam na kolejne historie.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Niezwykle ciepła i poruszająca opowieść, idealnie wpisująca się w coraz dłuższe wieczory.

POLECAM...

"Aleksandra tańczyła boso w zwiewnej, przezroczystej sukience. W świetle pochylonych latarni wyglądała zjawiskowo. Ciepłe krople wiosennego deszczu dodawały jej piękna i niezwykłości. Każdy jej ruch, w połączeniu ze światłem lśniącego na niebie księżyca, pełen był magii. Stary most, na którym odważnie wyginała swoje gibkie i piękne ciało, wydawał się idealną sceną na tego typu nocny występ.
Nie była jednak sama. W oddali czaił się ubrany ciemno Karol. Próbował nagrać taniec pijanej dziewczyny. Jak się okazało, nie było to takie proste. Jego telefon ciągle gubił ostrość i nie mógł wyraźnie uchwycić nocnej tancerki. Ze wściekłością kopnął stojącą obok ławkę, aby rozładować narastającą w nim frustrację. Zanim rozmasował obolałą nogę, tajemnicza dziewczyna zniknęła..."
                            - Marta Nowik "Noc spadających gwiazd" str. 5

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Autorce.

2 komentarze:

  1. Recenzja śliczna. Powieść cudna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się nad jej przeczytaniem, gdyż czytałam już kilka pozytywnych opinii na jej temat, a poza tym ma ona piękną okładkę :)

    OdpowiedzUsuń