Autor: Zdzisław Gajda
Wydawnictwo: FRONDA
Gatunek: Literatura faktu
Liczba stron: 488
Data premiery: 22. 01. 2021
Prof. dr hab. medycyny Zdzisław Gajda urodził się w Krakowie 30 września 1930 roku.
Studia na Akademii Medycznej w Krakowie ukończył w roku 1955. W latach 1950- 1984 był pracownikiem Zakładu Ortodoncji AM.
W roku 1984 został powołany na p. o. kierownika Katedry i Zakładu Historii Medycyny AM (później UJ CM) i na tym stanowisku pozostał do emerytury w 2000 roku.
Jest autorem wielu książek, m.in. "Wydział Lekarski Uniwersytetu Jagiellońskiego", (Kraków 2003), "Przewodnik po Krakowie dla medyków" (Kraków 2015).
(Źródło: Okładka książki)
Popularna i autorska wersja historii medycyny, napisana gawędziarskim stylem, pełna dygresji i osobistych przemyśleń Zdzisława Gajdy - profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Dlaczego Kazimierz Wielki zmarł bez męskiego potomka? Jaka choroba była przyczyną niepłodności Zygmunta Augusta?
Przedwczesna śmierć Stefana Batorego wywołała oskarżenia wobec jego lekarzy, posądzano ich o otrucie króla na zlecenie Rosji. Dopiero po kilkuset latach współcześni medycy wystawili diagnozę: nieuleczalna choroba nerek.
Gdy Ludwik Pasteur wprowadził w połowie XIX wieku szczepienie ochronne przeciw wściekliźnie, nauka nie miała jeszcze pojęcia o immunologii i wirusologii. Gdyby czekał na naukowe uzasadnienie swoich poczynań, wiele istnień ludzkich straciłoby życie.
W bitwie pod Waterloo, Napoleon - bóg wojny, który zazwyczaj ze wzgórza, siedząc na koniu, wydawał na bieżąco rozkazy i zagrzewał do walki swoich wiarusów, tym razem, zniewolony ostrymi zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi spędził większość czasu w latrynie. W jakim stopniu choroba cesarza miała wpływ na tragiczny wynik bitwy?
Skutkiem choroby nadciśnieniowej są zmiany w naczyniach krwionośnych wszystkich narządów, nie wyłączając mózgu. A to prowadzi do zaburzeń koncentracji, osłabienia pamięci, zmian osobowości, trudności w nawiązywaniu kontaktu, zaniku inteligencji. W Teheranie w 1943 i w Jałcie w 1945 roku spotkało się trzech przywódców państw, zarazem trzech poważnie chorych na nadciśnienie.
Gawęda o historii medycyny - od epoki kiedy zeszliśmy z drzew, do czasów, kiedy na powrót zaczęliśmy się do nich przypinać łańcuchami.
(Opis wydawcy).
Od momentu, w którym zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach wydawcy, chciałam ją bardzo przeczytać, choć później zaczęłam się obawiać, że terminologia medyczna mnie przerośnie. Może i mnie nie przerosła, ale momentami było ciężko i przyznaję, niejednokrotnie musiałam sięgnąć również po słownik. Więc wyciągając z tego wnioski, śmiało napiszę, że książka jest trudna, wymagająca dużej dawki skupienia i na pewno nie jest dla każdego- niecierpliwi czytelnicy raczej odpuszczą.
Autor barwnie opowiada o medycynie, zaczynając od początków ludzkości aż po czasy współczesne. Szczegółowo poznajemy historię medycyny starożytnych Greków, Rzymian czy Egipcjan. Autor dużo miejsca poświęca również Izraelitom i samemu Jezusowi pokazując, jak bardzo wiara (nie tylko w Boga) wpływa na proces leczenia i dalszej rekonwalescencji.
W moim odczuciu wkradło się tutaj zbyt wiele rozważań filozoficznych i Świętych, o których powinien wiedzieć każdy lekarz(?). Myślę, że był to zbędny rozdział, bo nie każdy doskonały lekarz musi być człowiekiem wierzącym i poszukującym wsparcia u Świętego- ale to jest tylko moje zdanie, absolutnie nie bierzcie go pod uwagę.
Poznajemy również początki chirurgii, anatomii, śledzimy rozwój szczepionek czy aseptyki. Autor opowiada również o największych epidemiach świata takich jak: Dżuma, Trąd czy HIV nie brakło również miejsca dla chorób wenerycznych. Czytamy również o początkach balsamacji zwłok czy anomii patologicznej. Jest dobrze, ale tak nie do końca...
Całość okraszona jest wieloma anegdotami, wspomnieniami i przemyśleniami samego autora, które dobrze się czyta- ale gdzieś w tyle głowy ciągle tłukła mi się myśl- że autor za bardzo narzuca swoje zdanie i nie pozostawia zbyt wiele miejsca na własne wnioski i odczucia.
Dużym plusem jest kilkadziesiąt zdjęć przedstawiających narzędzia medyczne z przełomu różnych okresów, które niewiele różnią się od współczesnych. Kilkadziesiąt rycin i reprodukcji obrazów pokazują jak bardzo medycyna i podejście do niej zmieniło się na przestrzeni wieków.
Bardzo się cieszę, że ta książka trafiła w moje ręce.
Czy polecam?
Polecam. Ale raczej jako uzupełnienie wiedzy dla studentów medycyny i kierunków pokrewnych. Nie każdy medyczny laik sobie z tą pozycją poradzi.
POLECAM...
"Nie umiałbym podać definicji homo sapiens, natomiast jestem przekonany, że wiem, w jakiej fazie rozwoju należy nazwać istotę ludzką człowiekiem. Będzie to ta faza, w której istota owa stała się zdolną do współczucia i miłosierdzia.
W tym samym momencie zaistniały warunki dla narodzin medycyny; dlatego powiedzieć możemy, iż medycyna jest tak stara jak ludzkość. Przedmiotem tak pojętej medycyny jest nie tylko choroba, ale i śmierć, która jest integralną częścią procesów życia, nie tylko ból fizyczny, ale i nieszczęście, nie tylko pomoc fizyczna, której formy i sposoby ciągle się zmieniają, ale i pomoc moralna, której zasadnicze formy wykazują trwałość niezwykłą".
- Zdzisław Gajda "Historia medycyny dla każdego" str. 24
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu FRONDA.
To raczej nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka może zainteresować naprawdę sporo osób. Mnie jednak do niej nie ciągnie - przynamniej jak na razie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia
Uwielbiam ciekawostki historyczne, o tej pozycji jeszcze nie słyszałam i pora nadrobić ten błąd :)
OdpowiedzUsuń