czwartek, 11 marca 2021

(19/21). FATMA. MOJA ARABSKA TEŚCIOWA

 
    Autor: Nadia Hamid

    Wydawnictwo: Novae Res

    Gatunek: Wspomnienia

    Liczba stron: 164

    Data premiery: Marzec 2021 (data przybliżona)

                                            *Google

    Nadia Hamid- autorka bestsellerów "Gorzka pomarańcza" i "Jarzmo przeszłości" powraca z kolejną powieścią o kulisach życia muzułmańskich kobiet.
(Źródło: Okładka książki).

    Czasem to kobieta jest największym wrogiem kobiety.
Fatma nie miała łatwego życia. Urodzona w latach czterdziestych w Libii, od wczesnego dzieciństwa była wychowywana na pokorną żonę i oddaną matkę. Kiedy na świecie pojawia się jej pierworodny syn, Muchtar, kobieta przelewa całą swoją miłość na chłopca, modląc się o pomyślną przyszłość i dobry ożenek dla niego. Wkrótce jednak okazuje się, że jej prośby nie zostały wysłuchane – Muchtar wyjeżdża bowiem na studia do Polski, miejsca uznawanego przez bogobojnych wyznawców Islamu za kraj ludzi niewiernych, i, co gorsza, sprowadza stamtąd młodą polską żonę wraz z ich małym synkiem. Dla obu kobiet będzie to początek koszmaru, w którym gorycz, rozczarowanie i wzajemne pretensje codziennie będą zatruwać im życie…
"Fatma. Moja arabska teściowa" to poruszająca opowieść o tym, jak zło wyrządzone za młodu kiełkuje i zamienia żyzną glebę w nieużytek. To także smutny i gorzki obraz libijskiego, patriarchalnego świata z perspektywy kobiety.
(Opis wydawcy).

    Nie spodziewałam się, że ta niepozorna na pierwszy rzut oka książka kryje w sobie tyle emocji. 
Zawierając jakikolwiek związek, wierzymy, że trafiliśmy na najwspanialszego człowieka na świecie, który będzie nie tylko bezpieczną ostoją, ale równorzędnym partnerem w życiu codziennym. Tak przynajmniej jest w naszym kulturowym kręgu- wiem, że zdarzają się wyjątki, i nie jest tak kolorowo, jakbym sobie tego życzyła, ale wierzę, że tutaj kobietę się szanuje i traktuje jak równorzędnego człowieka, a nie jak dobro materialne. 
A jak wygląda ten związek gdy dwie całkowicie odmienne kultury, w których tradycje i zwyczaje są tak znacząco różne, postanawiają założyć rodzinę? Jak wygląda życie z kimś, kto pokazuje swoją prawdziwą twarz w momencie, w którym nie ma już szansy na odwrót i ucieczkę? Jak żyć w zupełnie obcym kraju w towarzystwie ludzi, którzy Cię szczerze nienawidzą i zrobią wszystko, by było jeszcze gorzej, buntując twego partnera przeciwko tobie?...
Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w przedstawionej opowieści... nie chciałabym Wam spamować, ale przyznam, że zostałam zaskoczona tym, kto wyciągnął pomocną dłoń w stronę Nadii.

Książka zmusza do refleksji, pozwala docenić to co się ma, choć na co dzień się tego nie zauważa. Pokazuje, jak bardzo można skrzywdzić drugiego człowieka (czasami nawet nieświadomie), bo chce się jak najlepiej, dla kogoś innego. Czy można wtedy tego człowieka nienawidzić? Tym bardziej że to nieszczęśliwa kobieta, która chce dobra swego dziecka? 
Przedstawiona historia wzbudza całą gamę emocji od złości po współczucie i żal. Pomimo swej objętości wstrząsa i na długo zostaje w pamięci. Zostawiła we mnie tysiące pytań, na które trudno odnaleźć odpowiedź... Polała się nie jedna łza nad przeklętym losem tych biednych kobiet. Choć mam otwarty umysł, nigdy nie zrozumiem kultury i obyczajowości ludzi z Bliskiego Wschodu. Szczególnie upodlenia i wykorzystywania kobiet i dzieci oraz stawiania ich na najniższej pozycji w hierarchii.
Historia Nadii i jej rodziny, choć tak przykra i bolesna wciąga i nie pozwala odłożyć się na bok bez poznania zakończenia. Łatwo się utożsamić z bohaterką, poczuć jej emocje, zrozumieć motywy, którymi się kieruje, wejść w jej przysłowiowe buty...

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Hamid, ale jestem przekonana, że nie ostatnie. Osobiście jestem wstrząśnięta, ale równocześnie zachwycona. Bardzo podoba mi się styl autorki, jest przystępny i zrozumiały. Z wielką przyjemnością, ale i pewną obawą, że nie podołam kolejnej fali takiego cierpienia, sięgnę po poprzednie jej książki.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Nie jest to łatwa lektura, ale uświadamia, jakie mamy szczęście, że żyjemy właśnie tutaj. 

POLECAM...

"Chłopak wychowany w arabskim świecie, świecie islamu, ma zupełnie inne spojrzenie na relację damsko- męską. Szariat rządzi się własnymi prawami. Różnice w sposobie wychowania Arabek, które już od najmłodszych lat uczone są, jak mają zachowywać się w stosunku do męża, jego rodziny, pozwalają niwelować wiele konfliktów. Przemoc fizyczna stosowana przez mężów jest dopuszczalna przez Koran i muzułmanki dobrze o tym wiedzą, a więc starają się zasłużyć na dobre traktowanie przez swojego męża".
                         - Nadia Hamid "Fatma. Moja arabska teściowa" str. 156- 157


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.

2 komentarze:

  1. Swego czasu czytałam wiele takich książek i chętnie do nich wrzucę. Ten tytuł także mam w planach.

    OdpowiedzUsuń