Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: WasPos
Gatunek: Obyczajowa, Romans
Liczba stron: 264
Data premiery: 14. 02. 2022
Dominika Smoleń- Urodzona w 1997 roku mieszkanka Śląska, na co dzień studentka psychologii. Jej wielką miłością jest czytanie i pisanie, ale też zwierzęta, fotografia, gotowanie, oglądanie seriali medycznych oraz słuchanie muzyki. Od niedawna fascynuje ją także dbanie o rośliny doniczkowe. W międzyczasie prowadzi stronę poświęconą promocji książek innych autorów.
Zadebiutowała w 2015 roku, ale od tego czasu wydała już kilka innych książek, głównie z nurtu literatury kobiecej, w tym kilka opowiadań do antologii, których część dochodu przeznaczana była na cele charytatywne. Zdradza, że w głowie dalej ma mnóstwo pomysłów, które z wielką chęcią przeleje na papier, jeśli tylko pozwoli jej na to czas- a ten ostatnio pozwala rozwinąć jej skrzydła.
(Źródło: Okładka książki).
Pierwszą miłością Marceliny był jej sąsiad i najlepszy przyjaciel z czasów dziecięcych zabaw. Igor jednak nigdy nie zwracał uwagi na dziewczynę z domu obok, uważając ją tylko za koleżankę. Z czasem ich relacja stała się bardziej oschła, a oni oddalili się od siebie, chociaż nie doszło do żadnej kłótni ani nie pojawiły się żadne zgrzyty. Ot, w ich planach na przyszłość zabrakło miejsca na utrzymywanie kontaktu ze znajomymi z dawnych lat, bo Marcelinę i Igora zaczynało dopadać dorosłe życie oraz szara rzeczywistość.
W wakacje między czwartym a piątym rokiem studiów Marcelina wraca do domu rodzinnego, aby trochę odpocząć i się zrelaksować. Chce maksymalnie wykorzystać czas, jaki został jej, zanim będzie musiała bronić pracę magisterską. Okazuje się jednak, że dziewczyna trafia akurat na moment, w którym narzeczona Igora, Anastazja, znacznie oddala się emocjonalnie od swojego ukochanego, nie podając przy tym żadnego konkretnego wyjaśnienia.
Jak rozwinie i zakończy się ta historia? Tego dowiecie się tylko podczas lektury „Sąsiedzkiej miłości”!
(Opis wydawcy).
Po ostatnim kryminalnym maratonie postanowiłam sięgnąć po zupełnie inną historię i wybór padł tym razem na "Sąsiedzką miłość". Wybierając tę książkę, nie sugerujcie się jednak okładką. W moim odczuciu jest ona bardzo nietrafiona. Nie znajdziecie tu gorącego romansu, erotycznych uniesień czy słodkich wyznań. Nie ma tu romansu, ale jest spora dawka przyjaźni i wsparcia najbliższych w trudnych momentach życia.
Po książki Dominiki Smoleń sięgam niemal w ciemno, bo choć poruszają one trudne tematy, pozwalają mi przy sobie odpocząć i zaczerpnąć oddechu od własnych zmartwień i kłopotów. Podobnie jest i tym razem, choć przyznam, że jestem zaskoczona, bo takiego zakończenia się nie spodziewałam.
Autorka tym razem porusza trudny temat radzenia sobie ze stratą, jednakowo tą fizyczną jak i emocjonalną. Pokazuje długą drogę do wyzwolenia się spod naiwnych marzeń o życiu, w którym wszystko układa się według naszego planu, o dojrzewaniu do podjęcia decyzji, która ma być dobra dla nas, a nie dla wszystkich dookoła.
Pokazuje, że nie warto być dla innych tylko alternatywą w razie" w" i że trzeba walczyć o to, by czuć się dobrze samym ze sobą. Wiedzieć kiedy powiedzieć dość i zawalczyć o samego siebie.
Bardzo mnie ta historia poruszyła, wylałam może łez- szczególnie czytając historię Anastazji- niezwykle się z nią utożsamiłam, rozumiem jej posunięcie do granic możliwości.
Książkę czyta się bardzo szybko. Akcja może nie goni na złamanie karku, ale w kulminacyjnych momentach potrafi bardzo zaskoczyć, wywołać wiele skrajnych emocji, zmusić do refleksji.
Bohaterowie są ciekawi i bardzo barwni. Nie są idealni, mają swoje wady, z którymi starają się walczyć na co dzień. Łatwo zrozumieć ich postępowanie, które nie zawsze jest takie, jak powinno, ale dzięki temu wydają się czytelnikowi bliżsi i łatwiej jest wczuć się w ich położenie. Doskonale sprawdziła się w tym momencie naprzemienna narracja, dzięki czemu jeszcze bardziej mogliśmy zagłębić się w uczucia i emocje, które targają bohaterami.
Bardzo przypadła mi do gustu ta historia, dawno nie czytałam książki, która kończy się tak, a nie inaczej. Wielkie brawa dla autorki, a ja czekam na kolejne historie, które wyjdą spod pióra pani Dominiki.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Zaskakująca historia, która może przydarzyć się każdemu z nas.
POLECAM...
"Mogłem mieć z Marceliną wszystko albo nic. Najwidoczniej nie było niczego pośrodku. Mogliśmy albo być razem, albo traktować się niczym dwójka nieznajomych. Musiałem to przemyśleć i dać sobie czas, by zdecydować, w którą stronę to popchnąć..."
- Dominika Smoleń "sąsiedzka miłość" str. 192/193
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorce i wydawnictwu WasPos
Super, że jest poruszająca. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam ochotę sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale może w przyszłości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o autorce, ale jeszcze nie miałam okazji bliżej poznać jej pióro. Chyba czas najwyższy to zmienić.
OdpowiedzUsuń