piątek, 1 lipca 2022

(53/22). MARZENIA SPEŁNIAJĄ SIĘ JESIENIĄ

 
    Autor: Marta Nowik

    Wydawnictwo: Novae Res

    Gatunek: Obyczajowa

    Liczba stron: 306

    Data premiery: 13. 04. 2022

 
 *Google

    Marta Nowik Magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii. Ukończyła także studia podyplomowe na kierunku relacje interpersonalne i profilaktyka uzależnień, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna, bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, autyzm oraz oligofrenopedagogika. Pracuje jako nauczyciel. Dodatkowo współpracuje z domowym hospicjum dziecięcym jako redaktor, z drukarnią i wydawnictwem jako korektor oraz z agencją reklamowo- marketingową jako copywriter. Wolny czas chętnie spędza na działce. Uwielbia spacery z psami na łonie natury. Lubi kryminalne zagadki i spotkania towarzyskie. Kocha podróże.
(Źródło: Okładka książki)

    Poruszająca historia o miłości, która przetrwa każdą burzę
Joanna wciąż nie może się otrząsnąć po tragicznym wypadku, w którym zginął jej ukochany. Dzień po dniu uczy się żyć na nowo i spoglądać w przyszłość bez lęku. Kiedy do sąsiedniego mieszkania wprowadza się Kamil, młody mężczyzna uciekający od przeszłości, między tymi dwojga błyskawicznie rodzi się nić porozumienia, a wkrótce również coś więcej. Bolesne wspomnienia kładą się jednak cieniem na uczuciu, które mogłoby być dla nich zapowiedzią prawdziwego szczęścia. Czy będą mieli na tyle sił i odwagi, by spróbować raz jeszcze otworzyć przed kimś serce?
Marzenia spełniają się jesienią to wzruszająca opowieść o nieustannym poszukiwaniu swojej życiowej drogi, bez względu na wiek, doświadczenia czy popełnione błędy. Bo miłość przychodzi do każdego, trzeba tylko otworzyć jej drzwi.
(Opis wydawcy)

    Dziś przyszła pora napisać o odczuciach towarzyszących mi po lekturze debiutanckiej powieści pani Marty Nowik. Muszę w tym miejscu przyznać, że nastawiona byłam na kolejny romans, o którym zapomnę w ciągu kilku dni, jednak zostałam zaskoczona... po kilkunastu dniach od skończenia lektury nadal myślę o jej fabule.

"Marzenia spełniają się jesienią" to historia, która może przydarzyć się każdemu z nas. Jest to opowieść przepełniona tajemnicami, smutkiem, ale i nadzieją. Jest to opowieść o tym, że nic nie jest nam dane na zawsze, ale i o tym, że nigdy tak naprawdę niepoznany drugiego człowieka. Jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, odrzuconym uczuciu- które pragnie zemsty za wszelką cenę. Jest to również opowieść o szansie... nie tylko na miłość, która ma szansę się narodzić, pod warunkiem że bolesną przeszłość zostawimy za sobą, ale przede wszystkim o szansie, którą warto dać drugiemu człowiekowi, zrozumieć go, wybaczyć...
Marta Nowik porusza w swej powieści trudne tematy, pisze o chwilowym zapomnieniu, które niesie za sobą ogromne konsekwencje, pisze o zazdrości i nieumiejętności radzenia sobie z nią. Porusza temat nieuleczalnej choroby, samoakceptacji po trudnych przeżyciach, samotności w przysłowiowym tłumie, a na końcu daje nadzieję, że z każdym problemem jesteśmy sobie w stanie poradzić, pod warunkiem że mamy obok siebie odpowiednie osoby. 
Pokazuje, że złamane i roztrzaskane serce można poskładać, nawet z tysiąca kawałków, trzeba tylko uwierzyć, że jest to możliwe.

Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, wyraziści bohaterowie, z których każdy z nich wnosi olbrzymi ładunek emocji w tę powieść, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony, wykorzystując przy okazji cały zapas chusteczek. Dawno już żadna historia tak bardzo mnie nie wzruszyła. Nie chce się tej historii kończyć i bez przerwy ma się nadzieję na szczęśliwe zakończenie.

Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników

    Czy polecam?
Polecam serdecznie!!
"Marzenia spełniają się jesienią" to debiut, ale tak bardzo udany, że z wielką niecierpliwością czekam na kolejne powieści Marty Nowik.

POLECAM...

"Po tych strasznych wydarzeniach, których doświadczyła jako młoda dziewczyna, długo nie mogła się otrząsnąć. Nikt nie potrafił jej pomóc. Nawet Stefan. Uciekała, wciąż uciekała, aby zapomnieć i nie czuć bólu. Wielu tak łatwo osądzało ją za to, jak żyła. Nie przejmowała się tym bardzo. Dopóki nie był to osąd  Stefana, dawała jakoś radę. Różnie bywało, raz lepiej, raz gorzej, może częściej gorzej. Laura dobrze wiedziała, jak to jest być odrzuconą i poniewieraną. Na jej oczach mężczyźni deklarujący jej najwznioślejsze uczucia stawali się potworami. Na takich ciągle trafiała. Bezpieczną przystań odnalazła dopiero teraz. Stefan przygarnął ją u kresu jej życia. Nie pytał o nic. Nie szukał wyjaśnień. Nie oceniał. Nie próbował zrozumieć. Bo czy można zrozumieć coś, co jest niemożliwe do wyjaśnienia?"
                          - Marta Nowik "Marzenia spełniają się jesienią" str. 236

Za możliwość poznania tej wyjątkowej historii serdecznie dziękuję Autorce.

1 komentarz: