Autor: Iwona Szul
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Gatunek: Fantasy, Science Fiction
Liczba stron: 339 e-book
Data premiery: 20. 03. 2020
Iwona Szul- Studiuje na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale Orientalistyki, na kierunku Studium Europy Wschodniej. Pasjonatka literatury i sztuki. Od dzieciństwa wymyśla różne historie; pisze opowiadania i powieści, odkąd nauczyła się pisać. Poza tym hobbistycznie zajmuje się również malarstwem i rysunkiem oraz podróżuje - odwiedziła kilka krajów w Europie, Azji i Ameryce. Wyjazdy stanowią jej źródło inspiracji podobnie jak grono jej zwierzaków - adoptowany ze schroniska pies, dwa króliki i Lissachatina fulica, czyli wielki ślimak afrykański.
(Źródło: Lubimy czytać)
Młody mężczyzna budzi się w tytułowym Żywym Lesie pozbawiony pamięci. Spotyka tam czarownicę, która wyjaśnia mu, że nazywa się Leon, jest księciem wielkiego królestwa, a przede wszystkim Bohaterem wybranym przez tajemniczą, wieloosobową siłę stwórczą nazywaną Jaźniami, która rządzi Żywym Lasem. Jego zadaniem, wyznaczonym przez tę siłę jest zabicie Potwora. W tym celu otrzymuje magiczny miecz – Ljosarem.
Z początku Leon nie chce na to przystać, jednak wskutek manipulacji, ostatecznie godzi się spełnić swoją rolę. Walka z Potworem nie jest jednak jedyną, jaką musi stoczyć. Stawia więc czoło: smokowi, demonom, wilkołakom, a także samym Jaźniom, które co chwilę tracą wiarę w jego kompetencje jako Bohatera.
Utrzymana w konwencji baśni z pogranicza snu i jawy opowieść daje do myślenia i wywołuje skojarzenia z manipulacjami, których doświadczamy w życiu realnym.
Czy Leon będzie dość bohaterski, by sprostać wymaganiom Jaźni i swemu przeznaczeniu? Czy rozwikła zagadkę śmierci siostry? I czy na pewno pasuje do świata, w którym się znalazł?
(Źródło: Lubimy czytać)
Dobro i zło to dwie wartości, które uczymy się rozróżniać już od małego dziecka. Zazwyczaj nam się to udaje, ale czy możemy ufać sami sobie gdy zapominamy, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jakie jest nasze przeznaczenie?
Człowiek, który żyje w świecie, który zna i się w nim odnajduje, czuje się bezpiecznie i silnie. Dopiero ekstremalne sytuacje, które zmuszają go do walki, pokazują jego prawdziwe "ja" i pokazują, na co tak naprawdę go stać. Jest gotowy wtedy na wszystko, zrobi wszystko, by ochronić siebie i swoich bliskich.
Właśnie w takiej ekstremalnej sytuacji znalazł się główny bohater. Nie tylko musi walczyć o odzyskanie pamięci i swojego miejsca w społeczeństwie, ale przede wszystkim musi stawić czoła niezwykle groźnemu i przebiegłemu potworowi, (który stoi za śmiercią jego siostry) i wyjść z tego cało. Na szczęście na swojej drodze spotyka wiele pomocnych istot, które są gotowe mu pomóc w każdym momencie...
"Żywy las" to bardzo udany debiut, poprowadzony po prostu genialnie. Książka porwała mnie od pierwszych stron i przepadłam w niej na kilka dobrych godzin, nie mogąc się od niej oderwać.
Lekkie pióro autorki, rozbudowana, aczkolwiek przemyślana fabuła, nagłe zwroty akcji, wybory bohaterów i ich następstwa- to wszystko dało świetną mieszankę.
Barwne opisy pobudzają wyobraźnię i dają jej olbrzymie pole do popisu. Wyobrażając sobie opisywane miejsca i wydarzenia, bez problemu można ulec magii płynącej niemal z każdej strony.
Bohaterowie dopracowani są w każdym detalu, czy to te "prawdziwe", czy te "magiczne". Każdy z nich wnosi wiele emocji w lekturę.
Autorka dokonała drobiazgowej analizy każdego z nich i pozwoliła, żebyśmy w każdym z nich, odnaleźli cząstkę siebie. Żebyśmy sami ocenili, kto tak naprawdę jest zły a kto dobry.
Bo nie wszystko jest takie, jakie powinno być- czarne albo białe, po drodze pojawiają się różne odcienie szarości. A na co postawimy to już indywidualny wybór każdego z nas...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Żywy las" to opowieść, która trafi do każdego, zarówno entuzjasty fantastyki, jak i osoby, która szuka w książce uniwersalnych wartości przekładających się na codzienne życie.
POLECAM...
"Jak spod ziemi wyrosła przed nim masywna postać Raghana, zagradzając mu drogę. Potwór wyglądał na zawiedzonego fatalnym stanem swego przeciwnika. Nie, żeby zrobiło mu się żal Leona, raczej było mu szkoda, że zabicie go przestawało stanowić jakiekolwiek wyzwanie. Bez trudu wytrącił mu Miecz z rąk. Mężczyzna w akcie desperacji wyciągnął przed siebie Niezbędnik i wysunął z niego to, co był w stanie. Tym czymś okazał się gwizdek, który sam z siebie wydał donośny gwizd. Jednocześnie rozległy się dźwięki rytmicznych uderzeń czegoś wielkiego i ciężkiego o skaliste podłoże, wraz z którym trzęsła się ziemia. Zarówno Rahgan, jak i Leon zamarli. Władca Smoków zbliżał się ku nim, częściowo biegnąc, częściowo skacząc, jakby próbował wzbić się do lotu, przez co przypominał trochę przerośniętą kurę."
- Iwona Szul "Żywy las" str. 41
Książka dostępna na: Empik, Gandalf, Bonito, Tania książka,
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce.
Te uniwersalne wartości przekładające się na codzienne życie, bardzo mnie przekonały do sięgnięcia po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę historię.
OdpowiedzUsuń