środa, 14 września 2022

(87/22). ŻYWY LAS II. MIĘDZY CZASEM I PRZESTRZENIĄ

 
     Autor: Iwona Szul

    Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

    Gatunek: Fantasy, Science Fiction

    Liczba stron: 353 (e-book, pdf)

    Data premiery: 12. 01 2021

  
 *Google

      Iwona Szul- Studiuje na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale Orientalistyki, na kierunku Studium Europy Wschodniej. Pasjonatka literatury i sztuki. Od dzieciństwa wymyśla różne historie; pisze opowiadania i powieści, odkąd nauczyła się pisać. Poza tym hobbistycznie zajmuje się również malarstwem i rysunkiem oraz podróżuje - odwiedziła kilka krajów w Europie, Azji i Ameryce. Wyjazdy stanowią jej źródło inspiracji podobnie jak grono jej zwierzaków - adoptowany ze schroniska pies, dwa króliki i Lissachatina fulica, czyli wielki ślimak afrykański.
(Źródło: Lubimy czytać)

    Leon budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że był w śpiączce, a wszystko, co mu się przydarzyło w Żywym Lesie, było tylko snem. Próbuje wrócić do normalnego życia, jednak niespodziewanie okazuje się, że Jaźnie nie tylko jak najbardziej istnieją, ale też o nim nie zapomniały. Wysyłają tajemniczą dziewczynę, która ma sprowadzić go z powrotem do ich świata. Leon wyrusza, by odzyskać Miecz, który znalazł się w Niewłaściwej Rzeczywistości – wymiarze, w którym historia potoczyła się nie tak, jak powinna.
Tymczasem królestwo ludzi zostaje zaatakowane przez najeźdźców z innego wymiaru…
(Opis wydawcy)

    Ależ to była fantastyczna (dosłownie i w przenośni) uczta. 
Byłam niezwykle ciekawa, jak potoczą się dalsze losy znanych nam już bohaterów, tym bardziej że pani Iwona zostawiła nas z wieloma niewiadomymi i to w momencie, w którym emocje sięgały zenitu.
Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i stworzyła istny emocjonalny rollercoaster. Chcąc jak najszybciej poznać wyjaśnienie wielu tajemnic i przekonać się jak skończyła się wielka bitwa, zarwałam noc- niemożliwe było oderwanie się od książki nawet na moment.

Tak jak poprzednio całość utrzymana jest na najwyższym poziomie. Spotykamy się ze "starymi" znajomymi, ale pojawia się również wiele nowych postaci. Każda z nich wiele wnosi do opowieści i w jakiś sposób ją ubogaca,
Postacie stworzone przez autorkę są niezwykle dobrze wykreowane- czułam się jakbym, czytała o swoich starych, dobrych znajomych. Są przepełnieni uczuciami i emocjami, bez problemu można zrozumieć, co nimi kieruje, i co sprawia, że są tacy, a nie inni. Autorka pozwoliła, żebyśmy w każdym z nich, odnaleźli cząstkę siebie. Żebyśmy sami ocenili, kto tak naprawdę jest zły a kto dobry. Bo nie wszystko jest takie, jakie powinno być- czarne albo białe, po drodze pojawiają się różne odcienie szarości. 
Akcja jest niezwykle dynamiczna, a ciekawe opisy pozwalają bez problemu wyobrazić sobie daną sytuację. Nagłych zwrotów może nie ma za wiele, ale jak już się pojawią, to naprawdę mocno zaskakują. Zdradzę Wam, że historia Teo totalnie mnie wzruszyła ;)

Barwne opisy magicznych umiejętności poszczególnych postaci i rzeczy, intrygujące i pozwalające działać wyobraźni opisy postaci potrafią przyprawić o dreszcze, ale dzięki temu książka jest naprawdę wyjątkowa.
Przez powieść się wręcz płynie, chce się jak najszybciej zapoznać z nowymi zdarzeniami i przeżyć je na równi z bohaterami. 
Emocje i oczekiwania po prostu rosną z każdą kolejną kartką.
Choć minęło już trochę czasu, odkąd skończyłam czytać "Żywy las II..."  ale nadal pozostaję pod olbrzymim wrażeniem tej historii.

Obydwie części niosą w sobie przesłanie i ważny morał. Ponownie przekonamy się, że zemsta to nic dobrego i czasami lepiej po prostu odpuścić, a dobro dane drugiemu człowiekowi i pomoc w najmniej oczekiwanym momencie może obrócić czyjeś życie o sto osiemdziesiąt stopni i porwać za sobą tłumy.

    Czy polecam?
Oczywiście, że tak. Świetna pozycja dla wszystkich, nie tylko dla fanów fantastyki- każdy w tym zaczarowanym i wyjątkowym lesie się odnajdzie.
"Żywy las II..." wywołała ogrom różnorakich emocji, od śmiechu i niedowierzania po szczere łzy wzruszenia.

POLECAM...

"Niespodziewany atak, do tego tuż po wcześniejszej kampanii, wytrącił wszystkich z równowagi. Najeźdźcy przybyli ze wschodu, z rejonu bezpośrednio przylegającego do Czarciego Potoku, jednak nie należeli do żadnej z ras mieszkających po drugiej stronie rzeki. Audrey natychmiast kazała posłać po uczonych, lecz ci byli równie zaskoczeni. Dopiero po poszukiwaniach w Przedwiecznej Bibliotece, największej skarbnicy wiedzy w całym Odkrytym Świecie, znaleźli opis podobnych istot. Manuskrypt pochodził sprzed trzech tysięcy lat i według niego były to stworzenia zwane elfami. Co kilkaset lat przybywały nie wiadomo skąd i tam też znikały, aż w końcu przestały wracać. Do teraz. "
                 - Iwona Szul "Żywy las II. Między Czasem i przestrzenią" str. 116 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce.

1 komentarz:

  1. Nie należą do fanów fantastyki, więc tym razem, raczej nie trafi ona w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń