czwartek, 4 maja 2023

(52/23). JABŁONIOWE WZGÓRZE

                                            ** PRZEDPREMIEROWO**

    Tytuł oryginału: Harvest Moon

    Autor: Denise Hunter

    Tłumaczenie: Joanna Olejarczyk

    Wydawnictwo: Dreams Wydawnictwo

    Liczba stron: 368

    Data premiery: 02. 06. 2023 (premiera na rynku polskim)

 *Google

    Denise Hunter jest światowej sławy autorką. Napisała ponad 25 książek, w tym „The Convenient Groom”, która doczekała się ekranizacji emitowanej przez Hallmark Channel.
Laureatka takich nagród, jak: The Holt Medallion, The Carol, Nagroda Czytelników, Przedmowa Roku i finalistką konkursu RITA.
Denise pisze wzruszające historie miłosne rozgrywające się w małych miasteczkach, które pozwalają czytelnikom doświadczać zakochania w imieniu bohaterów i żywić nadzieję na szczęśliwe zakończenie.
W roku 1996, po śmierci swojego dziadka, Denise rozpoczęła pracę nad swoją pierwszą książką, pisząc, kiedy jej dzieci spały. Dwa lata później doczekała się wydania powieści i od tego czasu niestrudzenie tworzy nowe. Jej mąż uważa, że sam stał się inspiracją dla jej romantycznych historii, ale Denise z przekorą twierdzi, że pomaga jej w tym bujna wyobraźnia. W przerwach pomiędzy wymyślaniem kolejnych historii miłosnych odbywa liczne podróże ze swoją rodziną, lubi delektować się kawą i grać na perkusji. Mieszka na stałe w Indianie, gdzie wraz z mężem wychowuje trzech synów, szybko zbliżając się do etapu „pustego gniazda”.
Więcej na temat Denise, można przeczytać na jej stronie internetowej:
https://DeniseHunterBooks.com lub profilu na Facebooku: https://facebook.com/authordenisehunter.
(Źródło: Portal Lubimy czytać)

    Małżeństwo Laurel i Gavina rozbił nieszczęśliwy wypadek. Od kilku lat każde żyje swoim życiem i robi karierę. Są zadowoleni… lecz niekoniecznie spełnieni.
Kiedy w wyniku tragedii lotniczej giną ich przyjaciele, byli małżonkowie postanawiają zapewnić tymczasową opiekę ich córce. Podczas gdy ważą się dalsze losy dziewczynki, Laurel i Gavin wprowadzają się do jej domu, by zadbać o nią i należący do jej rodziny jabłoniowy sad.
Wspólna opieka nad Emmą i praca przy zbiorach budzą w obojgu wspomnienia, a dawny żar rozpala się na nowo. Ale czy ziarenko miłości zdoła znów wykiełkować? A może niesłabnący żal stłumi uczucia, nim zdążą się rozwinąć?
(Opis wydawcy)

    Wstyd się przyznać, ale jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Hunter, choć ma ona na swoim koncie już ponad dwadzieścia wydanych książek. Nie zmienia to jednak faktu, że ta autorka od tej chwili wpisuje się w kanon moich ulubionych twórców, bo "Jabłoniowe wzgórze" porwało mnie od pierwszej strony, książkę przeczytałam dosłownie na raz, a ilość zużytych chusteczek zaskoczyła nawet mnie...
"Jabłoniowe wzgórze" to piękna opowieść o wielu odcieniach i rodzajach miłości, o stracie i radzeniu sobie z żałobą, o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, wybaczeniu i zrozumieniu co jest najważniejsze w życiu. Dająca sporo do myślenia, ale i niosąca nadziaję oraz wiarę w to, że otaczają nas dobrze życzący nam ludzie i jeśli zajdzie taka potrzeba, zawsze wyciągną w naszą stronę pomocną dłoń. To niezwykle życiowa historia, mogąca się przydarzyć każdemu z nas...

Autorka wykreowała niezwykle autentyczne postacie, obdarzone całą gamą uczuć i emocji pokazując przy ich pomocy, jak bardzo jesteśmy różni od siebie i jak każdy radzi sobie z daną sytuacją na swój własny sposób, i że ten sposób nie jest zły, jest najlepszy dla tej danej osoby. 
Poznajemy życie głównych bohaterów na dwa sposoby. W pierwszym z nich towarzyszymy im w czasie obecnym- czasie trudnym, w którym muszą unieść się ponad własne"ja" i spróbować dać osieroconemu dziecku bezpieczny dom. W drugim możemy poznać ich życie gdy byli jeszcze małżeństwem, dowiadujemy się, co było przyczyną rozpadu ich rodziny, dlaczego nie walczyli o swą miłość, dlaczego każde z nich poszło w swoją stronę... Łatwo się z nimi utożsamić, postawić się na ich miejscu, zrozumieć motywy, które nimi kierują. 
Akcja powieści może nie goni na złamanie karku, ale nie pozwala się nudzić, gwarantuje stały dopływ emocji. Książkę czyta się fenomenalnie.
Olbrzymim atutem tej historii są również bardzo plastyczne opisy- dzięki nim, niemal czuć na własnej skórze ciepło letniego słońca, niesamowity zapach kwitnących a później dojrzewających jabłoni. Pięknie oddana atmosfera małego miasteczka, rodzinność i oddanie jego mieszkańców relaksuje i pozwala się wyciszyć, wyobraźnia ma olbrzymie pole do popisu. 
Pomimo niezwykle trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się wszyscy bohaterowie, otula ona czytelnika ciepłem i spokojem.

"Jabłoniowe wzgórze" to trzecia część serii "Romans w Riverbend" nie stoi jednak nic na przeszkodzie, by zacząć przygodę od tej historii. JA z wielką przyjemnością sięgnę po poprzednie książki nie tylko z tej serii.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To mądra, wzruszająca i życiowa historia, pokazująca, że każdy z nas zasługuje na drugą szansę, a prawdziwa i szczera miłość jest bezinteresowna. Każdy pokocha tę historię całym sercem. 

POLECAM...

"Gdy Laurel przeszła obok Gavina, poczuła jego leśny zapach, który przeniósł ją w czasie do radośniejszych dni. Ale na widok schodów prowadzących do pokoju Emmy gwałtownie wróciła do rzeczywistości. Jej wzrok, zatrzymał się na rodzinnych zdjęciach wiszących kaskadowo na ścianie klatki schodowej: Mallory  i Mike w dniu ślubu, Mike trzymający na rękach nowo narodzoną Emmę. Mallory w nowym sadzie jabłoniowym, jej twarz promieniejąca dumą i nadzieją. Była taką dobrą mamą pomimo okropnego przykładu, jaki odebrała- a może właśnie przez niego.
Gardło ścisnęło Laurel od łez, którym nie zamierzała pozwolić popłynąć. W szpitalu szok trzymał je w ryzach. Podczas czterdziestopięciominutowej jazdy z Asheville zmartwienie nad Emmą wzięło górę. A teraz, gdy tuż obok miała byłego męża, to zdecydowanie nie był dobry moment, by oddać się żałobie. Mentalnie zamknęła więc swoje serce w sejfie i wyrzuciła klucz."
                              - Denise Hunter "Jabłoniowe wzgórze" str. 22

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu Dreams.

1 komentarz: