poniedziałek, 11 września 2023

(110/23). PANI BIBLIOTEKARKA NA TROPIE

                                ** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **


    Autor: Eliza Mikulska 

    Wydawnictwo: LUCKY

    Ilustracje: Natalia Mikulska

    Gatunek: Literatura młodzieżowa, dziecięca

    Liczba stron: 224

    Data premiery: 05. 09. 2023

 *Google

    Eliza Mikulska brak informacji

    W miasteczku, w którym Anna pracuje jako bibliotekarka, zaczynają się dziać dziwne rzeczy – bez powodu wybita szyba w szkolnej sali, zdechnięte rybki i pokaleczone rośliny pani Żabińskiej. Nawet domowe zwierzęta zachowują się inaczej, jakby cały czas czegoś się bały. Sytuacja jednak wymyka się spod kontroli, gdy z miejscowego muzeum ucieka… wystawa przyrodnicza, a po ulicach grasują dzikie zwierzęta, z dinozaurem na czele.
Ania, Julian i Ola będą musieli się zmierzyć z zupełnie niecodziennym wyzwaniem, bo wydaje się, że to jedyne osoby, które są w stanie uchronić miasteczko i jego mieszkańców przed przestraszonymi i zdezorientowanymi zwierzętami.
(Opis wydawcy)

    Na kontynuację "Zaczarowanej Pani bibliotekarki" przyszło nam czekać niemal rok, ale już w tym miejscu muszę napisać, że warto było, bo autorka ponownie zabrała nas w niezwykle magiczną, ale i ciepłą literacką podróż pełną przygód i niecodziennych zdarzeń. Nie będę streszczać ponownie fabuły, bo i sam wydawca wiele zdradza, a nie chciałabym Wam czegoś zdradzić, napiszę, tylko że jest to historia jeszcze lepsza niż ta przedstawiona w części pierwszej- jeśli już ją znacie, to wiecie, że i tam się dużo działo, a jeśli nie, proszę szybciutko nadrobić, bo obydwie części są ze sobą połączone i zaczynając od tej historii, kilku wątków można nie zrozumieć, a szkoda bybyło gdyby uciekła Wam gdzieś magiczny klimat tych opowieści.

Autorka stworzyła niesamowitą i zaskakującą historię, początkowo jest trudno zrozumieć, co dzieje się w miasteczku, ale z każdą kolejną stroną tajemnica zostaje coraz bardziej odkrywana i dowiadujemy się kto i co stoi za tymi niecodziennymi wydarzeniami.
Akcja powieści toczy się dość szybko, naprawdę może zaskoczyć, nie brakuje tu wielu zwrotów, przygód i emocji, a to wszystko zostało oprószone dość mrocznym (jak dla młodszego czytelnika) i tajemniczym klimatem oraz dużą porcją dobrej magii. 
Intrygująca fabuła porywa od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do finału, angażuje czytelnika w rozwiązanie zagadki, nie pozwala się nudzić. Autorce naprawdę nie brakuje wyobraźni a sceny, ze zwierzętami biegnącymi przez rynek to mistrzostwo świata. Bawiłam się przednio przy tej lekturze.
Opowieść pani Elizy bawi, ale co ważniejsze także uczy i tłumaczy, pokazuje różnorodność i wartości, które powinny towarzyszyć człowiekowi na co dzień.

Wprawdzie książka jest dedykowana młodszemu czytelnikowi, ale po tę historię powinien sięgnąć również dorosły czytelnik, bo może ona stać się doskonałym pretekstem do wielu cennych rozmów z naszymi pociechami. Pozwoli ona poruszyć w rozmowie takie tematy jak: strach i to, że nie jest on niczym złym ani ośmieszającym, odpowiedzialność za swoje czyny, empatia i współczucie, szacunek do ludzi i zwierząt, odwagi w przyznaniu się do winy...
Pokazuje, jak ważna w naszym życiu jest przyjaźń i miłość. Autorka zadaje pytania czytelnikowi, zmuszając tym samym do chwilowego przystanięcia przy danym temacie, zastanowienia się, poszukania odpowiedzi. 
Ponownie udowadnia, że przyjaźń między dzieckiem a dorosłym jest możliwa... tylko musimy dać jej szansę, by się rozwinęła- a wtedy pokona wszystkie najtrudniejsze przeszkody rzucone przez los.

Na uwagę zasługuje również staranne wydanie tej pozycji.  Na początku i końcu każdego rozdziału, znajduje się czarno biała ilustracja przyciągająca wzrok. Powiększona czcionka, a zmniejszony format daje duży komfort czytania, małym rączkom będzie łatwiej trzymać książkę. Przepiękna, kolorowa i bardzo klimatyczna i przyciągająca wzrok okładka stanie się atrakcyjną ozdobą każdej dziecięcej biblioteczki. 
Autorce gratuluję fantastycznego pomysłu i życzę wielu kolejnych tak udanych i wartościowych opowieści, nie tylko dla młodszego czytelnika.
Bardzo się cieszę, że mogę ponownie zostać patronem wyjątkowej historii, która (tego jestem pewna!) skradnie niejedno czytelnicze serce.

    Czy polecam?
Oczywiście, że tak. Pogodna, radosna i przede wszystkim wartościowa książka. 
Język jest prosty, jednak przekazuje ogromne wartości. Ta książka pozwala to dostrzec i docenić.

POLECAM...

"Niedźwiedź brunatny podszedł do okna i pchnął je z całej siły łapami. Do wnętrza sali wpadł wiatr i zaczął poruszać aksamitną kotarą, która do tej pory zawsze ukrywała szyby. Dyrektor pokręcił z niedowierzaniem głową, bo oto wiewiórki znajdowały się już na parapecie i wychodziły z muzeum, zaraz za nimi nieporadnie gramolił się niedźwiedź, a dziki wspięły się po stojącej obok drabince. Dopiero w tym momencie w panującym na ekranie półmroku wszyscy zauważyli dinozaura, który zdziwiony, że może poruszać łapami, człapał w kierunku świeżego powietrza. Już po chwili znajdował się poza budynkiem muzeum."
                      - Eliza Mikulska"Pani bibliotekarka na tropie" str. 101

Za możliwość objęcia patronatem medialnym tej wyjątkowej historii serdecznie dziękuję wydawnictwu LUCKY.

2 komentarze: