sobota, 2 marca 2024

(33/24). POMIĘDZY. NIEZAPOMNIANE SPOTKANIA U KRESU ŻYCIA

                      Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić!
                                                            -przysłowie chińskie

    Tytuł oryginału: The In- Between: Unforgettable Encounters During Life's Final Moments

    Autor: Hadley Vlahos

    Tłumaczenie: Agnieszka Górczyńska

    Wydawnictwo: Edito

    Gatunek: Reportaż, Biografia, Autobiografia

    Liczba stron: 280

    Data premiery (na rynku polskim): 20. 02. 2024

 *Google

    Hadley Vlahos  jest dyplomowaną pielęgniarką hospicyjną. Odwiedza swoich pacjentów w domach, a w mediach społecznościowych, jako Nurse Hadley, edukuje i dzieli się historiami dotyczącymi opieki hospicyjnej. Obecnie pracuje nad utworzeniem bezpłatnego domu hospicyjnego dla pacjentów i ich rodzin. Mieszka w Nowym Orleanie razem z mężem i trójką dzieci.
(Źródło: Okładka książki)

    Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpychamy od siebie myśli o śmierci i umieraniu, a kiedy ten czas nadchodzi, staje się źródłem ogromnego strachu, bólu i niepewności. Czy nie lepiej byłoby przez ostatnie chwile życia, czy to swojego, czy bliskiej osoby, u progu nieznanego, przejść inaczej, z miłością i czułością?
Oddajemy w Twoje ręce wyjątkową i ważną książkę, dzięki której łatwiej przezwyciężysz naturalny lęk przed odchodzeniem. To wzruszająca autobiografia pielęgniarki hospicyjnej, pełna pięknych, głębokich i prawdziwych historii. Choć opowiada o umieraniu i towarzyszeniu osobom odchodzącym z tego świata, znajdziesz w niej poruszające lekcje życia i szczerej mądrości. W trakcie lektury lepiej zrozumiesz, czym jest hospicjum i na czym polega opieka nad człowiekiem u kresu jego dni, doświadczysz również współczucia i czułości, które Hadley Vlahos odnalazła w śmierci każdego swojego pacjenta. Historie, którymi dzielę się w tej książce, pokazują, jak niewytłumaczalne, potężne i poruszające mogą być chwile prowadzące nas od obecnego życia do tego wszystkiego, co dopiero nadchodzi (a wierzę, że coś nadchodzi) ― przyznaje autorka.
(Opis wydawcy)

                                Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią.
                                                                Haruki Murakami

     "Pomiędzy..." to niezwykle poruszająca historia dwunastu pacjentów u kresu swojego życia, opowiedziana przez pielęgniarkę hospicyjną, która towarzyszyła tym ludziom i zajmowała się nimi w ostatnich miesiącach, tygodniach i godzinach ich życia, każdemu z nich oddając całe serce i wielki szacunek.
Jest to niezwykle intymny obraz tego, o czym na co dzień nie myślimy, boimy się, odsuwamy myślenie o tym "na kiedyś", nie umiemy poukładać sobie tego w głowie... Śmierć, jedyna pewna część naszego życia...
Czasami trafiamy na takie książki, które zostaną z nami już na zawsze, dla mnie "Pomiędzy..." jest zdecydowanie jedną z nich. Przyznać muszę, że przeczołgała mnie ona okrutnie, spowodowała, że każdy kolejny rozdział, każda kolejna historia sprawiała, że płakałam, nad odejściem ludzi, których przecież nie znałam- ale dzięki autorce, stali mi się w jakiś sposób bliscy i ważni, bo każdy z nich przekazał mi ważną lekcję i dostarczył sporo tematów do przemyśleń. Autorka daje piękne świadectwo tego, że można odejść godnie, otoczonym troską i miłością, na własnych warunkach.
Autorka dużo miejsca poświęca sytuacjom, które dzieją się tuż przed odejściem, tłumaczy, dlaczego tak się dzieje, absolutnie nie straszy i nie demonizuje, mimo że jej pracy towarzyszy wiele zjawisk, które trudno wytłumaczyć...
Książka pomimo niezwykle trudnego tematu, tak naprawdę celebruje piękno życia, daje mnóstwo tematów do refleksji i przemyślenia. Zmusza do spojrzenia na swoje własne życie, motywuje do rozmów z bliskimi i ustaleniem jak ma wyglądać w miarę możliwości nasze odchodzenie...

Książka została podzielona na dwanaście rozdziałów. Każdy z nich to nie tylko historia pacjenta, ale także samej Autorki, opowiada ona o swoim życiu, o wyzwaniach samotnego macierzyństwa, wspomina o swoich marzeniach i trudzie, jaki wkłada każdego dnia, by je spełniać. Pokazuje, jak praca wpływa na jej życie prywatne i niejednokrotnie te dwie strefy życia się przeplatają. 
Napisana ona została w sposób niezwykle empatyczny i poruszający. Z każdej strony płynie olbrzymi "potok" troski empatii, współczucia, zrozumienia i wsparcia. 
Książkę mimo wszechobecnej śmierci czyta się naprawdę dobrze, napisałbym, że niemal się przez nią płynie, nie chce się jej odłożyć, pomimo że serce łamie się przynajmniej dwanaście razy...

Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę, pokazała mi ona, że nie trzeba się bać tego co nieuniknione. Trzeba tylko mieć obok siebie kogoś podobnego do Hadley Vlohos. Ta książka pokazuje, że na naszej ziemi wciąż istnieją anioły, które w najtrudniejszych momentach życia są obok...

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Książka ta dla wielu może być bardzo trudna, ale naprawdę warto poświęcić jej czas. Zrozumieć...

POLECAM...

"Nie chodzi o to, że te śmierci mnie zupełnie nie dotykały - bo naprawdę mnie poruszały. Niemniej jednak wtedy, na erce, najbardziej podziwiałam te pielęgniarki, które były w stanie przechodzić od jednej śmierci do kolejnej, jakby to nie było nic wielkiego. Większość lekarzy i pielęgniarek podziwiała tych, którzy to potrafili. Też chciałam być taka dzielna i podziwiana, ale trudno mi było odejść ot tak, od osoby, która przy mnie umarła.
To była zupełnie inna sytuacja - o wiele bardziej osobista i intymna. W końcu byłam w domu pani Glendy, a jej córka znajdowała się na końcu korytarza, gdzie zasnęła na kanapie. Było cicho i spokojnie. Bez rozpraszającego chaosu. I bez ram czasowych możliwych do przewidzenia.
Kilka minut później Kristin wyszła, a ja zostałam po prostu… tutaj."
                - Hadley Vlahos "Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia" str. 8

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuje grupie Helion.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz