Autor: Lech Kostrzewa
Wydawnictwo: Novae Res
Gatunek: Sensacyjna
Liczba stron: 354
Data premiery: 15. 03. 2024
Lech Kostrzewa brak informacji.
Szpiedzy są wszędzie
Roman, weteran kontrwywiadu, czuje się wypalony oraz śmiertelnie znużony swoją pracą. Kiedy jednak dostaje do prowadzenia nową sprawę i wpada na trop zagadkowej operacji na terenie Polski, ponownie ożywa w nim chęć potwierdzenia swoich umiejętności. Stosuje zarówno profesjonalne, jak i niekonwencjonalne metody, dzięki którym krok po kroku zaczyna rozpracowywać grę obcych służb specjalnych. Co się wydarzy, gdy najpilniej strzeżone tajemnice ujrzą w końcu światło dzienne?
„Firma” jest pierwszą powieścią, która ujawnia prawdziwe metody działania polskiego kontrwywiadu w zwalczaniu szpiegów. Autor pokazuje w niej pracę służb specjalnych od kuchni, a wszystko to doprawia humorem i - momentami gryzącą - ironią.
(Opis wydawcy)
Zgłaszając się do recenzji tej książki, zaintrygowana opisem wydawcy nie zdawałam sobie sprawy, w co się pakuję. Przyznać muszę, że dawno już książka mnie tak nie zmęczyła i sprawiła, że jedyne, o czym myślałam to to kiedy dobrnę do końca. Zupełnie nie poczułam klimatu tej historii a główny bohater i jego nużące rozmyślania stał się bardzo dobrym usypiaczem.
Nie będę przytaczać fabuły, bo sam wydawca już wiele zdradza, ale napiszę tylko, że jeśli w zdaniu "Autor pokazuje w niej pracę służb specjalnych od kuchni..." jest choć odrobina prawdy... to ja podziękuję, naprawdę czuję się bezpiecznie, wiedząc, jak zachowują się nasi agenci (sarkazm, jakby coś).
Styl pisarki pana Kostrzewy również nie trafił w mój gust, akcja się ciągnie, bohaterowie są tacy jacyś nijacy, żadna z postaci nie zapadła mi w pamięć (chyba że taki był plan, bo przecież czytamy o tajnych agentach), przedstawieni są oni jako karierowicze albo mierni pracownicy, którzy patrzą tylko by dotrwać do fajrantu i przez przypadek nie zostać przeniesionym do działu logistyki. Akcja ciągnie się niemiłosiernie, nie ma tu żadnego elementu zaskoczenia...
Pomysł na fabułę bardzo fajny, jednak dla mnie zupełnie zaprzepaszczony, brakuje tu dynamiki i wartkiej akcji tak ważnej dla tego gatunku literackiego.
Nie chciałabym pisać, że ta książka jest zła, bo taka nie jest- to mogę zagwarantować i jestem przekonana, że wielu osobom przypadnie ona do gustu- dla mnie jednak to nie jest to, czego się spodziewałam. Może kiedyś do niej wrócę i dam jej szansę, ale na razie odkładam na półkę...
Czy polecam?
Jest to jedna z tych książek, o których opinię powinien wyrobić sobie każdy sam. Mnie zupełnie nie przypadła do gustu, nie dokończyłam jej, ale wierzę, że wielu osobom się spodoba i zainteresuje światem, którego nie znamy.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz