środa, 12 czerwca 2024

(78/24). NIE ZADZIERAJ

 
                             ** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **

    Autor: Anna Banakiewicz

    Wydawnictwo: Selfpublishing

    Gatunek: Obyczajowa, Kryminał, Sensacja, Thriller

    Liczba stron: 200

    Data premiery: 15. 07. 2024

 *Google

    Anna Banakiewicz urodzona w 1976 roku. Pierwszą połowę życia spędziła w okolicach Iławy, od ponad dwudziestu lat mieszka w Olsztynie. Z wykształcenia ekonomistka, z doświadczenia handlowiec, z zamiłowania humanistka, mol książkowy i początkująca pisarka.
Matka dorosłej córki i babcia najwspanialszego  na świecie wnuka. Aktualnie opiekunka kosmicznie zabawnego szczeniaka rasy shih tzu o imieniu Mili. Przez większość życia singielka, wieczna optymistka, niepoprawna romantyczka i niezłomna wojowniczka. Mieszanka anielicy z diablicą.
(Źródło: Okładka książki)

    Gdy przeszłość skrywa tajemnicę, którą umysł wyparł z pamięci, trudno zdecydować, czy poznać prawdę, czy nadal żyć w iluzji i piekle powracającym w snach... 
Ewa jest po trzydziestce. Ma dorosłą córkę, pracę za granicą i skomplikowane relacje z mężczyznami. Gdy koszmary z traumatycznej przeszłości zaczynają ją coraz bardziej prześladować, decyduje się na rozpoczęcie psychoterapii. Czy w gabinecie psychiatry uda się jej wreszcie rozwikłać zagadkę sprzed lat? Która część osobowości przejmie stery nad jej dalszym życiem: anioł czy diablica? I czy wreszcie przypomni sobie, czy… zabiła swojego byłego męża? 
"Nie zadzieraj" to powieść łącząca w sobie gatunki obyczaju, kryminału i romansu, która opiera się na przeżyciach autorki ubranych w fikcję literacką. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe.
(Okładka książki)

    Dziś pora na kolejny, w moim odczuciu, genialny debiut, który trafił w ostatnim czasie pod moje patronackie skrzydła.
Powieść debiutującej Anny Banakiewicz jest rewelacyjna, trzyma w napięciu od początku, jest nieprzewidywalna i zaskakująca, a opisywane wydarzenia na pierwszy rzut oka wydają się totalnie nierealne, zakończenie totalnie zmiażdżyło mi mózg, genialnie łącząc wszystkie wątki  w spójną i klarowną całość. Już teraz z wielką niecierpliwością czekam na kolejną część, bo tom pierwszy zostawił mnie w wielkim niedosycie.
Nie będę opisywać ponownie fabuły, bo już sam opis książki wiele zdradza, nie chciałabym przez przypadek zdradzić jakiegoś istotnego szczegółu, który odbierze Wam frajdę z odkrywania tej historii. Zaznaczę tylko byście byli przygotowani na zaskakujące 
Fabuła zaskoczyła mnie wiele razy, autorka miesza przeszłość z teraźniejszością, urywa snutą historię w najmniej spodziewanym momencie, by wrócić do niej ponownie kilka stron później, i znów porządnie wszystko wymieszać- kiedy już byłam pewna, że znam odpowiedź na kluczowe pytanie, pojawiała się kolejna zaskakująca retrospekcja, która totalnie burzyła całą moją koncepcję.
Powroty do przeszłości w trakcie sesji psychoterapii podbijają mroczną atmosferę całej historii, wprawiły mnie w niepokój, który trudno wytłumaczyć, ale towarzyszył mi on  przez całą lekturę.
Mroczny, ciężki i duszący klimat powieści podsyca tylko atmosferę niepewności i obawy co do dalszych losów bohaterów. 
Postaci w tej historii nie ma może wielu, ale wszystkie one są niejednoznaczne, wiele wnoszą do tej historii, nikt tu nie jest zbędny. Główna bohaterka jest mocno poraniona psychicznie, sceny z gabinetu psychiatrycznego wywołują na ciele gęsią skórkę, trudno jest sobie wyobrazić, jak w realnym świecie funkcjonują takie osoby, pani Anna stworzyła genialną postać, ubierając ją w ogrom emocji i autentyczności, nie sposób przejść obok niej obojętnie, a dzięki temu możemy ponownie sobie uświadomić, jak zaburzenia i choroby psychiczne są traktowane w naszym społeczeństwie, i jak ważne jest, by je w końcu oddemonizować i zacząć o nich otwarcie mówić.

Autorka, budując w dość szybkim tempie napięcie, rozbudza ciekawość i nie pozwala, by odłożyć książkę na bok bez poznania zakończenia. 
"Nie zadzieraj"  to totalnie rozpędzony emocjonalny rollercoaster. Historia jest dopracowana i logiczna, zaskakuje i porusza w odpowiednich momentach, zmusza do refleksji i postawienia sobie pytania, jak ja bym się zachował/zachowała w tej sytuacji? Jak moja przeszłość wpłynęła na moją przyszłość, czy gdybym wtedy postąpiła inaczej, dziś byłoby lepiej, inaczej?

Książkę przeczytałam dosłownie w jedno popołudnie. Wsiąkłam w tę historię od pierwszej strony, autorka rozbudziła moją ciekawość, nie pozwoliła, żebym odłożyła książkę bez poznania jej zakończenia.
Pani Annie gratuluję niesamowitego debiutu, jestem niezwykle dumna z faktu, że mogę patronować tej historii.
Z wielką niecierpliwością będę wyglądać kolejnych mrocznych historii, a teraz z ciekawością czekam na kontynuację.

    Czy polecam?
Zdecydowanie! To ciekawa i wciągająca historia o poszukiwaniu prawdy, walce z przeciwnościami, ale i nadziei na lepsze jutro. Nie jest to łatwa historia, ale tak jak wspomniałam, niezwykle życiowa, która może trafić się każdemu, niezależnie od tego, jakie podejmiemy decyzje.
Bomba! 

POLECAM...

"Trzecia w nocy. Nie śpię. Wino pomogło zasnąć, i owszem, ale za długo nie pospałam. Myśl co powie Maja, kiedy się dowie, drążyła mi dziurę w brzuchu. <Jak  jej wytłumaczę i jak ona będzie z tym żyć? Przecież tak naprawdę ma tylko mnie. Remek nigdy się nią nie interesował. Przez całe jej dzieciństwo nie dzwonił, żeby zapytać, czy z nią wszystko w porządku, czy jest zdrowa, czy ma co jeść. Kiedy ona chciała się z nim spotkać, spędzić święta, musiałam na siłę wymóc na nim zgodę, po czym ją przywieźć pod drzwi i odebrać. Ale ona i tak za nim tęskniła. Potrzebowała go bardzo. A on jej nie.>"
                                          -Anna Banakiewicz "Nie zadzieraj" str. 81

Za egzemplarz recenzyjny i możliwość patronowania tej wyjątkowej historii dziękuję serdecznie Autorce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz