Autor: Ewa Popławska
Wydawnictwo: OFICYNKA
Gatunek: Historyczna, Obyczajowa
Liczba stron: 348
Data premiery: 08. 07. 2020
*Google
Ewa Popławska- Autorka powieści "Anita" (2017). Uwielbia niebanalne poczucie humoru i nie umie żyć bez rozpieszczania swoich psów. Miłośniczka literatury i języka węgierskiego. Realistka, która uwielbia grzebać w historii.
(Źródło: Okładka książki).
Łódzka rodzina Sobótków próbuje odnaleźć się w niespokojnych czasach zapaści polskiej gospodarki i kultury w XVII wieku.
Wanda Sobótkówna musi poślubić obiecanego sąsiada- Wielisława Żelichiwskiego. Ale na jej drodze niespodziewania pojawia się młody szlachcic- Konrad.
Czy w czasie podziałów i braterskich wojen możliwa jest miłość między ludźmi pochodzącymi z różnych stanów?
(Opis wydawcy)
Jeśli poszukujecie książki, która porwie Was od pierwszych stron, a przy okazji da ciekawą lekcję historii, musicie sięgnąć po "Pod złą gwiazdą"- pierwszy tom sagi o łódzkiej rodzinie Sobótków.
Jak wiemy z lekcji historii, nasz kraj w wieku XVII toczył długotrwałe wojny ze Szwecją, Rosją i Turcją. Nie uniknięto również wojen domowych. W efekcie państwo, które było jednym z najbogatszych i najpotężniejszych w Europie na progu XVI stulecia, kończyło wiek ze znacznymi stratami terytorialnymi i zniszczone. Zapoczątkowało to proces upadku Rzeczypospolitej i doprowadziło do wykreślenia jej z mapy Europy w XVIII. Autorka doskonale oddała klimat tamtych czasów.
Akcja powieści toczy się dość jednostajnie, jednak nie ma za zadanie zanudzić czytelnika, tylko ukazać spokój i monotonność życia na polskiej wsi. Barwne opisy prac na roli, cyklicznie powtarzających się jarmarków, świąt i obrządków kościelnych, ale także szlacheckich balów- to wszystko sprawia, że możemy poznać życie siedemnastowiecznego Polaka od przysłowiowej podszewki. Tempo rusza do przodu przy opisach walk toczonych między szlachtą a zwolennikami króla- dzieje się dużo i szybko.
Możemy sobie przypomnieć, jakie panowały stosunki polityczne i jak bardzo był to napięty czas.
Klimat powieści pozwala wczuć się w sytuację i zrozumieć motywy postępowania poszczególnych postaci, łatwo ich pokochać, ale i momentami znienawidzić.
Rodzina Żelichowskich to w moim odczuciu przykład typowej mentalności i urażonej dumy, zrobią wszystko, dosłownie wszystko, by zemścić się za odrzucenie. Będą knuć, spiskować, robić wszystko by rodzina Sobótków poniosła olbrzymie straty finansowe i przede wszystkim moralne. W tym wątku wiele łez wylałam nad Wandą i jej rodziną. Na szczęście Wiesio późno, bo późno, ale otwiera oczy i próbuje pomóc rodzinie Sobotków. Ale czy już nie jest za późno?
Wielką sympatią obdarzyłam również małego Stasia, biednego małego chłopca, który traktowany był niczym najgorsze zło, a to tylko dlatego, że był nieślubnym dzieckiem. Jakie to było bolesne i niesprawiedliwe. Jego historia poruszy nie jedno serce, i wyciśnie z oczu wiele łez.
Z opisu wydawcy wynika, że możemy spodziewać się miłości między mieszczanką a szlachcicem... ale tego romansu zwyczajnie nie ma.
Wprawdzie Wanda jest już zakochana, a Konradowi też coś zaczyna się dziać w sercu, jednak do romansu jeszcze długa droga, bo niemożliwe jest, by szlachcic pokochał dziewczynę z niższego stanu. Z niecierpliwością czekam na rozwinięcie tego wątku w dalszych tomach.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Język jest przystępny i zrozumiały, wprawdzie autorka zastosował trochę słów używanych w średniowieczu, ale jeśli ich nie zrozumiecie- na końcu jest słownik, który je wszystkie dokładnie tłumaczy.
Pani Ewa zaserwowała w pierwszej części całą paletę uczuć i emocji. Rozbudziła wyobraźnię do granic możliwości. Z wielką niecierpliwością czekam na dalsze losy rodziny Sobótków.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Pod złą gwiazdą" przypadnie każdemu do gustu, również fanom powieści historycznych. Polecam serdecznie.
POLECAM...
"Wanda widziała wrogie błyski w oczach sąsiadów. Z rzadka ich oczy się stykały, a wtedy Sobotkówna spłoszona uciekała wzrokiem. Zaczynała nawet myśleć o tym, czy nie cofnąć decyzji. Poznała jednak, jaki smak powinno mieć prawdziwe uczucie, i wiedziała, że bez niego nie zdoła nikogo poślubić. To, że darzyła żarliwym uczuciem Jezierskiego, nie było jeszcze dostatecznym powodem do odmowy. Prawdziwy kłopot Wanda upatrywała w zderzeniu dwóch odczuć- do Konrada i do Wiesia. Pierwszy wywoływał w dziewczynie obezwładniający dreszcz uniesienia, drugi- strach i odrazę."
- Ewa Popławska "Pod złą gwiazdą"
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu OFICYNKA.
Jeśli poszukujecie książki, która porwie Was od pierwszych stron, a przy okazji da ciekawą lekcję historii, musicie sięgnąć po "Pod złą gwiazdą"- pierwszy tom sagi o łódzkiej rodzinie Sobótków.
Jak wiemy z lekcji historii, nasz kraj w wieku XVII toczył długotrwałe wojny ze Szwecją, Rosją i Turcją. Nie uniknięto również wojen domowych. W efekcie państwo, które było jednym z najbogatszych i najpotężniejszych w Europie na progu XVI stulecia, kończyło wiek ze znacznymi stratami terytorialnymi i zniszczone. Zapoczątkowało to proces upadku Rzeczypospolitej i doprowadziło do wykreślenia jej z mapy Europy w XVIII. Autorka doskonale oddała klimat tamtych czasów.
Akcja powieści toczy się dość jednostajnie, jednak nie ma za zadanie zanudzić czytelnika, tylko ukazać spokój i monotonność życia na polskiej wsi. Barwne opisy prac na roli, cyklicznie powtarzających się jarmarków, świąt i obrządków kościelnych, ale także szlacheckich balów- to wszystko sprawia, że możemy poznać życie siedemnastowiecznego Polaka od przysłowiowej podszewki. Tempo rusza do przodu przy opisach walk toczonych między szlachtą a zwolennikami króla- dzieje się dużo i szybko.
Możemy sobie przypomnieć, jakie panowały stosunki polityczne i jak bardzo był to napięty czas.
Klimat powieści pozwala wczuć się w sytuację i zrozumieć motywy postępowania poszczególnych postaci, łatwo ich pokochać, ale i momentami znienawidzić.
Rodzina Żelichowskich to w moim odczuciu przykład typowej mentalności i urażonej dumy, zrobią wszystko, dosłownie wszystko, by zemścić się za odrzucenie. Będą knuć, spiskować, robić wszystko by rodzina Sobótków poniosła olbrzymie straty finansowe i przede wszystkim moralne. W tym wątku wiele łez wylałam nad Wandą i jej rodziną. Na szczęście Wiesio późno, bo późno, ale otwiera oczy i próbuje pomóc rodzinie Sobotków. Ale czy już nie jest za późno?
Wielką sympatią obdarzyłam również małego Stasia, biednego małego chłopca, który traktowany był niczym najgorsze zło, a to tylko dlatego, że był nieślubnym dzieckiem. Jakie to było bolesne i niesprawiedliwe. Jego historia poruszy nie jedno serce, i wyciśnie z oczu wiele łez.
Z opisu wydawcy wynika, że możemy spodziewać się miłości między mieszczanką a szlachcicem... ale tego romansu zwyczajnie nie ma.
Wprawdzie Wanda jest już zakochana, a Konradowi też coś zaczyna się dziać w sercu, jednak do romansu jeszcze długa droga, bo niemożliwe jest, by szlachcic pokochał dziewczynę z niższego stanu. Z niecierpliwością czekam na rozwinięcie tego wątku w dalszych tomach.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Język jest przystępny i zrozumiały, wprawdzie autorka zastosował trochę słów używanych w średniowieczu, ale jeśli ich nie zrozumiecie- na końcu jest słownik, który je wszystkie dokładnie tłumaczy.
Pani Ewa zaserwowała w pierwszej części całą paletę uczuć i emocji. Rozbudziła wyobraźnię do granic możliwości. Z wielką niecierpliwością czekam na dalsze losy rodziny Sobótków.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Pod złą gwiazdą" przypadnie każdemu do gustu, również fanom powieści historycznych. Polecam serdecznie.
POLECAM...
"Wanda widziała wrogie błyski w oczach sąsiadów. Z rzadka ich oczy się stykały, a wtedy Sobotkówna spłoszona uciekała wzrokiem. Zaczynała nawet myśleć o tym, czy nie cofnąć decyzji. Poznała jednak, jaki smak powinno mieć prawdziwe uczucie, i wiedziała, że bez niego nie zdoła nikogo poślubić. To, że darzyła żarliwym uczuciem Jezierskiego, nie było jeszcze dostatecznym powodem do odmowy. Prawdziwy kłopot Wanda upatrywała w zderzeniu dwóch odczuć- do Konrada i do Wiesia. Pierwszy wywoływał w dziewczynie obezwładniający dreszcz uniesienia, drugi- strach i odrazę."
- Ewa Popławska "Pod złą gwiazdą"
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu OFICYNKA.
Będę o tej książce pamiętać. Być może skuszę się na jej lekturę w przyszłości. 😊
OdpowiedzUsuńJest w planach. Siedzi w moim koszyku zamówień i czeka...
OdpowiedzUsuńCiekawa seria.
OdpowiedzUsuń