poniedziałek, 19 kwietnia 2021

(28/21).WIETRZNY WOJOWNIK ( Wydanie II poprawione i uzupełnione)

 

    Autor: Adam Molenda

    Wydawnictwo: AKRONIM

    Gatunek: Młodzieżowa, Obyczajowa

    Liczba stron: 176

    Data premiery: 02. 01. 2018


                                 *Google

    Adam Molenda- Wydawnictwo AKRONIM to oficyna autorska, założona  w 2001 roku. Nasz autor jest z wykształcenia i zawodu dziennikarzem,  pracował w Polskim Radiu oraz w  gazetach i czasopismach wychodzących w Warszawie, Katowicach i Krakowie. Jako autor opowiadań  oraz słuchowisk debiutował  w połowie lat osiemdziesiątych. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień w ogólnopolskich konkursach literackich. Jego utwory publikowane były w prasie, na antenie radiowej oraz w pracach zbiorowych.  Wydał, również w innych wydawnictwach, tomy opowiadań i powieści dla dorosłych, dzieci i młodzieży.
(Źródło: Strona internetowa wydawnictwa AKRONIM)

    Dziewczęta i chłopcy z klubu żeglarskiego spędzają wakacje nad jeziorem. Pierwsze miłości, sportowa rywalizacja, wesoła zabawa oraz zranione uczucia, słodki smak zwycięstw i gorycz przegranej. Wchodzenie w dorosłość dostarcza wielu sprzecznych emocji… Czy młodzieńcze zauroczenia i przyjaźnie mogą trwać dłużej niż kilkanaście letnich dni?
(Opis wydawcy).

    Kiedyś napisałam, że lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę skierowaną do młodszego czytelnika. Daje mi to chwilę oddechu, a przy okazji pozwala przenieść się w czasie i powspominać swoje nastoletnie lata. "Wietrzny wojownik" spełnił idealnie swoje zadanie i zabrał mnie w takie czasy, w jakich sama dorastałam.
Akcja powieści rozgrywa się nad jeziorem Żywieckim się w trakcie obozu regatowego dla młodzieży. Młodzi pływacy przygotowują się do zawodów, w których udział wezmą również zagraniczni goście. Niestety metody jednego z trenerów nie cieszą się popularnością i poklaskiem wśród zespołu, główny zawodnik Robert- w związku z decyzjami trenera popada w konflikt z najlepszym przyjacielem, a zarazem członkiem swojej załogi... dodam tylko, że to dopiero początek zmartwień Roberta, bo na horyzoncie pojawiają się dwie całkiem różne dziewczyny... Aby dowiedzieć się więcej, musicie sięgnąć po książkę...

Adam Molenda zabrał nas w świat młodzieży, w którym emocje i ledwo rozbudzone hormony grają pierwsze skrzypce. Uczucia i emocje idą przed rozumem, co w konsekwencji prowadzi do wielu niedopowiedzeń i  nieporozumień. Doskonale uwydatnia potrzebę przynależności do grupy i chęci bycia w niej tym "pierwszym", a jeśli to się nie udaje, możemy zobaczyć, jak czuje się niedoceniony i  odrzucony nastolatek- a niestety nie zawsze tak młody człowiek potrafi przyjąć "na klatę" gorycz porażki.
Autor zbudował bardzo ciekawe postacie. Obdarzając je całą gamą uczuć i emocji pozwala ich poznać i zrozumieć, przypomnieć sobie jak my dojrzali czytelnicy reagowaliśmy na dane wydarzenia w wieku nastoletnim, dzięki temu łatwo zrozumieć ich nie zawsze przemyślane postępowanie.

Jak kiedyś wspomniałam, bardzo lubię styl pana Adama, więc ta powieść bardzo przypadła mi do gustu. Plastyczne opisy pozwalają przenieść się w rejony Kotliny Żywieckiej i poczuć jej swoisty klimat. Czytając niektóre opisy (i pamiętając, jak one wyglądają na żywo), czułam się, jakbym sama przebywała nad tym jeziorem, a słońce muska moją skórę. Przez moment czułam  się jak na wakacjach. Totalnie się wyluzowałam. 
Akcja powieści nie toczy się jakoś zawrotnie szybko, ale potrafi zaskoczyć, wzruszyć momentami rozbawić.
Jak dla mnie olbrzymim plusem jest spora wiedza autora na temat żeglarstwa i użycie fachowego nazewnictwa, nadaje to wyjątkowego klimatu całości.

    Czy polecam? 
Zdecydowanie tak. "Wietrzny wojownik" to opowieść o przyjaźni, sporcie, relacjach międzyludzkich. Myślę, że każdy się odnajdzie w tej historii.

"Były sekundy, kiedy Niedźwiadek nie wiedział, czy katamaran płynie, czy frunie. Wiatr nasilił się od czasu, gdy zrobili pierwszy oszałamiający hals. Marek nigdy wcześniej nie pływał na czymś równie szybkim jak te dwa wąskie, połączone płóciennym pomostem kadłuby. Zdawało mu się, że pomiędzy świstem wiatru i łopotem żagli słyszy, jak cła konstrukcja trzeszczy, zmagając się z wodą i podmuchami. Ben chyba wyczuwał jego obawy, gdyż co chwila spozierał na Marka. Kiedy księżyc oświetlał okoloną białymi kosmykami twarz, w oczach staruszka migały wesołe ogniki."
                             - Adam Molenda "Wietrzny wojownik" str.112- 113

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorowi i wydawnictwu AKRONIM.



1 komentarz:

  1. Nie czytałam pierwszego wydania, więc chętnie nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń