środa, 18 maja 2022

(37/22). JA, BORDERLINE I TERAPIA. CZYLI MOJA DROGA DO WYZDROWIENIA

 
    Autor: Agnieszka Rosińska

    Wydawnictwo: Estymator

    Gatunek: Pamiętnik, Wspomnienie, Autobiografia

    Liczba stron: 370 e-book

    Data premiery: 27. 04. 2022

 
 *Google

    Agnieszka Rosińska- brak informacji.

    Autobiograficzna opowieść autorki, która przez wiele lat żyła na granicy normalności i szaleństwa, a nawet życia i śmierci. W dzieciństwie i w młodości doznała wielu krzywd ze strony rówieśników oraz dominującej i stosującej przemoc psychiczną i fizyczną matki. Była też ofiarą molestowania seksualnego i gwałtu. Przeżycia te spowodowały narastające problemy emocjonalne, depresję, stany lękowe, samookaleczenie się, tendencje samobójcze, wdawanie się w niebezpieczne i społecznie nieakceptowane zachowania. Jej życie w tym okresie naznaczone było wielokrotnymi pobytami w szpitalach psychiatrycznych.
Pozytywny przełom nastąpił w momencie rozpoczęcia psychoterapii. Autorka opowiada o jej trudnych początkach – powolnym przełamywaniu lodów, otwieraniu się na terapeutkę i uczeniu się przyjmowania pomocy. Starając się wiernie oddać swoje emocje i myśli z tamtego okresu, pokazuje, jak wygląda życie z zaburzeniami osobowości typu borderline. Opowiada jednocześnie o tym, jak jej otoczenie reagowało na podejmowane przez nią próby przepracowania swoich traum. Przede wszystkim ukazuje niezrozumienie wśród najbliższych, bagatelizowanie jej problemów, brak wsparcia i obwinianie jej o wszelkie niepowodzenia. Ważnym i ciekawym aspektem tej książki są zapisy rozmów z terapeutką, które składają się na długi i niełatwy proces godzenia się z własną przeszłością i uczenia się akceptacji. Autorka pokazuje, jak wyglądała jej walka o samą siebie i możliwość rozpoczęcia nowego, lepszego pod względem jakości życia. Wiernie oddaje najważniejsze sesje terapeutyczne, w trakcie których poruszała najtrudniejsze tematy i przepracowywała swoje traumy.
Opowiadając o swoich traumach z dzieciństwa i wczesnej młodości oraz o przebytej terapii, autorka uświadamia, jak długą i wyboistą drogę trzeba przejść, aby zaakceptować siebie i móc cieszyć się życiem pomimo doznanych krzywd. Poprzez swoją historię pokazuje, jak ważne i potrzebne jest szukanie profesjonalnej pomocy, kiedy doświadcza się trudnych chwil. Jej opowieść uzmysławia też, że nigdy nie jest za późno na walkę o swoje zdrowie psychiczne i że warto ją podjąć. Przepracowywanie traum nie jest łatwe, ale konieczne, żeby pójść dalej, pokochać samego siebie i zacząć czerpać z życia to, co najlepsze.
Projekt okładki: Gabriela Trytko.
(Źródło opisu: Lubimy czytać).

    Od momentu, w którym skończyłam czytać książkę, minął już jakiś czas, a ja nadal nie umiem poukładać sobie w głowie wszystkich myśli. Przeczytanie tej książki i poznanie historii autorki  tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że choroby psychiczne i zaburzenia emocjonalne są w naszym kraju nadal osnute mnóstwem mitów, niedopowiedzeń, strachem i niezrozumieniem- są wręcz tematem tabu.
Autorka dokładnie opisuje swą drogę i pokazuje, jak bardzo borderline* może spustoszyć umysł i doprowadzić na skraj obłędu, lub co jeszcze gorsze samodeskrucji. Pokazuje, jak ważna jest dokładna diagnoza i terapia, która pozwala w miarę normalnie funkcjonować.

Ta książka boli... boli od początku do końca, ale niesie w sobie również ogromne pokłady nadziei. Autorka dokładnie opisuje swą drogę, burze emocji, które szaleją w głowie...nie owija w bawełnę, pisze jak było, pisze o motywach, wyborach i ich konsekwencjach... to emocjonalne tsunami zalewa czytelnika od pierwszych stron, wciąga coraz głębiej i głębiej, by na końcu posadzić na rozpędzonej kolejce górskiej i wrzucić w przepaść. 
Pierwszoosobowa narracja pozwala zrozumieć, co dzieje się w głowie chorej osoby, poczuć ten nieustanny strach towarzyszący człowiekowi każdego dnia. Możemy dokładnie zaobserwować, jak bardzo chory jest odosobniony i samotny, choć przebywa w tłumie, jak łatwo jest nim manipulować i doprowadzić do ostateczności. 
Z racji tego, że (moim zdaniem) jest to książka trudna i bolesna, nie wszystkim ona przypadnie do gustu, jednak jestem przekonana, że powinniśmy po nią sięgnąć wszyscy, by zrozumieć, w jakim piekle musi żyć chory i jak łatwo jest mu to piekło urządzić- czasami całkiem nieświadomie. Lektura zmusza do refleksji i wyciągnięcia odpowiednich wniosków.
Wbrew pozorom, książkę czyta się bardzo szybko, zdarza się kilka powtórzeń, ale nie wpłynęło to na odbiór całości.

W tym miejscu chciałabym pogratulować olbrzymiej odwagi i determinacji, by pozwolić sobie otworzyć przed obcymi ludźmi i zarazem podziękować za zaufanie, którym mnie Pani obdarzyła. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.

Kochani ważny apel.
Jeśli tylko zauważycie, że coś złego zaczyna się dziać z Wami lub waszymi bliskimi, nie wahajcie się, by zaczerpnąć pomocy lekarskiej lub skorzystać z pomocy terapeuty.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To ważny głos, pokazujący jak poruszać się w świecie chorego, ale przede wszystkim jak poruszać się w tym świecie wraz z chorym.

POLECAM...

"Poprzez zadawanie pytań terapeutka naprowadziła mnie na odpowiednie tory. Informacje, które ode mnie otrzymała, były pomocne w zdefiniowaniu problemu, ponadto służyły temu, aby mogła zaproponować mi optymalne rozwiązanie i dalsze leczenie.
To spotkanie miało również służyć zaznajomieniu się z osobą terapeuty. Poznałam dzięki niemu specjalistę i oceniłam to, czy chcę z tą osobą dalej współpracować. To było jedno z trudniejszych wyzwań w moim życiu. Nie sądziłam, że z czasem okaże się tym najlepszym, jakiego mogłam się podjąć [...]
Gdy ustaliłyśmy formalności związane z terapią, zaczęła się prawdziwa praca i walka o przetrwanie. Dla mnie to tak naprawdę było być albo nie być.
Większość osób podejmujących terapię ma za sobą wyjątkowo trudną przeszłość. Część pochodzi z
patologicznych bądź dysfunkcyjnych rodzin, innych przyprowadziły pod gabinet trudne doświadczenia życiowe, które spowodowały szereg dolegliwości takich jak depresja, nerwica czy zaburzenia osobowości. I mnie mój bagaż życiowy zaprowadził do drzwi Dagmary."
  -Agnieszka Rosińska" Ja, borderline i terapia. Czyli moja droga do wyzdrowienia" str. 38-39


   * Osobowość borderline- Osobowość chwiejna emocjonalnie podtypu granicznego (ang. borderline personality disorder, BPD), in. pograniczne zaburzenie osobowości, osobowość borderline – zaburzenie osobowości charakteryzujące się wahaniami nastroju, napadami intensywnego gniewu, niestabilnym obrazem siebie, niestabilnymi i naznaczonymi silnymi emocjami związkami interpersonalnymi, silnym lękiem przed odrzuceniem i gorączkowymi wysiłkami mającymi na celu uniknięcie odrzucenia, działaniami autoagresywnymi oraz chronicznym uczuciem pustki (braku sensu w życiu).
Zapadalność na osobowość „borderline” wynosi około 1–2%. Zaburzenie wymaga wielokierunkowego leczenia, psychoterapii, a niekiedy też hospitalizacji. (Źródło: Wikipedia). 

Za możliwość poznania tej poruszającej historii serdecznie dziękuję Autorce.

2 komentarze:

  1. Jako psycholog i czytelnik jestem bardzo ciekawa w tej książki.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio dużo się mówi i pisze o boredline, warto zatem poznać i tę książkę.

    OdpowiedzUsuń