Autor: Kamila Andrzejak- Wasilewska
Wydawnictwo: Novae Res
Gatunek: Erotyk, Romans
Liczba stron: 290
Data premiery: 24. 11. 2021
Kamila Andrzejak- Wasilewska zadebiutowała romansem erotycznym "Niebezpieczny trójkąt". Dzięki silnemu charakterowi wytrwale dąży do spełnienia marzeń. Jednym z nich jest pisanie książek dla kobiet. W swoich powieściach zawsze pozostawia cząstkę siebie. Jej najlepszym przyjacielem jest Haker, pies rasy husky. Poza wymyślaniem fabuł kolejnych utworów uwielbia ciszę i lasy. Właśnie w otoczeniu przyrody zmienia się z wybuchowej i niezdecydowanej osoby w oazę spokoju.
(Źródło: Okładka książki)
O obietnicach się nie zapomina. Nigdy.
Nikola budzi się w mieszkaniu, które wydaje jej się zupełnie obce. Powoli zaczyna przypominać sobie ostatnie wydarzenia, przed oczami przewijają jej się niewyraźne obrazy – alarm bombowy w siedzibie firmy, Seweryn, Ashton Young, jakieś prochy i te słowa: "Alan żyje"…
Po ryzykownej próbie ucieczki wszystko zaczyna dziać się w szaleńczym tempie. Wrzucona w wir wydarzeń dziewczyna nie wie, któremu z Parkerów może i powinna zaufać – jest ich trzech, a każdy z nich ma wobec niej inne zamiary. Serce i ciało Nikoli już jednak wybrało, choć ona wciąż odsuwa od siebie tę niewygodną myśl. Jak jednak przeciwstawić się pożądaniu i… miłości? Wkrótce okaże się, że w świecie pełnym przemocy i intryg jest miejsce na coś, o co warto walczyć do samego końca…
(Opis wydawcy)
Kilka dni temu pisałam o drugiej części, czyli "W sidłach Parkerów". Napisałam tam, że się cieszę, że trzeci tom czka na półce, bo naprawdę byłam ciekawa, jak się to wszystko skończy.
Tom trzeci jest najkrótszy, ale w moim odczuciu dzieje się tu jeszcze więcej i niesie w sobie więcej trudnych emocji.
Choć główni bohaterowie i ich zachowanie nadal mocno podnosiło mi ciśnienie, jakoś nie mogłam się "odkleić" nawet na moment od tej historii.
Dodatkowym smaczkiem, który mocno mnie ciekawił niech będzie to, że pojawił się niczym "Filip z konopi" trzeci brat, ale równie szybko znikł. W moim odczuciu trochę przekombinowany ten wątek i autorka nie do końca wiedziała, jak go poprowadzić, ale to tylko moje subiektywne odczucie.
Autorka ponownie serwuje czytelnikowi emocjonalny rollercoaster, całą gamę uczuć, mnóstwo intryg i zakończenie... które w sumie nie zaskakuje.
Książkę czyta się dobrze, nie wymaga ona od czytelnika jakiegoś szczególnego skupienia, ale trzeba przymknąć oko na kilka niedociągnięć i przestać zwracać uwagę na irytujące powtórzenia, oraz sporą dawkę przekleństw, które tym razem jakoś mocniej mnie drażniły, i odnoszę wrażenie, że pojawiały się całkiem nieadekwatnie do sytuacji.
Ogólnie cała seria jest ok. Fajny pomysł na fabułę, dużo akcji i zaskakujących jej zwrotów. W sumie cieszę się, że mogłam poznać tę historię.
Czy polecam?
Polecam do poczytana po ciężkim dniu. Książki są niezbyt wymagające, dzięki temu przyniosą chwilę oddechu i relaksu.
POLECAM...
"Zdążyłam przyzwyczaić się do tego, że Alan odchodzi i wraca. Zdążyłam przywyknąć do naszych kłótni, wzlotów czy upadków. U nas było to na porządku dziennym, że kończyliśmy romans, a po dłuższym, czy w tym przypadku krótszym czasie i tak do siebie wracaliśmy. Byliśmy jak bumerangi. Gdy jedno z nas rzucało, drugie prędzej czy później musiało wrócić."
- Kamila Andrzejak- Wasilewska "Niebezpieczny trójkąt. Game over" str. 235
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu NOVAE RES
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz