Autor: Izabela Grabda
Wydawnictwo: LuCKY
Gatunek: Obyczajowa
Liczba stron: 336
Data premiery: 15. 11. 2021
Izabela Grabda Twierdzi, że w życiu miała wiele szczęścia, ponieważ wykonuje zawód, który uwielbia, a bogatą wyobraźnię potrafi ubrać w słowa i przelać na papier. Jej znajomy ujął to w zabawnym, prostym zdaniu: „Za dnia układa włosy, nocami porywające fabuły”. Pisze literaturę obyczajową i fantastykę. Wiele czasu poświęca szlifowaniu warsztatu w Sekcji Literackiej przy Krakowskiej Sieci Fantastyki prowadzonej przez Pawła Majkę. Jest rodowitą Ślązaczką kochającą spacery po lesie ze swoim ogromnym, czarnym owczarkiem. Oprócz prowadzenia własnej działalności gospodarczej i pisania książek, stara się pomagać dzikim zwierzętom, w szczególności jeżom. Pierwsze opowiadania o wiedźmie Idze opublikowała w lokalnej gazecie, ale dopiero udział w konkursie literackim otworzył jej drogę do pokazania swojej twórczości szerszemu gronu czytelników.
(Źródło informacji: Lubimy czytać)
Wystarczył jeden dzień, żeby poukładane i szczęśliwe życie Małgorzaty legło w gruzach, a kolejne wydarzenia zamieniły ten gruz w kupkę popiołu.
Czy nieznana Małgosi, mroczna strona życia jej męża i przestępcza działalność kochanka pociągną kobietę na dno, czy może jednak lawina koszmarnych zdarzeń da jej siłę do walki z przeciwnościami losu?
"Nie będę aniołem" to opowieść o przekraczaniu własnych granic. O sile, jaką daje strach o najbliższych, o konsekwencjach pochopnie podjętych decyzji.
(Opis wydawcy)
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Izabeli i bardzo żałuję, że nastąpiło ono dopiero teraz. Z ręką na sercu piszę, że "Nie będę aniołem" to największe zaskoczenie, jakie spotkało mnie w ostatnim czasie. Spodziewałam się kolejnej powieści o utartym schemacie, książki, o której niestety szybko zapomnę, a dostałam emocjonującą mieszankę, w której przepadłam od pierwszej strony, a dodatkowo olbrzymim plusem jest fakt, że część fabuły dzieje się w "moim" mieście i miejscach, które doskonale znam.
Małgosia to 43-latka, menadżerka jednego z najlepszych hoteli w Katowicach, spełniona żona i matka dwóch córek. Jej poukładane życie zaczyna sypać się w momencie nakrycia męża na zdradzie. W tym miejscu można by napisać klasyk, ale wierzcie mi na słowo, że to, co zaczyna się dziać od tego momentu to istna petarda... I nie jest to klasyczna obyczajówka, z biegiem fabuły, historia ta zmienia się w rasowy kryminał, w którym akcja nie zwalnia nawet na moment. Pojawiają się niebezpieczni mężczyźni, mordercy, wielkie pieniądze, podejrzane interesy, na jaw wychodzą skrzętnie skrywane tajemnice a wszystko to, co wydawało się poukładane i pewne, okazuje się jednym wielkim oszustwem, a życie trzech kobiet zaczyna wisieć na włosku...
Bohaterowie są genialnie wykreowani i poprowadzeni. Autorka obdarzyła ich masą tajemnic i sprzeczności. Zakładając na ich twarze różne maski, doskonale steruje czytelnikiem, lawiruje między prawdą a kłamstwem, pokazując, jak bardzo można zwodzić drugiego człowieka, pokazuje i udowadnia, jak bardzo możemy nie znać człowieka, z którym żyjemy połowę albo i więcej życia, jak ktoś, kto jest naszym przyjacielem, potrafi nas krzywdzić w imię swoich chorych urojeń i fantazji.
Nie będę zdradzać za wiele z fabuły, by nie odebrać Wam przyjemności z odkrywania tej historii, ale obiecuję, że niejednokrotnie zostaniecie, zaskoczeni i wyprowadzani w pole.
Autorka niczego nie zostawiła przypadkowi, fabuła jest przemyślana w najdrobniejszym szczególe, napięcie rośnie adekwatnie do akcji, dialogi są napisane naturalnie i błyskotliwie.
Książkę czyta się fenomenalnie. Naprawdę jestem nią zachwycona. Pani Izabela stworzyła emocjonalny rollercoaster, w którym emocje szarpią czytelnikiem we wszystkie możliwe strony, a ja po przygodzie z "Nie będę aniołem" chcę jeszcze więcej...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Tak jak wspomniałam to największe zaskoczenie, jakie ostatnio przeżyłam. Niezwykle ciekawa, wciągająca i intrygująca historia o sile determinacji i o tym, do czego jesteśmy zdolni, by ochronić najbliższych.
POLECAM...
"Zaczęła szybciej oddychać, łapiąc się za głowę. Nie mogła uwierzyć. w mózgu zaczęła nabierać tempa galopada myśli. Krok po kroku analizowała wszystko, co się stało. Krystian powiedział jej o niemieckiej mafii, ale była przekonana, że kłamie. Nawet nie brała pod uwagę, że w jego słowach może kryć się krztyna prawdy. Wróciła myślami do samego początku, przypomniała sobie każdą rozmowę z mężem na temat Krystiana, składała w całość dyskusje z Jankiem Dereniem i samym Krystianem. Rozważała zachowanie otaczających ją osób. Szukała powiązań i przyczyn. Nareszcie wszystkie kawałki układanki wpasowały się na miejsce. Wyprostowało ją, a powietrze ugrzęzło w płucach. Uświadomiła sobie, kto jest odpowiedzialny za wszystko, co ją spotkało."
- Izabela Grabda "Nie będę aniołem" str. 324-325
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce.
Bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach od dawna. Może kiedyś do niej dotrę.
OdpowiedzUsuń