** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **
Autor: Marta Osa
Wydawnictwo: LUCKY
Gatunek: Obyczajowa
Liczba stron: 420
Data premiery: 15. 02. 2023
Marta Osa znana również jako Ewa Rosolska swoją pasję pisarską rozpoczęła od książek dla dorosłych, publikując pod pseudonimem Marta Osa. Dotąd ukazały się cztery jej powieści ("I po cholerę mi to było!", "Owce, barany i gminne szykany", "Róża, bratki i wariatki", "O kwiatkach i wariatkach… opowieść strażniczki zegarów"). Szybko jednak przeniosła się w świat młodego czytelnika, by już pod swoim nazwiskiem oczarować nastolatków cyklem "Tajemnica Starego Witraża". Dotąd ukazało się pięć tomów tej fantastycznej opowieści ("Trzy krople życia", "Księga życzeń", "Po drugiej stronie", "Światło i Mrok", "W spirali zła"). Pisarka jest też autorką bogato ilustrowanej serii opowieści dla przedszkolaków, które pod wspólnym tytułem "Bajeczki Babeczki" zdobywają serca maluchów. Autorka stworzyła także serię "Pułapki Czasu" będącą ukoronowaniem swych dziecięcych przygód i realizację marzeń z czasów, kiedy wymyślając najdziwniejsze historie związane ze swoim miastem, próbowała odkrywać jego tajemnice. "Klątwa pieczęci" jest pierwszą częścią cyklu. "Kielich braci czeskich" stanowi jej kontynuację, ale też historię, którą można czytać oddzielnie. Niedawno pojawił się trzeci tom cyklu - "Pułapki Czasu. Laska istnienia".
(Źródło informacji; Lubimy czytać)
Małgorzata, pełna energii i pasji sześćdziesięciolatka o ciętym języku i niezwykłym poczuciu humoru, wkrótce planuje przejść na emeryturę, a na ostatni w swoim życiu zawodowym urlop wyjeżdża nad morze. Spotyka tam Adama - swoją wielką miłość z lat szkolnych. Szybko okazuje się, że ideał męskości młodej dziewczyny w oczach dojrzałej kobiety to zupełne przeciwieństwo ideału. Kiedy jednak mężczyzna proponuje Małgorzacie pewien układ, kobieta decyduje się zaryzykować, by spełnić swoje wielkie marzenie... Realizacja tego kontraktu przyniesie im obojgu wiele zaskoczeń.
Jakie sekrety Adama odkryje Małgorzata? Czego oboje dowiedzą się o związkach i miłości? I czy to prawda, że stara miłość nie rdzewieje?
(Opis wydawcy)
Dziś chciałabym napisać kilka słów o moim kolejnym patronacie medialnym, a zarazem o historii, która mnie zaskoczyła swą nietuzinkowością i odejściem od utartych schematów. W końcu dostałam książkę, w której główni bohaterzy to osoby dojrzałe, znające swą wartość i wiedzące czego chcą.
Nie będę opisywać fabuły, bo sam opis wydawcy już wiele zdradza, a ja nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z odkrywania tej historii. Zdradzę tylko, że autorka nie powiedziała tu jeszcze ostatniego słowa i być może w przyszłości pojawi się druga część (ja bym się bardzo ucieszyła, bo zakończenie naprawdę zostawia wielki niedosyt).
"Kontrakt" to książka, która otuli Was ciepłem od pierwszych stron, i choć liczy ona sobie ponad 400 stron, nawet się nie zorientujecie kiedy będziecie "dobijać" do brzegu, a wasze emocje i uczucia będą rozhuśtane do granic możliwości.
Książkę czyta się fantastycznie, napisana bardzo ładnym, ale i przystępnym językiem powieść wciąga i gwarantuje dopływ adrenaliny na stałym poziomie, emocje buzują na najwyższym poziomie. Dużo się tu dzieje, nie brakuje momentów wielkich wzruszeń. Akcja płynie dość szybko i nie brakuje w niej nagłych zwrotów, intryga goni intrygę, na jaw wychodzą coraz bardziej skrywane tajemnice, nie tylko Adama, ale i całego towarzystwa...
"Kontrakt" to powieść wielowątkowa, bardzo złożona, momentami trudna pod względem poruszanych tematów a przy okazji niezwykle wciągająca i wzruszająca. Narracja pozwala spojrzeć na tę samą sprawę z różnego punktu, poznać ich dylematy i motywy, które nimi kierują. Łatwiej jest zrozumieć ich samych, jak i podejmowane przez nich decyzje, które czasami (z innego punktu widzenia) mogą się wydawać zupełnie irracjonalne.
Historia płynąca na przestrzeni kilku miesięcy pozwala poznać ich dogłębniej, obserwować ich przemianę. Są oni doskonale rozpisani i poprowadzeni. Ich temperamenty doskonale się uzupełniają. Nie sposób ich nie lubić, choć ciśnienie potrafią podnieść- szczególnie Adam, który w moim odczuciu jest totalnym szowinistą i mizoginem- za nim akurat nie przepadam.
Postaci pobocznych jest sporo, ale każda z nich wnosi sporo dobrego do tej opowieści i tworzy niezwykle barwne i wielowymiarowe tło dla głównej dwójki.
W moim odczuciu pomysł na fabułę to strzał w dziesiątkę. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, czy aby na pewno? Autorka doskonale pokazała, że nasze wyobrażenia o innych często są zupełnie inne, niż jest w rzeczywistości, a wspomnienia z biegiem lat płowieją i zacierają rzeczywisty obraz sytuacji. Zapominamy to co było złe, idealizujemy drugą osobę, zapominamy o wadach, dopiero ponowna konfrontacja pozwala spojrzeć trzeźwym okiem na całokształt i przypomnieć sobie co wtedy poszło nie tak, jak powinno.
Niejednokrotnie zazdrościmy innych szczęśliwych związków, prestiżu, stabilności, ale czy tak naprawdę jest? Czy ta miłość jest prawdziwa, czy może tylko "kupiona" drogimi prezentami? Czy sukces zawodowy nie został okupiony ciężkimi doświadczeniami na innych polach?
Drugim ważnym aspektem tej historii, na który zwraca autorka naszą uwagę to to, że dojrzali ludzie także mają marzenia, plany i ambicje, nie chcą usiąść w bujanym fotelu i wspominać przeszłość. Oni także kochają i chcą być kochani, baa uprawiają nawet seks, co niektórym wydaje się wręcz niemożliwe, pomimo słusznego wieku nadal chcą czerpać z życia całymi garściami.
I właśnie za to pokochałam "Kontrakt" całym sercem. Ta historia zmusza czytelnika do refleksji, do spojrzenia na starsze pokolenie pod innym kątem, zrozumieniem go. Pokazuje, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, bądź takie, jakie inni chcą, byśmy widzieli.
Jest to opowieść o miłości, prawdziwej przyjaźni, o wzlotach i upadkach codziennego życia, o marzeniach i drodze do ich spełnienia. Niby zwyczajna, ale jednak nie do końca.... Ma w sobie to "coś".
Autorka poza warstwą obyczajową przemyciła również wątek kryminalny, który podniósł adrenalinę i nie pozwolił na monotonność akcji a nam czytelnikom na znużenie.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Osy, ale zachwycona "Kontraktem", czekając z niecierpliwością na kontynuację, z wielką przyjemnością sięgnę po poprzednie książki autorki.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Każdy w tej historii znajdzie coś dla siebie. To doskonała książka zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.
POLECAM...
"- Bo widzisz, Adasiu, w związku nie chodzi o to, by posiadać przystojnego mężczyznę czy piękną kobietę. Nie ma ideałów. Coś, co jest piękne dla ciebie, innym wcale nie musi się podobać. Jednak nie to jest ważne. Nie chodzi też o pieniądze, bo za kasę nie kupisz miłości. Prawdziwy związek to taki, kiedy okrywasz swoją kobietę kołdrą, choć masz pod ręką poduszkę i mógłbyś babę udusić. Związek polega na szacunku, dumie z tego, że z nią jesteś. Prawdziwa miłość to taka, kiedy się kocha nie za coś, tylko pomimo czegoś."
- Marta Osa "Kontrakt" str. 404.
Za możliwość objęcia patronatem medialnym tej wyjątkowej historii serdecznie dziękuję wydawnictwu LUCKY.
Cieszę się że polecasz tę książkę, bo sama również planuję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążka w planach
OdpowiedzUsuńZnam autorkę z kilku poprzednich książek. Super patronat i recenzja serce kradnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Bardzo chętnie przeczytam. Dziękuję ♥️
OdpowiedzUsuń