środa, 17 maja 2023

(60/23). BEZSENNOŚĆ. CZYLIO TYM, JAK SNU SZUKAŁAM

 
    Autor: Maria Tyman

    Wydawnictwo: Poligraf

    Gatunek: Literatura faktu, Autobiografia, Wspomnienia

    Liczba stron: 456

    Data premiery: 08. 09. 2021 

 *Google

    Maria Tyman brak informacji

   Przez wiele lat byłam "zawodowym pacjentem". Wykonywałam ten "zawód", odkąd tylko pamiętam, i przeszłam przez wszystkie szczeble "awansu zawodowego", jakie mogą istnieć w tej "profesji", z wykluczeniem społecznym włącznie.
Pośród wielu moich dolegliwości najbardziej dokuczliwy był problem ze snem. Rujnował całe moje życie, a lekarze nie byli w stanie ustalić jego przyczyny.
Poszukiwałam snu przez ponad dwadzieścia lat. Przedstawiam swoją drogę od etapu, gdy chroniczne zaburzenia snu całkowicie odizolowały mnie od normalnego życia, aż do momentu, gdy sen wreszcie się pojawił, wyszłam do ludzi i zaczęłam pracować. Opisuję moją odyseję: stany świadomości i tematy, na których przez jakiś czas skupiałam całą uwagę. Nie jest to poradnik, lecz szczególnego rodzaju książka przygodowa...
(Opis wydawcy)

    Dziś chciałabym napisać kilka słów o książce, która mnie mocno zaskoczyła i skłoniła do przyjrzenia się własnemu zdrowiu, a także higienie snu z bliższej perspektywy. Autorka na kanwie własnych doświadczeń stworzyła swoisty pamiętnik, w którym dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem, które zbierała przez ponad dwadzieścia lat, będąc "zawodowym pacjentem" (jak sama siebie nazywa) szukając ratunku dla swego coraz bardziej zrujnowanego zdrowia...
"Bezsenność..." to opowieść o trudnej i bolesnej drodze do zdrowia, o poznawaniu siebie i swoich możliwości o przyczynach i skutkach, o tych trafionych i nietrafionych wyborach. Jest opowieść kobiety, która szukała ratunku dla siebie we wszystkich możliwych alternatywnych dla szpitali miejscach, sięgając czasami po mocno kontrowersyjne metody, czerpiąc z "wiedzy" i słuchając osób, które przez świat medycyny są uznawane za szarlatanów. Przyznaję, ja również byłam mocno zaskoczona opisywanymi zaleceniami i metodami "leczenia" pewnego znanego pana. Z nie dowierzaniem kręciłam głową, ale w finalnym efekcie okazuje się, że medycyna niekonwencjonalna również może przynieść pożytek. Może warto czasami otworzyć głowę na coś innego?
Autorka omawia kilkanaście metod leczenia, którym się poddała- przy każdej z nich omawia plusy i minusy, cytuje słowa zwolenników i przeciwników omawianych metod, wyciąga wnioski, odpowiada na pytane, czy warto po nią sięgnąć, ale co najważniejsze, nie narzuca na siłę własnego zdania. I ja bardzo to cenię w tej pozycji. Kieruje, podpowiada, wskazuje alternatywy, ale nie narzuca się swoim zdaniem.  

Książka podzielona jest na dziesięć części, a każda z nich na kilka krótkich rozdziałów. W moim odczuciu jest to doskonałym zabiegiem, bo po pierwsze całą wiedzę mamy ułożoną w przejrzysty sposób, a po drugie dużo łatwiej jest odnaleźć wybrany fragment, do którego chcielibyśmy powrócić.
Znajdziemy tu między innymi rozdziały poświęcone antybiotykom, zagrzybieniu i zakwaszeniu organizmu, narządom wewnętrznym, popularnych dietach, homeopatii i wielu innych. Nie brakuje tu cennych wskazówek i porad dotyczących nie tylko zdrowia fizycznego, ale i psychicznego.
Wszystko to brzmi bardzo naukowo, ale wierzcie mi na słowo, tę książkę czyta się naprawdę bardzo dobrze, nim się obejrzałam "dobijałam" do końca.
Napisana bardzo przystępnym językiem, sprawił, że czułam się, jakbym słuchała znajomej, która opowiada o tym co ją spotkało.

Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. Choć momentami była dla mnie zbyt kontrowersyjna, otworzyła mi oczy na kilka ważnych rzeczy, spowodowała, że zachciało mi się zmienić sporo niedobrych dla mnie nawyków. Autorce gratuluję pomysłu napisania tej książki i podzielenia się z czytelnikami swoją wiedzą i doświadczeniem tego jak brak snu wpłynął na całe jej życie, wykluczając ją z "normalności".  Momentami bardzo poruszająca historia, pena bólu, ale i nadziei, ze kiedyś uda się wyzdrowieć.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To cenny zbiór doświadczeń, porad i cennych rad jak zmienić swoje życie, by poczuć się lepiej. Wystarczy kilka modyfikacji codziennych nawyków, a wiele chorób odejdzie w zapomnienie.

POLECAM...

"Jednak to problem ze snem był najbardziej dokuczliwy ze wszystkich. Rujnował całe moje życie, a lekarze nie byli w stanie ustalić przyczyny. Radzili mi ciężko pracować fizycznie, zająć się sportem, porządnie zmęczyć w ciągu dnia, a wtedy, ich zdaniem, sen się pojawi. Kiedy się dostosowywałam do tych rad, pojawiały się drgawki, które trwały prawie całą noc, a sen nadal nie przychodził, w wyniku czego bywało mi często tak słabo, że wydawało mi się, iż niedługo umrę... Zresztą przyszedł taki czas, że bardzo chciałam umrzeć. Nie wyobrażałam sobie dalszego życia z zaburzeniami snu i z tym potwornym zmęczeniem... Lekarz traktował moje skargi z niedowierzaniem i proponował leczenie psychiatryczne."
                         - Maria Tyman "Bezsenność, czyli o tym jak anu szukałam" str. 20

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję portalowi Na kanapie.
   

2 komentarze: