środa, 10 stycznia 2024

(8/24). PRZEBACZENIE


                            **PATRONAT MEDIALNY/ RECENZJA PATRONACKA**


    Autor: Magdalena Wiciak

    Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

    Gatunek: Obyczajowa

    Liczba stron: 334

    Data premiery: 24. 12. 2023

 *Google

    Magdalena Wiciak brak informacji

    Żyjemy wśród słów. One nas kształtują. Mogą być budujące i stanowić siłę na całe życie, ale mogą być ciężarem dokonującym spustoszeń.
Alba polewała swoje zranienia złością i goryczą, łudząc się, że każe tym krzywdziciela. Trucizna jednak sączyła się w jej sercu, niszcząc radość i odbierając szczęście, a ocenianie innych na podstawie ich grzechów sprawiało, że stawała się ślepa na własne błędy.
Czy Alba będzie w stanie w końcu wybaczyć i zaufać? Czy zdoła spojrzeć na drugiego człowieka, jak na przyjaciela, nie wroga?
Czy przebaczenie ma granice i jest możliwe zawsze?
(Opis wydawcy)

"Zdarza się, że ktoś przekroczy próg Twojego życia w brudnych butach, wytrze je sobie w Twój dywan i wcale nie ma zamiaru wspólnie z Tobą posprzątać. Wychodzi. Tak jakby nic wielkiego się nie stało."
                                               - Magdalena Wiciak "Przebaczenie"

    Dziś przyszła pora opowiedzieć Wam kilka słów o książce, która niezwykle mnie poruszyła i zmusiła do głębokiej refleksji nad istotą prawdziwego i szczerego wybaczenia, nie tylko innym, ale i samemu sobie. 
Obejmując tę pozycję patronatem medialnym, nie spodziewałam się, że wywoła ona we mnie tyle emocji, zmusi do spojrzenia na własne życie oczami bohaterki i zrozumienia, że gdy prywatny świat wali się w gruzy, nieszczęśliwe zbiegi okoliczności odbierają radość życia i zdaje się, że nie ma już nadziei na poprawę losu, trudno uwierzyć, że czeka gdzieś na nas jakieś szczęśliwe zakończenie. Aby nie utonąć w oceanie rozpaczy, trzeba zmienić życiową perspektywę, przyjęcie tego co daje nam los... i to doskonale pokazała nam główna bohaterka, w której każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.
Dokładnie to samo dzieje się w tej historii. 
"Przebaczenie" nie jest jednak tylko opowieścią obracająca się wokół jednego tematu, jest to opowieść o miłości, trudnych wyborach, wybaczeniu, stracie, porzuceniu, samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) oraz przemijaniu... O czasie, którego jutro już możemy nie mieć... o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, o trudnych relacjach rodzinnych, o szczerej przyjaźni o pragnieniach, marzeniach, życiu...o tym, że zaślepieni wyidealizowanym obrazem nie zauważamy tego co jest prawdziwe, szczere i tak naprawdę na wyciągnięcie ręki. 
Opowieść ta daje do zrozumienia, jak bardzo sami się niszczymy, żyjąc w poczuciu krzywdy i niesprawiedliwości, a co gorsze nie zawsze to zauważamy.
Autorka swą powieścią otwiera nam oczy na prawdy i mądrości, które znamy od zawsze, tylko nazbyt często o nich zapominamy...

Pomysł na fabułę w moim odczuciu trafiony w dziesiątkę, bohaterowie ujmujący swą prostotą, wykreowani zostali po prostu genialnie. Każdy z nich wnosi wiele do tej historii, nikt nie jest tu zbędny, a razem tworzą barwny kolaż ludzkich zachowań, emocji i uczuć.
Akcja może nie goni na złamanie karku, ale potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanej chwili. 
Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony, wykorzystując przy okazji cały zapas chusteczek. Dawno już żadna historia tak bardzo mnie nie wzruszyła. 
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja jestem dumna, że mogę się pod nią podpisać jako patron.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To doskonała książka zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o  tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.

POLECAM...

"Czy można kochać mocniej po raz drugi? Czy można wyzwolić się z więzów starej miłości, tej pierwszej, która wydawała się na zawsze? Doszłam do przekonania, że pierwsza miłość jest silna tylko wtedy, kiedy jest pierwsza dla obojga. Tak dla ojca i Rozalii. Moja miłość do Michała była pierwsza tylko dla mnie. Michał przeżył już swoją z kimś zupełnie innym. Może dlatego tak dużo potrzebowałam czasu, aby stanąć na nogi po rozstaniu. Zastanawiałam się wiele razy, dlaczego o pierwszych miłościach krążą legendy, a tak niewiele osób mówi o kolejnych jej odsłonach. W moim przypadku ta druga miłość okazała się silniejsza i lepsza. Nie była opart jedynie na zauroczeniu czy pożądaniu. Nie była też ślepa, lekkomyślna ani toksyczna. Zrodziła się z przyjaźni, która spaja silniej niż namiętność."
                                   - Magdalena Wiciak "przebaczenie" str. 333

Za egzemplarz recenzyjny i możliwość objęcia tej historii patronatem medialnym serdecznie dziękuje Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz