poniedziałek, 10 lutego 2025

(15/25).PAN W.

 
    Autor: Justyna Górecka

    Wydawnictwo: Magia Słów

    Gatunek: Romans

    Liczba stron: 326

    Data premiery: 23. 01. 2025

 *Google

    Justyna Górecka Debiutująca autorka, miłośniczka książek, buntowniczka z dozą rozsądku i niepoprawna romantyczka. Jej książki to strony pełne pikanterii niewyjaśnionych zagadek i zranionej miłości. Każdą wolną chwilę spędza przed komputerem albo w towarzystwie dobrej książki, a jej ulubione autorki to Vi Keeland i Penelope Ward.
(Źródło: Okładka książki)

    Christian i Aria: tych dwoje połączyła namiętność i pożądanie. Jedno nocne spotkanie oraz przypadkowa zamiana kluczy przesądziły o ich losie.
Aria – piękna, młoda dziewczyna, zakończyła właśnie studia prawnicze i rozpoczyna pracę w prestiżowej kancelarii. Jeszcze nie wie, że mężczyzna spod klubu, któremu oddałaby się w całości, to Christian: jej przyszły szef.
Christian – wysokiej klasy prawnik, którego żadna sprawa nie odniosła porażki.
Zraniony przez swoją eksżonę, obcuje tylko w związkach bez zobowiązań. Kiedy spotyka uroczą kobietę przed klubem, nie potrafi wymazać tego spotkania z głowy. Jeszcze nie wie, że okaże się ona jego nową pracownicą.
Gorący romans tych dwojga nabiera w siłę w każdą stronę. Sami nie potrafią przyznać przed samym sobą, co ich tak naprawdę łączy. Dopiero tragiczne zdarzenia, które nakładają się na siebie, ranią nie tylko Arię, ale i sprawiają, że ich gorące uczucie kwitnie.
Wielu wrogów prawnika próbuje przeszkodzić mu w nowej relacji.
Czy mężczyźnie uda się pokonać przeszkody i ponownie odnaleźć szczęście?
Historia tych dwojga pokazuje, jak trudna może stać się droga, gdy w grę wchodzi domniemana miłość.
(Opis wydawcy)

    Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która wywołała we mnie skrajnie sprzeczne emocje. Z jednej strony widząc ją w zapowiedziach wydawnictwa, nie mogłam się jej doczekać, a potem okazało się, że już dawno nie miałam do czynienia z historią, która mnie aż tak zawiodła. Jest to debiut i niestety to widać na każdym kroku. 
Mnie ta historia zupełnie się nie kleiła się już od pierwszych wydarzeń, a im dalej w przysłowiowy las, tym zdawało się robić coraz bardziej absurdalnie i po prostu w niektórych momentach wręcz głupiutko i naiwnie.
Sam pomysł wydaje się świetny, ale jego wykonanie już nie koniecznie, został on totalnie przekombinowany i wyszło po prostu dziwnie, moim zdaniem Autorka chciała umieścić za dużo różnych wydarzeń i wątków w zbyt krótkim czasie. 
Nie będę opisywać fabuły, bo opis wydawcy kreśli już jej zarys, a nie chciałabym, żebyście pomyśleli, że jestem też na totalnie nie. W moim odczuciu jest to jedna z tych książek, na której temat każdy powinien sobie wyrobić zdanie sam. Dla mnie na plus w tej historii jest to, że mogłam się absolutnie wyłączyć i naprawdę zresetować myśli. 
Akcja toczy się dość szybko, na pewno zaskakuje (absurdalnymi) zwrotami i rozwiązaniami problemów. Bohaterowie nie korespondują z narzuconymi im przez Autorkę rolami. Główna bohaterka zachowuje się jak dorastająca nastolatka myśląca tylko o jednym, a nie adwokat, która zaczyna swą zawodową karierę w prestiżowej kancelarii. Wiele do życzenia pozostawia także bohater- niby doświadczony przez życie, a nadal poruszający się jak dziecko we mgle wzdychające do breloczka.

Nie będę rozpisywać się dalej. Dla mnie jest to książka, której nie można analizować i rozkładać na czynniki pierwsze, jest to typowa historia, przy której da się odpocząć, ale trzeba przymknąć oko na wiele. Mnie ta historia jednak trochę rozczarowała, spodziewałam się chyba czegoś zupełnie innego, ale z całego serca trzymam kciuki za Autorkę i jej dalsze powieści, wierzę, że następne będą tylko lepsze. 

    Czy polecam?
Polecam by każdy wyrobił sobie na jej temat własne zdanie. Mnie ta historia nie porwała, wręcz przeciwnie, ale wiem, że zyskała także spore grono sympatyków. 

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Magia Słów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz