"Niestety, prawda niemal zawsze jest niedowcipna"
- Fiodor Dostojewski "Bracia Karmazow"
Autor: Katarzyna Lewandowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo SEQOJA
Gatunek: Obyczajowa
Liczba stron: 308
Data premiery: 13. 03. 2025
Katarzyna Lewandowska brak informacji.
Co czuje osoba, która zauważyła, że wszystko, co opisuje w swojej powieści, wydarza się naprawdę? Bohaterka Najzabawniejszego kawału świata odczuwa coraz większy niepokój. Zaczyna szukać wyjaśnienia tego zjawiska. Prawda okazuje się, jak to zwykle bywa, nader zaskakująca.
(Opis wydawcy)
Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która mnie autentycznie zaskoczyła, i sprawiła, że z każda kolejną stroną odkrywałam nie tylko drugie, ale i trzecie dno tej historii, a każde z nich stawało się coraz mroczniejsze i przyprawiało serce o szybsze jego bicie.
Katarzyna Lewandowska stworzyła historię, gdzie nic nie jest oczywiste, a historia ta zostaje w człowieku na dłużej i zdecydowanie sprawia, że nie sposób przestać myśleć o tym, że żyjemy w ułudzie, że to, co i jak postrzegamy, nie zawsze tak samo jest widziane przez innych, pyta, co wpływa na nasze decyzje i czy jesteśmy szczerzy... ale tak naprawdę dla siebie, nie dla innych.
W tej historii jest wszystko, co kocham, jest ciężko, jest mrocznie, na koniec - jest w myślach bardzo niewygodnie i bardzo zatrważająco.
Przyznać muszę, że już dawno nie czytałam tak oryginalnej, a zarazem prostej i nieskomplikowanej historii! W tej książce nic się nie dzieje, a tak naprawdę dzieje się tu wszystko! Trudno jest o tej książce pisać, bo wszystko, co chciałoby się o niej powiedzieć, wydaje się zbyt błahe i proste, by uwydatnić wszystkie emocje, które czuje czytelnik w trakcie tej niesamowitej przygody, a przy tym nic nie zdradzić. Dlatego też nie będę jej streszczać, bo wszystko, co napiszę, będzie niepełne i prowadzące do odkrycia dramatycznego zakończenia. Wierzcie mi jednak na słowo, z każdą kolejną stroną będzie Wam coraz trudniej zaakceptować rzeczywistość, w której poruszają się bohaterowie.
"Najzabawniejszy kawał świata" to opowieść o marzeniach, o postrzeganiu otaczającego nas życia, o prawdzie i nieprawdzie, która ją udaje. Jest to opowieść o przyjaźni, która zawodzi w najbardziej bolesny sposób, o trudnej miłości i braku zrozumienia, o krzywdzie która zostaje w człowieku na całe życie, o zagubieniu i poszukiwaniu prawdy.
To opowieść o tym co najważniejsze i najcenniejsze w naszym życiu, a zarazem wskazówka jak bardzo ważne jest słuchanie siebie i poprawne odbieranie sygnałów wysyłanych w naszym kierunku.
Jest to jedna z tych książek, które niesamowicie trudno jest zamknąć w sztywnych ramach i jednoznacznie ocenić. Nawet w kilka dni po skończeniu lektury czuje się totalny mętlik w głowie i nadal nie wie się jak ubrać w słowa te emocje i refleksje, które się czuje. Jest to trudna historia, która trzeba czytać w skupieniu, by uchwycić jej przesłanie, trzeba dać jej czas, by wybrzmiała całą mocą.
Akcja nie dzieje się szybko, ale jej zakończenie zostaje w głowie na długo.
Genialnie Autorka ułożyła tę fabułę.
Książka napisana jest ładnym językiem, a barwne i plastyczne opisy pobudzają wyobraźnię, dając jej pole do popisu i wyobrażenia sobie opisywanych miejsc, poczucia ich wyjątkowego klimatu, zrozumienia dziejącej się historii.
"Najzabawniejszy..." to jedna z tych powieści, która niesie nadzieję, ale pokazuje również, jak ważne jest pogodzenie z przeszłością, o daniu sobie kolejnej szansy i wybaczenie... samemu sobie.
Jestem autentycznie szczęśliwa, że ta książka do mnie trafiła. I choć minęło już trochę czasu od momentu, w którym skończyłam ją czytać, nie potrafię wyzwolić się spod jej uroku. Ciągle mam ją w myślach i nie potrafię jej wyrzucić z głowy, a to już naprawdę wiele znaczy. Autorce gratuluję tak udanej i poruszającej historii, a Was zachęcam do sięgnięcia po tę powieść, bo pod tą niepozorną okładką i w tym niewielkim objętościowo formacie kryje się niezwykła i zaskakująca moc!
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jest to dokładnie przemyślana historia dwójki ludzi, którzy próbują zrozumieć to, co wydaje się niezrozumiałe.
POLECAM...
"[...] wyruszył w kierunku wieży, potykając się o chodnikowe płytki. Czuł na plecach ciężar własnych decyzji, kłamstwa, które udawało prawdę. Szedł powoli, zostawiając za sobą tysiące świetnych kadrów, które teraz nie miały żadnego znaczenia. Jego wędrówka przypominała marsz lunatyka; choć jego oczy pozostawały otwarte, nie widział niczego poza własną krzywdą. Wiedział, że liczba rozwiązań, które mu pozostały, skurczyła się do jednego. Tym jednym sensownym wydawał mu się wjazd windą na wieżę Eiffla i wydostanie się z niej drogą, którą niedawno wskazała mu Juliette."
- Katarzyna Lewandowska "Najzabawniejszy kawał świata" str. 264
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu SEQOJA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz