Autor: Sarah Winman
Tytuł oryginału: Still Life
Tłumaczenie: Anna Cichowicz
Wydawnictwo (na rynek polski): ARKADY
Gatunek: Obyczajowa
Liczba stron: 482
Data premiery (na rynku polskim): 12. 03. 2025
Sarah Winman brak informacji.
Wielokrotnie nagradzana, przetłumaczona na siedemnaście języków, poruszająca opowieść o przyjaźni, miłości i sztuce.
Pośród gruzów rozdartych wojną Włoch brytyjski żołnierz Ulysses Temper spotyka Evelyn Skinner, historyczkę sztuki, która przybyła tu, aby pomóc w zabezpieczeniu arcydzieł przed kradzieżą i zniszczeniem. To spotkanie na zawsze zmieni młodego żołnierza, dając mu bezcenną lekcję o sztuce, pięknie Toskanii i życiu.
Sarah Winman stworzyła ciepłą, pełną refleksji historię, która uczy, że radość z życia trzeba czerpać nawet w jego najtrudniejszych momentach, a rodzina i przyjaciele dają nam siłę, dzięki której jesteśmy w stanie przetrwać wszystko.
(Opis wydawcy. Źródło: Okładka książki)
Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z przepiękną historią, która została przetłumaczona aż na siedemnaście języków i zdobyła wiele znakomitych wyróżnień, świadczy to o tym, jak bardzo uniwersalna jest jej treść i jak bardzo dotyka problemów i spraw dotyczących nas wszystkich, niezależnie gdzie i w jakich ramach czasowych się znajdujemy...
Ulysses Temper jest brytyjskim żołnierzem, oczekującym wraz ze swoim oddziałem na wejście do Florencji, zupełnym przypadkiem na jego drodze staje Evelyn, majestatyczna znawczyni sztuki, która usiłuje chronić wielkie dzieła przed wojenną zawieruchą. Pierwsze i wydaje się, że ostatnie spotkanie tej dwójki robi olbrzymie wrażenie na żołnierzu, któremu spotkanie z kobietą uświadamia, jak ważne jest czerpanie szczęścia nawet z najkrótszych momentów codziennego życia.
Podczas przepustki Ulysses ratuje Włocha, który chce popełnić samobójstwo, nie zdaje on sobie sprawy, jak ten czyn zmieni jego przyszłe życie, a noc spędzona w mieszkaniu Włocha odmieni jego spojrzenie na świat i otaczających go ludzi.
Po wojnie Ulysses wraca do Londynu, gdzie zostawił żonę i grono przyjaciół. Zatrudnia się w pubie przyjaciela i wydaje się, że życie wskoczyło na przedwojenne tory, jednak los ma przygotowaną dla niego niespodziankę. Ulysses otrzymuje w spadku apartament we Florencji...
Czy spadek sprawił, że mężczyzna zmieni swoje życie? Czy jest ktoś, kto wyruszy z nim w drogę i jak potoczą się jego dalsze losy? Czy los ma coś jeszcze w zanadrzu i czy postawi na jego drodze ponownie znawczynię sztuki sprzed lat? Kim jest Evelyn i jaki ma plan na życie?
Tego już Wam nie zdradzę, ale gwarantuję, że odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w tej książce i jestem pewna, że będą one dla Was sporym zaskoczeniem.
"Martwa natura" to niezwykle refleksyjna opowieść o życiu, trudnej i wymagającej miłości, szczerej, choć szorstkiej przyjaźni oraz wybitnej sztuce. Płynie ona swoim rytmem a atmosfera powieści koi zmysły i otula czytelnika niezwykłym ciepłem, refleksją i melancholią. Na pierwszy "rzut" oka, niewiele się tu dzieje, ale tak naprawdę dzieje się tu wszystko, nie pozwala się odłożyć na bok, ma w sobie "to coś" co trudno określić i nazwać, a wypływa to z każdej kolejnej strony. Wciąga, i nie sposób się od niej oderwać, nie chce się, żeby się skończyła, mogłaby płynąć i płynąć, a i tak nie odczułoby się znużenia tą historią. Genialnie Autorka ułożyła tę fabułę.
Choć nie znajdziecie tu zawrotnej akcji, i niczego co Was naprawdę zszokuje (no, chyba że orientacja jednej z bohaterek będzie dla niektórych szokiem), to zostaniecie obdarzeni wiedzą o zaginionych obrazach, bogatą historią sztuki współczesnej, całą paletą emocji, nietuzinkowym poczuciem humoru i naprawdę wyjątkowymi bohaterami, którzy na każdym kroku pokazują, jak ważna jest przyjaźń i świadomość, że jest gdzieś ktoś, kto zawsze stanie po naszej stronie.
Postaci, jest w tej historii sporo, ale każdy z nich jest tu potrzebny i wiele wnosi do tej historii, bez niego ta powieść byłaby niepełna. Każdy jest inny i doszlifowany w najdrobniejszym szczególe, uwielbiam ich wszystkich, choć nie wszyscy są "krystalicznie czyści", każdy ma coś na sumieniu, ale to właśnie sprawia, że są tak bardzo autentyczni i z każdą sytuacją stają się czytelnikowi bliżsi. Mimo że są tak różni od siebie, to tak naprawdę są bardzo podobni, wszyscy oni pragną tylko szczęścia i pomyślności dla siebie i swoich bliskich. Po przeczytaniu tej książki naprawdę czuję, że poruszyła we mnie wiele ważnych kwestii. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę powieść. Ponownie mogłam sobie przypomnieć, jak ważna w życiu każdego człowieka jest przyjaźń i bliskość z drugim człowiekiem. Jak ważne jest, by przyjmować to, co daje nam los bez lęku, a z nadzieją i wiarą, że wszystko jest po coś. Piękna uniwersalna opowieść, w której każdy się odnajdzie.
Na uwagę również zasługuje wydanie tej książki. Piękna (twarda), barwna okładka, mocno rezonująca z treścią (tak, ta papuga też jest bardzo ważna w tej historii), barwione brzegi przyciągające wzrok i stanowiące piękną ozdobę każdej biblioteczki.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To wyjątkowa opowieść niosąca w sobie uniwersalne wartości, ale pokazująca jak łatwo możemy niekiedy o nich zapomnieć. Powieść o zwyczajnym życiu, ze wszystkimi jego wzlotami i upadkami, otulana nietuzinkową historią współczesnej sztuki.
POLECAM....
"A więc czas leczy rany. Na ogół. Czasami niedbale. I wtedy w niespodziewanych momentach ból chwyta i przypomina o wszystkim, co się utraciło. Punkt podparcia dla tego, co mogłoby się wydarzyć. Ale potem to mija. Zima przechodzi w wiosnę i jaskółki wracają. Bliskość nowej skóry wraca na prześcieradła. Uroda robi swoje. Praca daje spełnienie, rozmowy inspirują. Samotność staje się jak zwykła niedziela. Rozrzucone ubrania. Puste miski. Gnijące owoce. Mijający czas. Ale to wciąż życie w całym swoim pięknie i złożoności."
- Sarah Winman "Martwa natura" str. 472
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu ARKADY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz