środa, 24 stycznia 2024

(16/23). OPAD

              Recenzja nagrodzona tytułem "Wybór redakcji" w serwisie Na kanapie.

    Tytuł oryginału: Spad

     Autor: František Kotleta

    Tłumaczenie: Ilona Gwóźdź-Szewczenko

    Wydawnictwo: Silesia Progress

    Gatunek: Science Fiction, Fantastyka

    Liczba stron: 344

    Data premiery (na rynku polskim): 24. 09. 2023

 *Google

    František Kotleta Najpoczytniejszy czeski pisarz sci-fi i fantasy ostatniej dekady. Wydał ponad 40 książek, sprzedając ich łącznie około pół miliona. Najwięcej fanów zyskał właśnie "Opad" (w oryginale "Spad"), który otwiera czterotomową postapokaliptyczną serię. Wkrótce ukaże się w Czechach pierwszy kryminał tego autora pod tytułem "Sudetenland". W przekładzie na język polski wydano oba tomy cyberpunkowego "Undergroundu".
Pod prawdziwym nazwiskiem, Leoš Kyša- para się popularyzacją nauki- aktywnie działa w Czeskim Klubie Sceptyków "Sisyfos" oraz prowadzi program "Jadrna věda" Talk TV. 
Jest autorem scenariusza długometrażowego filmu dokumentalnego o sławnym śląskim astrofizyku, Jiřím Grygarze.
(źródło opisu: Okładka książki)

    W 2025 roku Rosja napadła Ukrainę, ale świat zjednoczył swoje siły, by uniemożliwić zdobycie Kijowa. Przyparta do muru Moskwa zrzuciła bombę atomową na Warszawę, co rozpętało nuklearny armagedon.
Jest rok 2050. Walki ustały. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przetrwało w zgliszczach Pragi, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby zachować coś na kształt cywilizacji. Grupka weteranów wojennych musi opuścić Pragę. Czeka ich podróż przez terytorium, gdzie co chwila zmienia się rząd w zależności od tego, kto w jakiej strzelaninie zdobywa przewagę, kto aktualnie tam się znajdzie i ma więcej ludzi lub amunicji. Mają do spłacenia dług. Honorowy dług z czasów, kiedy takie rzeczy miały jeszcze jakąś wartość.
(Opis wydawcy)

    Z twórczością Františka Kotlety spotkaliśmy się już tutaj na blogu przy okazji recenzji o książkach "Underground" i  "Underground. Rebelia"- dwutomowej powieści z gatunku cyberpunk. Tym razem František Kotleta proponuje nam powieść postapokaliptyczną, która zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu i z autentyczną ciekawością czekam na kontynuację (są cztery tomy). 

Historia ta opowiada o grupie ludzi, którzy dostają zlecenie na ochronę i odtransportowanie w bezpieczne miejsce, córki generała. 
Grupa ta pod przywództwem pułkownika Michálaka podejmuje się zadania i wyrusza w niebezpieczną podróż, podczas której ich życie niejednokrotnie staje pod znakiem zapytania, a ścigający ich ludzie zrobią wszystko, by dziewczyna nie dotarła do celu... Mamy rok 2050 i ze świata który znamy, nie zostało wiele, a to, co zostało, jest napromieniowane i niebezpieczne, ludzie zatracili wartości, które obecnie nami kierują, a ludzkość chyli się ku całkowitej zagładzie... nie chciałabym Wam spojlerować fabuły, więc trudno jest opisać ją, tak by zaciekawić, ale przy okazji niczego nie zdradzić... Napiszę tylko, że dzieje się tu sporo, a autor zaserwował nam przejażdżkę rozpędzonym rollercoasterem. 

Autor świetnie oddaje postapokaliptyczny klimat tej historii, jest mrocznie i niebezpiecznie a niepewność co do dalszych losów bohaterów wypływa niemal z każdej kolejnej strony. Akcja jest dynamiczna, momentami potrafi mocno zaskoczyć i zmienić swój bieg o sto osiemdziesiąt stopni, poprowadzona została w iście bondowskim stylu. Nie brakuje tu rasowych twardzieli, strzelanin, spektakularnych wybuchów, krwi, ludzkich dramatów, więc jeśli lubicie takie historie, zdecydowanie wpasuje się ona w wasze gusta, ale nie jest to książka, która zmusi Was do głębszej refleksji- na pewno zapewni kilka godzin dobrej rozrywki, wciągnie i nie pozwoli się odłożyć na bok, bez poznania zakończenia. Momentami jest zabawna, powiedziałabym nawet, że ironiczna, naśmiewająca się z ludzkich przywar. Bohaterowie nie są może górnolotni, ale niezwykle "sympatyczni", odnajdują się w zadaniach, które stawia na ich drodze pan František.
Książkę czyta się ją niezwykle szybko, a im bliżej końca, tym bardziej chce się więcej i więcej.

Ja jestem bardzo na tak, z niecierpliwością czekam na kolejne tomy i szczerze wierzę, że w tym tomie nasza grupka dopiero się rozkręca a prawdziwa walka o przetrwanie dopiero przed bohaterami.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak.
Autor doskonale oddał wizję przyszłości i przyznam, że nie napawa ona optymizmem. 
A Wy jak wyobrażacie sobie świat za sto lat? 

POLECAM...

"Podczas wojny zrobiliśmy mnóstwo rzeczy- wiele z nich nie napawa mnie dumą, sporo z tego, co się wydarzyło lub co kazałem zrobić moim żołnierzom, wciąż budzi mnie w nocy i sprawia, że mam ochotę wychłeptać butelkę whisky, żeby znów zasnąć. Ale pożeranie ludzi? Nie, nigdy się do tego nie zniżyliśmy, chociaż znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy największym przysmakiem był gulasz ze skórzanego paska."
                                           - František Kotleta "Opad" str. 197

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Silesia Progress.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz