Autor: Sylwia Markiewicz
Wydawnictwo: Pascal
Gatunek: Obyczajowa
Liczba stron: 368
Data premiery: 02. 07. 2025
Sylwia Markiewicz Autorka dobrze przyjętych przez czytelników powieści: "Tylko jedna chwila", "Jeszcze jeden rok", "Poza sezonem. Nowego początki", "Silna. To nie była twoja wina"oraz "Niepokorne".
Kocha przyrodę, najlepiej odpoczywa nad morzem. Umie cieszyć się małymi rzeczami i tego chce nauczyć innych ludzi.
(Źródło: Okładka książki)
Liliana cierpi na bielactwo. Choroba sprawia, że ludzie patrzą na nią inaczej – czasem z niechęcią, czasem z litością. Dziewczyna odnajduje ukojenie w sztuce, tworząc ręcznie malowaną porcelanę.
Wychowywana przez ojca, opuszczona w dzieciństwie przez matkę, utrzymuje bliski kontakt jedynie z Nikodemem, ogrodnikiem z sąsiedztwa, i Walentyną, miejscową zielarką.
Gdy pewnego dnia do wsi przyjeżdża Wiktor, z pozoru uprzejmy i otwarty, ale jednocześnie skrywający mroczne tajemnice, życie Liliany się zmienia. Pod pretekstem szukania pracy mężczyzna chce się dowiedzieć, co sprawia, że porcelana Liliany jest wyjątkowa.
Czy tajemniczy składnik porcelany istnieje? Kim naprawdę jest Wiktor i dlaczego tak bardzo zależy mu na odkryciu tej receptury? Co ukrywa Walentyna?
(Opis wydawcy)
Dzień dobry serdeczne! Twórczości Sylwii Markiewicz towarzyszę od samego początku i poza "Niepokorne" mam zaszczyt znać wszystkie jej powieści, które za każdym razem wywołują ogrom emocji, po których niejednokrotnie jest mi się trudno pozbierać. Nie inaczej jest w przypadku "Liliany" która przypomina, jak ważna w życiu jest rodzina i szczera, bezinteresowna przyjaźń. Co ważne, główną postacią ponownie jest niezwykle silna i wyjątkowa kobieta, która udowadnia, że każdy z nas, mimo że jest inny, nosi w sobie siłę, by stawić czoła każdej trudności, wychodząc z niej obronną ręką. I śmiało chyba można napisać, że tak silne i pozytywne kobiece postacie stają się znakiem rozpoznawczym tej Autorki.
"Liliana" to doskonale zbalansowane połączenie powieści obyczajowej z nutką kryminału, odrobiną romansu i mroczną akcją rodem z najbardziej rasowych kryminałów. Szczególnie finałowe sceny powalają na łopatki i potrafią zmrozić krew w żyłach.
W tej historii nic nie jest oczywiste, a posuwając się strona za stroną, odkrywamy misternie utkaną fabułę, w której najdrobniejszy szczegół ma znaczenie i znacząco wpływa na rozwiązanie tajemnicy, która została skryta na kartach tej powieści. Nie będę opisywać szczegółowo fabuły, ale uwierzcie mi na słowo, opis wydawcy nawet w połowie nie zdradza tego co tu się dzieje i nie oddaje tego momentami mrocznego i tajemniczego klimatu, który znajdziecie w środku.
Akcja toczy się dość szybko i potrafi mocno zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Intryga goni intrygę, do głosu dochodzą głęboko schowane urazy, niedomówienia i niedopowiedzenia... demony przeszłości coraz częściej i głośniej domagają się głosu...a wyjawienie tajemnicy sprzed lat wstrząsa i pokazuje, że nie zawsze jest tak, jak próbujemy sobie wmówić, a osoby, które podawały się za naszych przyjaciół i bliskich, nie zawsze grają do tej samej "bramki".
Zaczyna się od tego jednego malutkiego kamyczka, który uruchamia całą lawinę niebezpiecznych wydarzeń, splatając ze sobą losy kilkunastu osób i to w tak mroczny sposób, że momentami nie mieści się to, o czym się czyta, w głowie- uświadamiając przy tym czytelnikowi, do czego jest zdolny człowiek, by osiągnąć to, co sobie zaplanował.
Powiedzenie, że dąży się do celu po trupach... tutaj pasuje idealnie.
Na jaw wychodzą tajemnice, intrygi, powiązania i rodzinne koligacje. Autorka tym samym pokazuje jak, bardzo hermetycznym miejscem są małe miejscowości. Doskonale został oddany klimat małej miejscowości, gdzie każdy wie wszystko o każdym, gdzie do danej historii łatwo jest dołożyć kolejną cegiełkę, tworząc wyssane z palca plotki, które nie tylko ranią, ale mogą stać się naprawdę niebezpiecznym narzędziem w niepowołanych rękach.
"Liliana" to opowieść o samoakceptacji i akceptacji przez środowisko, w którym się przebywa, poszukiwaniu swojego celu, własnego kąta na ziemi, prawdziwej przyjaźni i miłości, która nieśmiale wygląda zza rogu, a mogłaby rozkwitać całą swą mocą gdyby zainteresowani zrobili pierwszy krok, o dojrzewaniu do tego, by przyznać przed samym sobą, że czas ucieka i trzeba w końcu dorosnąć do brania odpowiedzialności za swoje decyzje i czyny. Jest to opowieść nie tylko o chorobie i wyobcowaniu, jest to także historia, która pokazuje, jak trudno jest dorastać bez odpowiednich wzorców, jak trudno jest wybaczyć, czasami zapomnieć...
Bohaterowie są wykreowani doskonale, każdy z nich jest niezwykle autentyczny, wielowymiarowy i barwny. Nie ma tu nikogo zbędnego, a każdy wnosi do tej historii wiele emocji, i stwarza barwne tło dla pozostałych.
Przedstawiona historia jest niesamowicie wciągająca, nie chce się odłożyć książki przed przeczytaniem finałowej sceny. Swoją drogą, zakończenie zostało napisane dość otwarcie, kto wie, może kiedyś poznamy dalsze losy, ja bym z przyjemnością poczytała co u tych postaci słychać.
Napisana ładnym językiem, wiele wątków, wydawałoby się pobocznych i niewiele znaczących łączy się w spójną i klarowną całość zmuszająca czytelnika do refleksji nad ulotnością życia, chwilą szczęścia, ale pokazująca również, do czego jesteśmy zdolni, by osiągnąć, to czego chcemy. Autorka serwuje czytelnikowi mnóstwo emocji, zaskakujących zwrotów akcji.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To nietuzinkowa opowieść o relacjach międzyludzkich, o trudnej rodzinnej miłości, przyjaźni, samotności w tłumie, ale i walce o siebie. Znajdzie się tu tajemnica i intryga, mnóstwo zagadek i tajemnic, które naprawdę zaskoczą. Każdy z Czytelników znajdzie w niej coś dla siebie.
POLECAM...
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz