Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść młodzieżowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść młodzieżowa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 7 lutego 2025

(14/25). NIM ZDĄŻYŁEM CIĘ POKOCHAĆ.


**PATRONAT MEDIALNY/ RECENZJA PATRONACKA**

    Autor: Joanna Kurek

    Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza Gajus

    Gatunek: Młodzieżowa, Romans

    Liczba stron: 224

    Data premiery: 20. 02. 2025

 *Google

    Joanna Kurek brak informacji.

    "Nim zdążyłem Cię pokochać" to poruszająca opowieść o Adamie, młodym mężczyźnie, który zmaga się z ciężarem bolesnej przeszłości i odpowiedzialnością za swoich najbliższych. Na progu dorosłości staje przed trudnymi wyborami, które mogą prowadzić ku upadkowi lub ocaleniu.
Gdy w jego życie niespodziewanie wkracza Weronika, dziewczyna pełna ciepła i determinacji, Adam zaczyna wierzyć, że istnieje szansa na nowy początek. Jednak los ma własne plany, a miłość, która mogłaby go ocalić, wystawia go na największą próbę.
To historia o walce z przeciwnościami losu, sile, jaka daje miłość, i o poszukiwaniu nadziei tam, gdzie wydaje się ona gasnąć. Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by ocalić to, co najcenniejsze? Czy Adam zdąży zrozumieć, czym jest prawdziwa miłość, zanim będzie za późno?
(Opis wydawcy)

"W każdym z nas, szczególnie w tych, którzy zbłądzili w swojej bezsilności i rozsiewają gniew wokół siebie, kryje się mała, niespokojna dusza.
Tak, dusza- maleńka istota, zagubione dziecko, przeszłość, która wciąż woła o zrozumienie, o przygarnięcie, o objęcie czułością"
                                        - Joanna Kurek "Nim zdążyłem Cię pokochać"

    Dzień dobry serdeczne. Dziś przychodzę do Was z moim pierwszym lutowym patronatem medialnym, a zarazem historią, która złamie niejedno czytelnicze serce. Joannę Kurek poznaliśmy przy okazji jej genialnego debiutu- powieści z gatunku fantastyki "Pomiędzy wiarą a przekleństwem" o której opinię znajdziecie także na blogu. 
Dziś chciałabym napisać kilka słów o obyczajowej powieści skierowanej do młodzieży, ale jestem przekonana, że skradnie ona także niejedno "dorosłe" czytelnicze serce.

Dorastanie to trudny proces, niby można zostać tym, kim się chce, czerpać z życia pełnymi garściami, podejmować własne decyzje i wybierać między niezliczoną ilością pomysłów na życie, nie liczyć się z głosem dorosłych. Jednak z drugiej strony jest to czas, w którym niejeden nastolatek czuje się zagubiony i niepewny, stąpa po omacku i nie zawsze dobrze wybiera. Pół biedy wtedy gdy ma się do kogo zwrócić po pomoc, ale co dzieje się gdy trzeba uczyć się własnych błędach, wyciągać wnioski, bo nie można liczyć na wsparcie rodzica, dla którego jest się przeszkodą? Poznajemy naszego bohatera w takim właśnie momencie, stoi on na rozdrożu, a życie rzuca mu kolejne kłody pod nogi, musi on szybko dorosnąć, a to dorosłe życie ma wiele w zanadrzu i niejednokrotnie go doświadczy. 
Joanna Kurek skupiła się na wkraczających w dorosłe życie młodych ludziach, na ich problemach, emocjach i marzeniach i bardzo jej się to udało.
Adam to wkraczający w dorosłość młody mężczyzna, którego życie od najmłodszych nie jest tak kolorowe i beztroskie, jak powinno być. Poznając Weronikę, nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jego życie przewróci się do góry nogami, a pierwsze zauroczenie sprawi, że życie nabierze barw. Weronika staje się prawdziwą opoką, gdy na chłopaka spada druzgocząca diagnoza ciężkiej choroby jego młodszej, ukochanej siostrzyczki. Adam pod wpływem kolegów podejmuje trudne decyzje i postanawia zdobyć pieniądze na leczenie siostry, w nie do końca legalny sposób... Weronika pomaga Adamowi, jednak jej uczucia kierują się w stronę innego chłopca. Czy Adam pogodzi się z tym faktem? Czy odnajdzie swą miłość? Na co choruje Amelka i czy uda się ją uratować? Kim dla Weroniki i Adama jest Żaneta i jaką rolę odegra w całej historii? Czy chłopakowi uda się wyrwać z szemranego towarzystwa i porzuci on niebezpieczne zajęcie? Kto okaże się prawdziwym przyjacielem, a kto będzie chciał go tylko wykorzystać do swoich celów? Tego już Wam nie napiszę, ale gwarantuję, że poszukując odpowiedzi na te pytania, nie będziecie mogli się oderwać od lektury nawet na moment. Moja dobra rada- przygotujecie naprawdę spory zapas chusteczek, bo będą one bardzo potrzebne.

Autorka stworzyła przepiękną, mądrą, ale i bardzo życiową historię. Pod tą niepozorną okładką kryje się wulkan emocji i tematów do refleksji, które pokazują, jak życie nastolatka wkraczającego w dorosłość może być skomplikowane. Autorka w tej niepozornej książce poruszyła mnóstwo trudnych tematów, z którymi każdy z nas spotyka się na co dzień, dlatego też ta książka jest idealna dla każdego, bo i dorosły, zaprawiony w życiu czytelnik się w niej odnajdzie, przy okazji dostrzegając, jak na te problemy zapatruje się młody dorastający człowiek.
Pani Joanna z dużym wyczuciem i empatią pisze nie tylko o trudnym dzieciństwie i nagłym dorastaniu, ale nie stroni od tematu alkoholizmu i braku wsparcia od dorosłych, pisze o przemocy nie tylko fizycznej, ale i tej psychicznej, o złym wpływie drugiego człowieka na kształtujący się światopogląd. Na szczęście nie brakuje tu także pozytywnych emocji, tych, które doświadczymy gdy dociera do nas, że istnieją na świecie ludzie, którym na nas zależy, że warto iść czasami pod prąd, że wszystko jest po coś...

Książkę czyta się doskonale. Pomysł na fabułę w moim odczuciu jest genialny i co najważniejsze jest dopracowany w każdym szczególe. Akcja może nie goni na złamanie karku, ale potrafi zaskoczyć w niespodziewanym momencie, a zakończenie tej historii zostawia czytelnika ze zmiażdżonym sercem. Długo się po nim nie mogłam pozbierać...
Bohaterowie są fantastycznie wykreowani, choć Weronika początkowo wydawała mi się niezwykle nierealna, nikt nie jest tu zbędny, każdy ma swoja ważną rolę do odegrania i wywiązuje się z tego zadania w stu procentach. Autorka cudownie oddaje ich emocje, pozwala popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski, przez co postacie staja się niezwykle autentyczne, ale w jakiś sposób bliskie, łatwiej dzięki temu zrozumieć ich motywy i przesłanki, którymi się kierują. Całokształt tej historii intryguje, ale i bardzo wzrusza, nie pozwala zbyt szybko o sobie zapomnieć. Zostaje w głowie na bardzo długo.
Książka napisana została bardzo ładnym, plastycznym i pobudzającym wyobraźnię językiem, jestem nią zauroczona i jestem dumna z faktu, że mogę jej patronować, bo jest to historia godna najwyższej uwagi.
Pod jej niepozornym wyglądem kryje się olbrzymia moc. Śmiało podsuńcie ją swoim dorastającym dzieciom i zapewnijcie, że zawsze mogą do Was przyjść z każdym problemem, który je nurtuje.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Zmuszająca do refleksji opowieść o nieidealnym życiu, w którym to co ważne dostrzegamy nieraz za późno... To historia dla każdego, ale każdemu pokaże coś innego!
Ja jestem zachwycona.

POLECAM...

"Wcześniej widział w niej dziewczynę, która wydawała się pewna siebie, zdeterminowana, a jednocześnie w jakiś sposób niewinna. Teraz dostrzegł w niej głębię, o której nigdy by nie pomyślał. Jej opowieść o dzieciństwie rozdartym między skłóconymi rodzicami, o latach spędzonych na ciągłych przeprowadzkach i o samotnych chwilach, które sama musiała przetrwać, była mu zaskakująco bliska. Nie tylko on miał problem z rodziną. Jego relacje z ojcem, który był nieobecny, i z matką, która nigdy nie miała dla niego czasu, zawsze wydawały się mu czymś wyjątkowym, czymś, co czyniło go samotnym na tym świecie. Teraz, słysząc, jak Weronika mówi o swoim życiu, czuł, że oni oboje, choć na różnych ścieżkach, dźwigali podobny ciężar. Ona również miała swoje upiory, których nie sposób było dostrzec na pierwszy rzut oka."
                          - Joanna Kurek "Nim zdążyłem Cię pokochać" str. 85

Za możliwość patronowania tej niezwykłej historii serdecznie dziękuje Autorce.

poniedziałek, 24 czerwca 2024

(83/24). SŁONA WANILIA (tom III)

 
     Autor: Artur Tojza

    Wydawnictwo: Selfpublishing

    Gatunek: Obyczajowa, Młodzieżowa

     Liczba stron: 173 (e-book, PDF)

    Data premiery: 15. 05. 2024

 *Google

    Artur Tojza brak informacji

    Trzeci i zarazem ostatni tom słodko-słonej historii o licealistach, którzy z jednej strony mierzą się z nastoletnimi problemami, a z drugiej – muszą przedwcześnie dorosnąć, ponieważ najbliżsi, którzy powinni być dla nich opoką, zawodzą.
Anna zawsze uważała, że jej rodzice są chłodni wobec niej oraz całej rodziny. Od kiedy pamięta, zbywają jej pytania o to, dlaczego nie ma rodzeństwa i czemu rzadko widują się z krewnymi. Przez to długo pozostaje wycofana oraz niepewna. Jednak teraz wszystko zaczyna się zmieniać. Dziewczyna wchodzi w pełnoletność, ma chłopaka, a jej przyjaciółka jest w udanym związku. Wszyscy wokoło wiedzą, co chcą robić w przyszłości, i dążą do realizacji swoich planów. Anna zaś mimo wybitnych wyników w nauce oraz wysokiej inteligencji nie umie określić własnego celu w życiu. Jednak życie potrafi zaskakiwać i nieraz coś, co wydaje nam się oczywiste, wcale takie nie jest.
Ostatni tom "Słonej wanilii" opisuje losy dziewczyny, która poznaje samą siebie, rodzinne sekrety oraz uczy się, jak żeglować samodzielnie po oceanie dorosłości.
(Opis pochodzi od Autora)

     Z wielką ciekawością podeszłam do tej części i muszę napisać, że autor podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej niż w dwóch poprzednich częściach.
Pierwszy tom bardzo mi się podobał, otworzył na nowo świat, z którego wyszłam jakiś czas temu. Drugi dał wiarę, że nastolatki mają swoje ambicje, pasje, potrafią szczerze i autentycznie kochać, walczyć o to, na czym im zależy, ale i przeżywać swoje dramaty i rozterki, wątpić w siebie i bliskich, poszukiwać najlepszego dla wszystkich rozwiązania. A trzeci pokazał jak u progu dorosłości, młodzi muszą się mierzyć ze światopoglądem nie tylko swoich przyjaciół, ale i najbliższej rodziny.

Tym razem głównym narratorem jest Anna, dziewczyna, która do tej pory jawiła się jako dziewczyna niezwykle delikatna, skromna, niemal zamknięta w sobie. Tutaj poznajemy ją i jej rodzinę oraz niełatwą przeszłość, której stała się częścią. Ania wchodzi w pełnoletność, ma chłopaka, a jej przyjaciółka jest w udanym związku. Wszyscy wokoło wiedzą, co chcą robić w przyszłości, i dążą do realizacji swoich planów. Anna zaś mimo wybitnych wyników w nauce oraz wysokiej inteligencji nie umie określić własnego celu w życiu. Na jej wybór co do własnej przyszłości nieoczekiwanie wpływa tajemnica, która poróżniła jej rodzinę z rodziną przyjaciółki, a teraz chce ona ujrzeć światło dzienne.
Więcej nie zdradzę, ale podpowiem by wrażliwi czytelnicy, zaopatrzyli się w zapas chusteczek. Przyznaję, mi one były potrzebne kilkukrotnie, szczególnie gdy przeszłość dochodzi do głosu.

Akcja tej powieści to istny emocjonalny rollercoaster, nie potrafiłam się oderwać od tej historii do końca. A im dalej, tym bardziej robiło się jeszcze bardziej emocjonująco i mrocznie, bo przeszłość zaczęła rzucać coraz dłuższe cienie na teraźniejszość, nie pozwoliłaby o niej zapomnieć. Brutalne przypomnienie wydarzeń z przeszłości, przywraca traumy i niechciane, dawno ukryte demony. Autor genialnie oddał emocje towarzyszące wszystkim postaciom, doskonale czuć w tej historii strach, niepewność, momentami zaskoczenie, niedowierzanie, ale i nadzieję, na to, że po każdej burzy wyjdzie słońce, a wszystko się jakoś poukłada, choć w tym momencie nie widać takiej perspektywy. Ta historia jest jak życie, pełne tajemnic, słodko-gorzkich chwil, wzlotów i upadków, wzruszeń i radości, piękna i niestety ale i zła...
Fabuła wciągająca w swój świat, wywołała wiele różnych wspomnień, przypomniała emocje im towarzyszące, pozwoliła na chwilę refleksji. 
"Słona wanilia" to z założenia książka dla młodzieży i o młodzieży, ale myślę, że śmiało i bez najmniejszych oporów może po nią sięgnąć każdy. Autor bardzo obrazowo pisze o marzeniach, pragnieniach i rozterkach młodych ludzi. Zerkniemy na ich relacje rodzinne i przyjacielskie, rodzące się uczucia i to jak nastolatek radzi sobie z ich intensywnością. Nie ma tu zbędnego koloryzowania ani idealizowania i przesadnego romantyzowania  miłości, czy przyjaźni. Pokazane zostało tutaj prawdziwe i realne życie przeciętnego nastolatka- bez zbędnego lukru, z wszystkimi jego blaskami i cieniami, słodyczą i goryczą...
Książka napisana bardzo ładnym i przystępnym językiem. Doskonale poprowadzona fabuła i fantastycznie wykreowane postacie. To wszystko składa się na niezwykle spójną, klarowną, wciągającą i gwarantującą doskonałe doznania i emocje historię. 
Tak jak wspomniałam wyżej, według mnie już w dwóch poprzednich częściach poprzeczka została wysoko zawieszona, a tutaj tylko została podbita wyżej. Nie chce się odkładać historii tej paczki przyjaciół na bok, chce się więcej i więcej... Ja też czekam na więcej, tym bardziej że "Klub pomocników" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

        Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Autor porusza w tej części wiele ważnych tematów, zmuszających do refleksji i otworzenia się na zdanie i światopogląd innych. Niezwykle poruszająca a zarazem najbardziej dojrzała ze wszystkich.  

POLECAM...

"Anna miała wrażenie, że czas stanął w miejscu. Poinformowała Ryszarda o ich planie. Chłopak miał dać znać gdy Lidia będzie zmierzać do domu Amandy. Kiedy Ania położyła się wieczorem do łóżka, wróciła pamięcią do wszystkich wydarzeń, które rozegrały się od momentu gdy zaczęła się ich opowieść. Wydawało się to szalone oraz nieprawdopodobne, a jednak zdarzyło się naprawdę. Organizacja imprezy walentynkowej, podczas której poznały Tomka, skazane na porażkę próby zbliżenia się Ani do kolegi, podczas  gdy Ami starała się nieudolnie zagłuszyć własne uczucia. Później absurdalne zachowania chłopaka i bójka z Dawidem oraz rywalizacja z Ryszardem. Następne wyszła sprawa z Andżelą, na scenie pojawiła się Diana. W tym czasie Ania powoli zbliżyła się do Wojtka, a ich przyjaciele przejrzeli na oczy. No i jeszcze studniówka i wydarzenia związane z siostrą Dawida, które ostatecznie zapoczątkowały ich przygodę z cosplayerem
- To był szalony rok- zaśmiała się Anna a głos"
                                       - Artur Tojza "Słona wanilia" (tom III) str. 153

Za plik recenzyjny serdecznie dziękuję Autorowi.

poniedziałek, 17 czerwca 2024

(80/24). SIEĆ. CZAS DECYZJI. (Tom III)

 
                                                 **RECENZJA AMBASADORSKA**

    Autor: Agata Lasocka- Mysior

    Wydawnictwo: Empik Go

    Gatunek: Fantasy Młodzieżowa

    Liczba stron: 634

    Data premiery: 24. 04. 2024

 *Google

    Agata Lasocka- Myszor brak informacji

    "Czas Decyzji" to wielki finał trylogii, w którym wyjdą na jaw sekrety skrywane po drugiej stronie Sieci.
Po tym, jak Gia i Nick zostali oskarżeni o zamordowanie Morgana Hollowaya, nie pozostaje im nic prócz szaleńczego kroku: przekroczenia granicy Sieci. Odkryją coś, do czego nie przygotowało ich żadne szkolenie.
Agencja znajdzie ich jednak wszędzie. Do wyścigu o moc Sieci staną nie tylko jej oddziały, ale przede wszystkim wyznawcy Nowej Ery i tajemnicza Trójca. Stawka jest znacznie wyższa niż życie dwójki Agentów.
Nadciąga burza. Pośród błysków wyładowań przeciążonej Sieci dojdzie do kryzysu energetycznego i wojny, a nawet najtrwalsze więzi zostaną zerwane.
(Opis wydawcy)

    Ależ ja czekałam na tę kontynuację. Niecierpliwość sięgała zenitu, a gdy książka już przyszła... musiałam ją odłożyć na jakiś czas na półkę i skupić się na życiu w realu. Ale jak mówi stare przysłowie "Co się odwlecze... i tak dalej" w końcu nadszedł czas, w którym  w końcu mogłam się oddać cała lekturze ostatniego tomu jednej z moich ulubionych serii. 

Niektórym wydawać się mogło, że Autorka w dwóch poprzednich częściach wykorzystała już potencjał całej historii i tom trzeci już niewiele nowego wniesie do całości, ale proszę Państwa... tom trzeci okazuje się totalną petardą i to właśnie dwie poprzednie części zostają z lekka w tyle (choć są równie genialne). Autorka generalnie przemeblowuje to co poznaliśmy do tej pory, zaskakuje odważnymi posunięciami i sprawia, że to, co uważaliśmy za oczywistość do tej pory, tak oczywiste już nie jest, a niektóre wydarzenia posiadają drugie, a nawet i trzecie dno. Ci, którzy do tej pory byli tylko wykonawcami powierzonych zadań stają się głównymi decydentami i pojawiają się osoby, które do tej pory były tylko bolesną przeszłością, nikłym wspomnieniem, wyobrażeniem. Bohaterowie dojrzewają, poznają smak życia i przekonują się na własnej skórze, że to, co nas otacza, nie zawsze jest szczere i prawdziwe... Przed nimi trudne wybory, poważne decyzje i prawdziwe ich konsekwencje... Autorka przekazuje uniwersalne wartości, pokazuje prawdziwe emocje i relacje, które łączą bohaterów. Pokazuje, jak ważne jest, by mieć przy boku kogoś bliskiego, jak ważna jest przyjaźń i lojalność wobec siebie i wartości, które się wyznaje.
Akcja tej części jest niezwykle  dynamiczna a jej zwroty zaskakujące i mocno nieprzewidywalne. Dialogi są błyskotliwe, naszpikowane humorem, ale i wartościowymi wskazówkami, wartymi zapamiętania i przemyślenia, wzięcia ich sobie do serca.  
Napisać coś o fabule, a przy tym nie zdradzić czegoś, co zepsuje Wam zabawę z odkrywania tej historii, jest naprawdę trudno, chciałabym Wam przekazać wszystkie emocje, które mi towarzyszą, zachęcić a przy tym zachować tajemnicę... i chyba nie potrafię, wierzcie mi, to naprawdę w tym wypadku spore wyzwanie.

Książkę pomimo objętości (ponad 630 stron) czyta się doskonale, zdecydowanie ta historia (cała) należy do gatunku tych "nieodkładalnych", nie ma tu niedomówień, urwanych wątków czy przemilczanych rozwiązań, wszystko zostaje dokładnie i z sensem wyjaśnione, choć dzieje się w  fabule bardzo dużo, wszystkie wątki z wszystkich trzech części łączą się w spójną, logiczną, klarowną i przejrzystą całość. Cudownie było obserwować jaki progres poczynili bohaterowie, od niczego nieświadomych dzieciaków po ludzi, w których rękach leży przyszłość całego świata.
Kocham tę serię całym sercem, choć zostało ono złamane zakończeniem. Z wielką przyjemnością będę polecać ją każdemu, nie tylko młodzieży.

Uwielbiam warsztat pisarki pani Agaty, jej barwne opisy pobudzają wyobraźnię, pozwalają wykreować sobie świat, który chce nam pokazać. Książki napisane są z rozmachem, ale ładnym i bardzo przystępnym językiem. Czyta się je z wielką przyjemnością. Z ciekawością będę wyglądać kolejnych historii, które wyjdą spod pióra pani Agaty.
Możliwość zostania ambasadorem trzeciej części, napełnia moje serce olbrzymią dumą, bardzo dziękuję za tę możliwość.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To fantastyczna trylogia, która zabiera czytelnika w świat tajnych agentów, ukrytych mocy, niezwykłych talentów, równoległych światów, przekazująca uniwersalne wartości. 
Każdy w tej historii się odnajdzie i szczerze wierzę, że pokocha ją całym sercem.

POLECAM...

"Gdy odzyskiwał przytomność, użyła Talentu, by unieść go spod gruzu. Wyciągnęła dłoń w jego stronę i pozbawiła go torby. Chwyciła za pas i z wściekłością w oczach wyzwoliła moc zniszczenia. Skórzany materiał zaczął pękać i szarzeć, w mgnienia oka torba i cała jej zawartość zmieniły się w pył. Blase wstrzymał oddech. Stracił swój oręż i jedyny sposób walki, do jakiego był zdolny po stracie ręki. Nie to było jednak najgorsze. Wyekstrahowany z kajdan powstrzymujących Talent specyfik był ich jedyną bronią przeciw osobie, w której drzemało tak wiele mocy. Ale teraz jego zapas przepadł, co oznaczało, że gdy Talenty Lisy ucichną, będą mieli jedną jedyną szansę, by ją powstrzymać."
                     Agata Lasocka- Myszor "Sieć. Czas decyzji" Str. 662

Za możliwość recenzji oraz zostanie ambasadorem medialnym tej części, serdecznie dziękuję Autorce.

piątek, 3 maja 2024

(61/24). DZIWNA HISTORIA WISIELCA Z...

 

 ** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **

    Autor: Iwona Szul

    Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

    Gatunek: Fantasy, Komedia kryminalna 

    Liczba stron: 204

    Data premiery: 17. 05. 2024


 *Google

    Iwona Szul Studiuje na Uniwersytecie Warszawski na wydziale Orientalistyki, na kierunku Studium Europy Wschodnien. Pasjonatka literatury i sztuki. Od dzieciństwa wymyśla różne historie; pisze opowiadania i powieści, odkąd nauczyła się pisać. Poza tym hobbistycznie zajmuje się również malarstwem i rysunkiem oraz podróżuje - odwiedziła kilka krajów w Europie, Azji i Ameryce. Wyjazdy stanowią jej źródło inspiracji podobnie jak grono jej zwierzaków - adoptowany ze schroniska pies, dwa króliki i Lissachatina fulica, czyli wielki ślimak afrykański.
(Opis pochodzi z portalu Lubimy czytać)

    Kryminalne fantasy z czarnym, a nawet wisielczym humorem.
"Dziwna historia wisielca z…" to kryminał fantasy z elementami czarnego humoru, realiami nawiązujący do średniowiecznych okolic Bałkanów.
Jovan jest starym wdowcem mieszkającym koło cmentarza w zapadłej wiosce o ponurej nazwie Groblje Doły. Chce od losu tylko jednego – świętego spokoju. Niestety jego życie zostaje przewrócone do góry nogami, gdy śmiercią samobójczą ginie jeden z jego sąsiadów. W noc po pogrzebie wisielec powraca do żywych i skonfundowany udaje się do najbliższego domu, którym jest Chata Jovana. Gospodarz próbuje przekonać go, by wrócił w zaświaty, lecz ten upiera się, że nie spocznie w niepoświęconej ziemi. Nie pamięta szczegółów swojej śmierci, ale jest pewien, że się nie powiesił. Postanawia udowodnić, że został zamordowany.
Jovan, przewidując, że dopóki ożywieniec nie wróci do grobu, dopóty on nie odzyska spokoju, postanawia pomóc w śledztwie. Sytuacja komplikuje się, gdy w tajemniczych okolicznościach zaczynają kończyć żywot następni mieszkańcy, a do wioski przybywa Inkwizytor.
Do sprawy włącza się Irina – młoda wychowanka cygańskiego taboru posiadająca moc przewidywania przyszłości z blasku świecy, której wizje są niestety zbyt dziwne, by dało się je zrozumieć, oraz Kostek – wierny, choć zadziorny pies ze skłonnościami do podjadania swojego pana.

Ze względu na mroczny, a jednocześnie ironiczny ton powieść jest skierowana do starszej młodzieży i dorosłych.
(Opis wydawcy)

    Przychodzę dziś do Was z bardzo fajną i ciekawą historią, która zdecydowanie wprawiła mnie w doskonały humor na długi czas. Mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tej jednej historii i jeszcze nieraz nas zaskoczy, a sama "Dziwna historia wisielca z..." zyska wielu zadowolonych, rozbawionych i oddanych czytelników. Nie będę tym razem streszczać fabuły, bo już wydawca wiele napisał, a nie chciałabym Wam odebrać przyjemności z odkrywania kolejnych tajemnic, ukrytych na kartach tej historii. Musicie mi zaufać i uwierzyć, że czeka na Was fantastyczna (dosłownie!) i niezapomniana przygoda...
Pomysł na fabułę w moim odczuciu trafiony został w dziesiątkę i zrealizowany w stu procentach. Kryminalna zagadka wciąga tak bardzo, że książkę odłożyłam dopiero w momencie, w którym skończyłam czytać. Tak, zarwałam dla niej całe popołudnie i nie żałuję ani minuty. Bawiłam się wybornie, a Hryhorij zostaje w tej chwili jedną z moich ulubionych literackich postaci. Uwielbiam opisy, w których delikatnie mówiąc, nasz bohater się rozsypuje, a nieodłączny Kostek skwapliwie z tego korzysta, moja wyobraźnia miała co robić, wizualizując sobie te sytuacje... Naprawdę płakałam ze śmiechu.
Ogólnie wszyscy bohaterowie są świetnie skonstruowani i poprowadzeni. Ich błyskotliwe przemyślenia, trafne i zabawne dialogi, słowne utarczki i zabawne przepychanki, powodują nieustanny uśmiech na twarzy, tworząc idealny balans dla naprawdę intrygującego, ale dość mocno krwawego wątku kryminalnego, bo trup ściele się tu dość gęsto, a nasz ożywieniec nie jest jedynym.
Autorka doskonale oddaje emocje wszystkich postaci, pokazuje ich uczucia lęki i zmartwienia, ale także podkreśla, jak ważne jest samozaparcie w dążeniu do celu... nawet po nagłej i niespodziewanej śmierci. 
Książkę czyta się bardzo szybko, wciąga, bawi, gwarantuje ona nie tylko doskonałą zabawę, ale i całkowity reset starganych myśli.
Akcja nie goni może na złamanie karku, ale ma w sobie "to coś", coś, co spowodowało, że nie poczułam się znużona nawet przez chwilę. Momentami potrafi zaskoczyć, szczególnie końcówka to absolutny, choć wzruszający majstersztyk. 
Barwne opisy pokazują wady i zalety małych miejscowości, doskonale oddając ich klimat i to jak żyje w tak małym, hermetycznym społeczeństwie, gdzie każdy o każdym wszystko wie i nie jest tak łatwo ukryć w nim nieżywego ;)

Bardzo spodobała mi się ta historia, poczucie humoru Autorki idealnie pokryło się z moim. Zdecydowanie czekam na więcej. Bardzo się cieszę, że ta książka znalazła się w mojej biblioteczce, jestem przekonana, że jeszcze nie raz do niej wrócę.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Dziwna historia wisielca z..." to idealna odskocznia od szarej rzeczywistości. Zabawna, wciągająca, "nieodkładalna" do samego końca...

POLECAM...

Za możliwość objęcia tej historii patronatem medialnym oraz za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Autorce, oraz Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro. 

niedziela, 21 kwietnia 2024

(55/24). STUDENT 19 (Tom II)

 
    Autor: Radosław Stopka

    Wydawnictwo: Magia Słów

    Gatunek: Obyczajowa

    Liczba stron: 288

    Data premiery: 24. 04. 2024

 *Google

    Radosław Stopka Urodzony w 1987 r. w Gorzowie Wielkopolskim. Absolwent Akademii Morskiej i Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Na co dzień związany z branżą transportową. Mieszka i tworzy w Szczecinie. Oprócz pisania prowadzi aktywny tryb życia i trenuje sztuki walki. Regularnie udziela się na spotkaniach "Męskich Kręgów"
Jako autor stara się przedstawić swoje obserwacje na temat otaczającego świata. Skupia się na obrazowaniu emocji odczuwalnych przez bohaterów. Swoimi książkami star się sprawić przyjemność czytelnikom. Tworzy nie tylko dla kobiet, ale również dla odważnych mężczyzn, którzy nie boją się zmieniać. 
(Źródło: Okładka książki)

    Poznaj dalsze losy Witka Pająka. Wiosna jest czasem miłości. W drugim semestrze studiów Witek kontynuuje poszukiwania swojego szczęścia. Jego losy ponownie krzyżują się z Weroniką i Kariną. W tle szalonych imprez i podróży rozgrywa się jego sercowy galimatias. Jak skończy się ta historia? Czy chłopak odnajdzie prawdziwą miłość? Co z uczelnią, czy da z siebie wszystko?
(Opis wydawcy)

    Dziś przyszła pora opowiedzieć kilka słów o kontynuacji, na którą czekałam ze sporą dawką ciekawości. Nie zawiodłam się, a ponowne "towarzyszenie" bohaterowi w jego codziennym życiu, ponownie sprawiło mi sporo przyjemności.
Ci z Was którzy czytali część pierwszą wiedzą, że Witek to młody student, który nie ma szczęścia w miłości, a studia traktuje dość osobliwie- jako przerywnik między imprezami. W tym tomie Witek zaczyna semestr drugi, po zaskakującym odtrąceniu przez Karinę nadal poszukuje tej jedynej, której odda nie tylko ciało, ale przede wszystkim duszę i serce. 
Autor ponownie zabiera nas w zwariowany świat życia studenckiego gdzie "spotykamy się ze starymi znajomymi", ruszamy z nimi na kolejne imprezy, rozkminiamy pokręcony świat uczuć i emocji, staramy się razem z nimi dostrzec i zrozumieć sens tego co przynosi nam los...  
Kontynuacja utrzymana jest na takim samym poziomie jak część pierwsza, nadal spotykamy się z wieloma dokładnymi opisami, tylko odnoszę wrażenie, że nasz główny bohater w końcu zaczął dojrzewać i bierze pełną odpowiedzialność za swoje czyny, jednocześnie sprawia wrażenie bardziej pogubionego i niewiedzącego czego tak naprawdę chce od życia...

Cała historia napisana jest ładnym, ale prostym językiem, wciąga i intryguje, pozwala przypomnieć sobie swoje własne lata bez nadzoru rodziców, powspominać własne rozkminy, pierwsze miłości itp ;)
Akcja tej historii nie goni może na złamanie karku, ale w niektórych momentach potrafi nagle zmienić swój bieg i zaskoczyć. Myślałam, że zakończenie poprzedniego tomu mnie zaskoczyło, ale to, co stało się tutaj, to... Powiem tylko tyle, że z zaskoczona siedziałam kilka minut, by ogarnąć to, co właśnie się zadziało.  Myślę, że niejednemu czytelnikowi może pęknąć serce...
Bohaterowie są ciekawi, każdy z nich wnosi wiele do tej historii, nie można im zarzucić, że są płaskie i niedopracowane. Każdy jest tu ważny i ma odpowiednią rolę do odegrania, nie ma tu nikogo zbędnego. 
Książkę czyta się szybko, co jest zasługą większej ilości dialogów między postaciami.  

Na duży plus i brawa zasługuje umieszczenie na początku książki (tak jak w tomie I) playlisty, która towarzyszy naszym bohaterom. Przyznaję, że odkryłam kilka ciekawych pozycji, a jest w czym wybierać, bo autor podsuwa dwadzieścia siedem utworów. Myślę, że każdy tu znajdzie coś dla siebie.

Oczywiście ważne jest to, żeby zacząć przygodę z historią Witka od tomu pierwszego. Będziecie mieli wtedy pełny wgląd w sytuację i bez problemu odnajdziecie się w tomie drugim. Bez znajomości pierwszej części możecie sporo stracić ;)

    Czy polecam?
Polecam, choć książka może wydawać się niektórym dość specyficzna ze względu na sporą ilość opisów, ale naprawdę warto przymknąć na nie oko i dać Witkowi szansę, pozwolić porwać się w wir studenckiego życia, emocji i uczuć nie zawsze łatwych do zdefiniowania.

POLECAM...

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Magia Słów.

piątek, 19 stycznia 2024

(14/24). SŁONA WANILIA (tom I)

 
    Autor: Artur Tojza

    Wydawnictwo: Selfpublishing

    Gatunek: Obyczajowa, Młodzieżowa

    Liczba stron: 224 (e-book, MOBI)

    Data premiery: 25. 09. 2023

 *Google

     Artur Tojza brak informacji

    Słodko-słona historia o licealistach, którzy z jednej strony mierzą się z nastoletnimi problemami, a z drugiej – muszą przedwcześnie dorosnąć, ponieważ najbliżsi, którzy powinni być dla nich opoką, zawodzą.
Tomek jest wycofanym nerdem, siedzącym z nosem w komiksach oraz anime. Jego największą bolączką jest fakt, że urodził się w walentynki, których szczerze nie cierpi z wielu powodów. Pewnego razu niespodziewanie trafia do pomocy przy organizacji szkolnej imprezy walentynkowej, którą kierują dwie topowe uczennice - Amanda oraz Anna. Przyjaciółki wiodą z pozoru idealne życie i są niedoścignionym wzorem dla innych. Jednak nic nie jest tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka.
(Źródło opisu: Lubimy czytać)

    Lubię czasami sięgnąć po książkę przeznaczoną dla dorastającej młodzieży, gdzie głównymi bohaterami są również nastolatkowie.
Autor stworzył bardzo ciekawą i wciągająca opowieść, przy której nie odczułam ani grama znużenia. Przepadłam w niej od pierwszej strony. Książkę czyta się rewelacyjnie, a ciągle mknąca akcja sprawia, że nawet się nie zorientujecie kiedy dotrzecie do końca. 
Autor zapewnił emocjonalny rollercoaster już od pierwszych stron.
Napisana ładnym językiem, pozbawiona zbędnych opisów z ciekawymi i błyskotliwymi dialogami oraz przemyślaną fabułą. 
Nie będę opisywać fabuły, bo opis autora już zdradza główną oś, więc nie odbiorę Wam przyjemności z odkrywania pobocznych wątków, ale daję gwarancję, że możecie się naprawdę dobrze bawić przy tej lekturze. Książka podzielona na krótkie rozdziały jest spójna i klarowna, wątki są logiczne i łączą w bardzo fajną całość.
Bohaterowie są dopracowani, każdy z nich obdarzony całą paleta barw, emocji i uczuć wiele wnosi do tej historii, nikt nie jest tu zbędny, a każdy z nich indywidualnie tworzy barwne tło dla pozostałych. 

"Słona wanilia" to książka dla młodzieży i o młodzieży, ale myślę, że śmiało i bez najmniejszych oporów może po nią sięgnąć każdy. Po pierwsze sami przeniesiemy się wspomnieniami w swoje młodzieńcze lata, a z drugiej strony zerkniemy na to, z jakimi kłopotami mierzą się dzisiejsi nastolatkowie. Autor bardzo obrazowo pisze o ich marzeniach, pragnieniach i rozterkach. Zerkniemy na relacje rodzinne i przyjacielskie, rodzące się uczucia i to jak nastolatek radzi sobie z ich intensywnością. Nie ma tu zbędnego koloryzowania ani idealizowania i przesadnego romantyzowania  miłości, czy przyjaźni. Pokazane zostało tutaj prawdziwe i realne życie przeciętnego nastolatka- bez zbędnego lukru, z wszystkimi jego blaskami i cieniami, słodyczą i goryczą...
Według mnie już w pierwszym tomie poprzeczka została wysoko zawieszona, a cała historia podana została w bardzo przyjemnej kompozycji. Ciekawa jestem, co będzie dalej i jak potoczą się losy poszczególnych postaci...

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Bardzo fajna książka dla każdego młodszego i tego trochę starszego nastolatka ;) Ciekawa lektura na deszczowe popołudnie. Z ciekawością czekam na kolejny tom, bo naprawdę sporo się tu dzieje, emocje szaleją na równi z dojrzewającymi hormonami, pierwszymi zauroczeniami i zwykłymi nastoletnimi kłopotami... 

POLECAM...

Za plik recenzyjny oraz możliwość poznania tej ciekawej historii serdecznie dziękuje Autorowi.

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

(37/23). ŁĄCZKA. CZARNA KOSTKA

                        ** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **

"Jesteś wszystkim. I możesz wszystko. Nigdy nie trać wiary w siebie. Nadzieja doda sił Twoim skrzydłom, a miłość uniesie je ponad najciemniejsze zakamarki umysłu"
                                                             Wanda Siubela

    Autor: Wanda Siubela

    Wydawnictwo: Bookplan.pl

    Gatunek: Obyczajowa, Młodzieżowa

    Liczba stron: 322

    Data premiery: 31. 03. 2023

 *Google

    Wanda Siubiela- Poprzez moją twórczość wprowadzam czytelnika w unikalny i pełen niezwykłych przygód świat, który porusza serca i sprawia, że odbiorca świadomie rozpoznaje nieskazitelne światło drzemiące w nim i ciemność kryjącą się w zakamarkach umysłu. To od naszych decyzji zależy, jaki świat oglądamy. Nigdy nie jest za późno, aby zdecydować się na zmianę i przyjrzeć się z bliska lękom i problemom, które nękają nasze skołatane serca i myśli.
(Źródło: Okładka książki "Mroczna zasłona")

    Wśród ziemskich kwiatów przewija się delikatne, ale odważne serce 16-letnej Weroniki. W literackim świecie nastolatka zostaje zmuszona do szybkiej reakcji na przepełnione chłodem, brakiem zrozumienia i beznamiętną nienawiścią spojrzenia dorosłych osób, które w ułamku sekundy potrafią bez żadnych skrupułów zdeptać młode i niewinne serca. Weronika jako młoda osoba próbuje stawić czoła problemom, z jakimi przyszło jej się zmierzyć. Jak poradzi sobie na wieść o rozpadzie rodziny? Czy pierwsza miłość pokona przeciwności losu? Czym tak naprawdę jest czarna kostka dla 16-letniej dziewczyny?
(Źródło opisu: Okładka książki)

    Dziś przyszła pora by przedstawić Wam mój kolejny patronat medialny, z którego jestem niezwykle dumna. Z twórczością pani Wandy spotkaliśmy się już przy powieści "Mroczna zasłona" której również miałam przyjemność patronować. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z fantastyką dla dzieci, tylko powieścią obyczajową dla starszej  młodzieży...

Nie spodziewałam się, że książka dla młodzieży tak bardzo zawładnie moimi emocjami i uczuciami. Przepadłam w niej od pierwszej strony. I wierzcie mi, nie jest to czcze gadanie, by się przypodobać.
Autorka stworzyła historię, która porywa czytelnika od pierwszych stron, wsadzając go już od pierwszej strony na rozpędzoną kolejkę górską. Adrenalina i emocje buzują od początku i gdyby nie to, że autorka od czasu do czasu wspomina, po ile lat mają bohaterowie, zupełnie zatraciłabym gdzieś wiadomość, że jest to książka o młodzieży i skierowana do młodzieży (ale i dorosłemu się spodoba!). 
Czyta się ją niesamowicie a Weronika- główna bohaterka- to fantastyczna dziewczyna, która pomimo młodego wieku, swą dojrzałością przebija niejednego dorosłego, potencjalnie dojrzałego człowieka ;) Z automatu stała się moim ulubieńcem.
Poza Wercią poznajemy jeszcze sporo innych postaci, każda z nich jest inna, obdarzona różnymi charakterami, i wszyscy oni wnoszą ogrom emocji do tej historii. Początkowo strasznie męczyło mnie zachowanie Michała- chłopaka Weroniki, ale z drugiej strony, wszyscy chyba pamiętamy, jak poznawaliśmy swe pierwsze wielkie miłości, i nie mogliśmy się od siebie "odkleić" nawet a chwilkę, a każda chwila osobno wydawała się wiecznością ;)
Autorka cudownie je wszystkie poprowadziła i pokazała, jak zbiegiem czasu zaczęły się zmieniać i dojrzewać, nie tylko do powierzonych im zadań, ale szczególności do stania się człowiekiem odpowiedzialnym nie tylko za siebie, ale i za innych. 

Autorka w swej powieści poruszyła niezwykle ważne tematy. Pokazuje, jak wielkie konsekwencje niesie za sobą uzależnienie od hazardu, jak zdrada doprowadza do rozpadu rodziny, a konflikt dorosłych zawsze odbije się na tych niewinnych- dzieciach. Pokazuje, jak bardzo można zranić słowami, a te już wypowiedziane zapisują się na zawsze w sercu. Wszystko to pokazane oczami nastolatki- sprawia, że dorosły czytelnik na chwilkę przystanie, pochyli się nad tym i zastanowi, jak nas widzą nasze dzieci- czy życie, które im pokazujemy swoją własną postawą, jest dla nich dobre, czy jesteśmy dla nich dobrym przykładem, czy przekazujemy im wartości, które nas samych prowadzą przez życie.
Tak, ta historia potrafi zmusić człowieka do refleksji.

Wspomniałam na wstępie, że książka bardzo wciąga- to prawda, kilkukrotnie dałam się zaskoczyć, wzruszyć i parsknąć śmiechem, nim się zorientowałam, już niemal ją kończyłam. Zakończenie jest mega, i pobudza apetyt na więcej.
Ciekawe i błyskotliwe dialogi, spora dawka humoru, pierwsze uczucia i zwady to wszystko zapewnia mega relaks po ciężkim dniu i naprawdę nie czuć, że to książka dla młodzieży. Dorosły czytelnik również się tu fantastycznie odnajdzie.

Uwielbiam warsztat pisarki autorki, choć dzieje się w  fabule bardzo dużo, wszystkie wątki łączą się w klarowną i przejrzystą całość. Książkę czyta się dzięki temu bardzo szybko i płynnie, nie ma niedomówień, wszystko zostaje dokładnie i z sensem wyjaśnione, choć szczerze wierzę, że pojawi się kontynuacja i wątek tajemniczej kostki, zostanie bardziej rozwinięty, bo teraz tylko dowiadujemy się, że jest ona swoistym amuletem i połączeniem herbów kilku wysoko postawionych rodzin. 
Z wielką niecierpliwością czekam na tom II.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Warto sięgnąć po "Łączka. Czarna kostka" i przekonać się, że każdy z nas jest ważny dla innych, choć czasami wydaje się nam, że zostaliśmy sami na świecie. Fajna historia nie tylko dla młodzieży.

POLECAM...

"Wsłuchując się w bałtyckie fale uderzające o pobliskie skałki i wtulając się w Michała, zdaję sobie sprawę z tego, że jestem największą szczęściarą na całym świecie, bo mam dwa najcudowniejsze boskie dary przy sobie- morze i obecność ukochanego. Kiedy na moment zamykam oczy, oprócz bicia naszych serc czuję na skórze rześką bryzę. Połączenie wodnej mgiełki z dotykiem dłoni Michała sprawia, że wszelkie troski znikają. Nie chcę, aby kiedykolwiek ktoś mi to odebrał. Zrobię wszystko, aby obronić uczucie, które zawitało do mego serca i umysłu. Całym sercem, duszą i ciałem wiem, że moje dotychczasowe życie miało doprowadzić do tego właśnie momentu- do tu i terazteraz kiedy wpatrzona w bezkres morskiej otchłani wchłaniam zmysłami miłość, która mnie otacza."
                         - Wanda Siubela "Łączka. Czarna kostka" str.303

Za możliwość przeczytania książki i objęcia jej patronatem medialnym serdecznie dziękuję Autorce.





wtorek, 8 listopada 2022

(116/22). SIEĆ. CZAS ADEPTÓW (TOM I)

 
    Autor: Agata Lasocka- Myszor

    Wydawnictwo: Empik Go

    Gatunek: Fantasy, Młodzieżowa

    Liczba stron: 422 (e-book, Mobi)

    Data premiery: 26. 04. 2022

 * Google

    Agata Lasocka- Myszor brak informacji

Nick Smith ma niezwykły talent, pozwalający mu bezkarnie kraść samochody. Prosta robota, prawdziwa okazja... Co miałoby pójść nie tak?
Nastoletni złodziej na pewno nie spodziewa się obławy, strzelaniny i rudowłosej piękności, która zwerbuje go do Międzynarodowej Agencji Ochrony Sieci, tajnej organizacji poszukującej takich jak on – Utalentowanych. Od tej chwili Nick będzie ciężko pracował, by zostać Agentem. Wraz z czwórką podobnych do siebie młodych rekrutów rozpoczyna szkolenie dla adeptów.
Jak poradzi sobie z fanatycznymi wyznawcami Nowej Ery, polującymi na Utalentowanych, morderczymi treningami, własnymi lękami i pierwszą miłością? Czas pokaże...
(Opis wydawcy)

    Dziś chciałabym napisać o kolejnym w moim odczuciu genialnym debiucie. 
Nie spodziewałam się, że książka dla młodzieży tak bardzo zawładnie moimi emocjami i uczuciami. Przepadłam w niej od pierwszej strony. I wierzcie mi, nie jest to czcze gadanie, by się przypodobać.
Autorka stworzyła historię, która porywa czytelnika od pierwszych stron, wsadzając go już od pierwszej akcji na rozpędzoną kolejkę górską. Adrenalina i emocje buzują od początku i gdyby nie to, że autorka od czasu do czasu wspomina, po ile lat mają bohaterowie, zupełnie zatraciłabym gdzieś wiadomość, że jest to książka o młodzieży i skierowana (chyba) do młodzieży. 
Czyta się ją niesamowicie a Nick- główny bohater- to dla mnie taki młody i jeszcze nieoparzony James Bond ;) Z automatu stał się moim ulubieńcem.

Poza Nickiem w tajnej agencji poznajemy jeszcze czwórkę innych adeptów o niesłychanych "Talentach"- ktoś potrafi leczyć przez dotyk, ktoś inny potrafi się zmienić w kota, a ktoś jeszcze inny... nie, nie już nic zdradzę więcej na temat zdolności.
Ich szkoleniem zajmuje się Gia i Alex, para Agentów, która ma ich wyszkolić na godnych przeciwników Kościoła Nowej Ery, ale innych głównych postaci i tych drugoplanowych jest naprawdę sporo, ale co najważniejsze każda z nich coś wnosi do tej historii, i bez niej nie byłoby już to samo.
Autorka cudownie je wszystkie poprowadziła i pokazała, jak zbiegiem czasu zaczęły się zmieniać i dojrzewać, nie tylko do powierzonych im zadań, ale szczególności do stania się człowiekiem odpowiedzialnym nie tylko za siebie, ale i za innych. Pojawia się pomiędzy nimi rywalizacja, to oczywiste, ale także co może jest ważniejsze, prawdziwa i szczera przyjaźń- bardzo fajnie jest to też pokazane.
Tak jak wspomniałam wyżej, wartka akcja zapewnia multum wrażeń, dokładne opisy nie tylko walk, ale i różnego rodzaju szkoleń potrafią rozbudzić wyobraźnię, nie brakuje tu również wiedzy co do rodzaju broni i posługiwania się nią, czy też wiedzy na temat różnego rodzaju walk wręcz. 
Kilkukrotnie dałam się naprawdę zaskoczyć, wzruszyć i parsknąć śmiechem.
Ciekawe i błyskotliwe dialogi, spora dawka humoru, pierwsze uczucia i zwady to wszystko zapewnia mega relaks po ciężkim dniu i naprawdę nie czuć, że to książka dla młodzieży. Dorosły czytelnik również się tu fantastycznie odnajdzie.

Bardzo przypadł mi do gustu warsztat pisarki autorki, choć dziej się w  fabule bardzo dużo, wszystkie wątki łączą się w klarowną i przejrzystą całość. Książkę czyta się dzięki temu bardzo szybko i płynnie, nie ma niedomówień, wszystko zostaje dokładnie i z sensem wyjaśnione.

Czy jest coś, do czego można się przyczepić? Jak dla mnie nie, no może poza tym, że nagminnie było powtarzane, że Ruda... jest ruda ;) 
Dla mnie więcej minusów nie ma. Z wielką niecierpliwością czekam na tom II.

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Warto sięgnąć po "Sieć" i przekonać się, że każdy z nas posiada talent i wcale nie mam tu na myśli czegoś wymyślonego czy nadprzyrodzonego. Fajna historia nie tylko dla młodzieży.

POLECAM...

"Przesłuchania wszystkich i każdego z osobna trwały wile godzin. Zrozumieli, jak wielkie szczęście mieli, że wyszli z tego praktycznie bez szwanku. Dotarło do nich, jak dużo błędów popełnili, jak wiele muszą się jeszcze nauczyć i dopiero teraz pojęli, czym tak naprawdę ryzykowali. Ich wybryk w związku z nieustającym niebezpieczeństwem ze strony Nowej Ery został uznany za ekstremalnie nieodpowiedzialny. Liczyli jednak na łagodne potraktowanie w zamian za zasługi dla społeczeństwa, które nie mogły zostać pominięte, a dzięki trenerom zostały uznane za uzasadnione."
               - Agata Lasocka- Myszor "Sieć. Czas adeptów" str. 249 (e-book, mobi)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce.