wtorek, 3 września 2024

(120/24). PIEKŁO KOSMOSU

 
    Autor: Artur Tojza

    Wydawnictwo: Selfpublishing Artur Tojza

    Gatunek: Science-Fiction, Fantasy 

    Ilość stron: 346 (e-book, MOBI)

    Data premiery: 20. 08. 2021

 *Google

    Artur Tojza brak informacji

    Koniec XXIII wieku. Na obrzeżach Federacji Galaktycznej oraz Unii Systemów Niezależnych dochodzi do serii tajemniczych ataków. W krótkim czasie kolejne miejsca są masowo unicestwiane przez wrogie floty. Najeźdźca znacznie przewyższa technologią wszystkie rasy zamieszkujące galaktykę, ale jednocześnie jego taktyka jest pozbawiona sensu. Nie zajmuje podbitych sektorów. Nie ograbia ich. Po prostu niszczy wszystko, co stanie mu na drodze niczym bezmyślna maszyna. Federacja Galaktyczna, chcąc rozwikłać tę zagadkę, wykupuje usługi grupy najemników posiadających unikalny statek Dark Hurricane oraz zawiązuje kilka kruchych sojuszy. Nikt jednak nie przypuszcza, jak zatrważającą przeszłość kryje w sobie przeciwnik.
"Piekło kosmosu" to pierwszy tom trylogii Hellspace, inspirowanej grami pokroju Freespace, Homeworld czy Mass Effect.
Demo książki można przeczytać na serwisie Wattpad.
(Opis wydawcy)

    Po raz pierwszy z twórczością Autora spotkałam się przy cyklu młodzieżowym "Słona wanilia" który naprawdę skradł moje serce i zapisał się pamięci na bardzo długi czas, a potem zaraz pojawił się rasowy kryminał, który również mnie porwał, więc gdy tylko odebrałam wiadomość z zapytaniem, czy chciałabym poznać coś zupełnie innego od znanych mi historii, nie wahałam się nawet przez moment, i tak oto trafiło do mnie "Piekło kosmosu"... 
I przyznać muszę, że czuję pewnego rodzaju konsternację. Uwielbiam książki z gatunku science fiction, tę zawrotną akcję, nieznane światy, ale w tym przypadku przez bardzo długi czas odnosiłam wrażenie, że trafiłam w sam środek czegoś większego, a wokół mnie panował olbrzymi chaos, i trochę czasu mi zajęło poukładanie, kto jest kim, kto z kim trzyma, a kto jest wrogiem jednego a przyjacielem drugiego albo jeszcze kogoś trzeciego, będąc równocześnie wrogiem tego pierwszego. Wiecie, o co mi chodzi, prawda? Totalny galimatias... Taki sam mam w głowie.
Myślę, że dobrym posunięciem na początek byłoby stworzenie mapy galaktyki, indeksu osób i ras, które tu się pojawiają, może w drugim tomie to się pojawi, bo naprawdę byłoby dużym ułatwieniem dla czytających. Usystematyzowanie tego, co się do tej pory dowiedzieliśmy.

Autor nie oszczędza nas już od pierwszej strony, wpadamy w bitewny szał, adrenalina nie opuszcza czytelnika do ostatniej strony, choć początek jest dość trudny a opisy maszyn, nazwy planet, galaktyk i ich mieszkańców "nie z tego świata" powodują naprawdę spory  kłopot, książkę czyta się dość płynnie. Autor bardzo fajnie oddaje klimat walk, gdzie wszystko jest spektakularnie niszczone przez wrogich najeźdźców. Opisy są bardzo szczegółowe pobudzające wyobraźnię, mocne i dynamiczne.
Mnóstwo tu wątków, które początkowo wydają się zbędne, jednak im dalej posuwamy się w lekturze, tym bardziej splatają się one w całkiem sensowną całość.
Bohaterów jest naprawdę dużo, trudno ich spamiętać, ale tak naprawdę każdy jest tu po coś i wydaje się, że bez niego cały zamysł fabuły by runął. Ja w pewnym momencie odpuściłam sobie spamiętywanie kto, z jakiej rasy pochodzi, i wtedy tak naprawdę dałam się porwać tej historii. 
"Piekło kosmosu" to w moim odczuciu to hardcorowa nawalanka, gdzie Autor przemyca troszkę mitologii, współczesnych wierzeń i przekonań. Nie brakuje tu brudnej polityki, jest brutalnie, szybko, mrocznie, ale nie brakuje również momentów, w których można parsknąć śmiechem, szczególnie jeśli lubi się czarny humor.
Trudno jest mi ocenić tę historię jednoznacznie, jak sam Autor zapowiada, jest to pierwsza część trylogii, więc liczę, że kolejne tomy zostaną bardziej uporządkowane, a ja tej historii absolutnie nie skreślam na tym etapie.

    Czy polecam?
Jest to opowieść, o której każdy powinien wyrobić sobie zdanie sam. Sięgnąć po nią i ocenić czy kontynuacja również będzie czytana. Sama będę chciała ją poznać, a Wy jeśli lubicie filmy i gry science fiction typu "Gwiezdne wojny" itp., myślę, że będziecie zadowoleni.

Za plik recenzyjny serdecznie dziękuję Autorowi.

niedziela, 1 września 2024

(119/24). MÓJ DUCH NAD BERLINEM

 
    Autor: Kris Rudolf, Grzegorz Glinka

    Wydawnictwo: Rozpisani.pl

    Gatunek: Literatura współczesna, Filozofia

    Liczba stron: 126 (e-book, PDF)

    Data premiery: 2024 (data przybliżona)
 
 *Google

    Kris Rudolf - podróżnik na drodze życia, poszukiwacz wiedzy, przygód i doświadczeń. Ponadto dziennikarz, producent TV, artysta, youtuber, wykładowca, propagator rozwoju świadomości, autor "Mentalnego Plecaka Przetrwania". Dwukrotnie doświadczył śmierci klinicznej, co otworzyło go na duchowość. Od lat nagrywa audycje motywacyjne na swoim kanale YT (Telewizja Nowej Rzeczywistości- Kris Rudolf TV)

    Grzegorz Glinka -mówca motywacyjny, autor książek z zakresu rozwoju osobistego i duchowości. Odkąd zaczął korzystać z Praw Przyciągania, stał się kreatorem swojej rzeczywistości. Jego motto brzmi: "W życiu wszystko jest możliwe, a jedyne, co nas ogranicza przy spełnianiu marzeń, to nasza własna wyobraźnia. Prowadzi kanał na platformie YouTube (okiem artysty).
(Źródło: Okładka książki)

    Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co dzieje się z duszą po śmierci? Czy wierzysz, że nasze życie to tylko jeden z wielu etapów w nieskończonej podróży?
Odkryj tajemnice reinkarnacji w książce, która zabierze Cię w fascynującą podróż przez wieki i kultury. Poznaj historię duszy, która w różnych wcieleniach kontynuuje swoją misję, ucząc się, rozwijając i wpływając na świat wokół nas.
"Mój duch nad Berlinem" to nie tylko książka – to klucz do zrozumienia głębszego sensu naszego istnienia. Zanurz się w opowieści, która otworzy przed Tobą nowe perspektywy i pozwoli spojrzeć na życie z zupełnie innej strony.
Przygotuj się na podróż, która zmieni Twoje życie na zawsze.
(Opis wydawcy)

    Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co się stanie z naszą duszą po śmierci? Czy pójdziemy do nieba, piekła... a może narodzimy się na nowo? A co jeśli się narodzimy ponownie, czy będziemy lepszymi ludźmi, czy będziemy pokutować za poprzedni żywot?
"Mój duch nad Berlinem" to historia, która mnie osobiście, nie zaskoczyła niczym specjalnym- ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem pasjonatką Indii, a różne formy reinkarnacji stanowią jedno z podstawowych wierzeń hinduizmu- głównej religii w Indiach, i ten temat jest tym który zgłębiam  z prawdziwą pasją.
Ale jestem pewna, że dla osób niezaznających tematu to będzie zdecydowanie coś, co na pewno ich zaintryguje, zmusi do refleksji i zastanowienia się nad własnymi priorytetami, zostawi go z setkami pytań, na które sam musi znaleźć odpowiedź w swoim sercu, zachęci do poznania nowych filozofii, religii i wierzeń. Ważne jednak jest, by podejść do tej opowieści z naprawdę otwartą głową a wszystkie uprzedzenia schować gdzieś głęboko w kieszeń ;)
Poza tym jest to opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, wielkiej pasji i miłości, o trudnych czasach i motywacji, by tworzyć każdy kolejny dzień lepszym.

Autorzy stworzyli pobudzającą wyobraźnię, wciągającą i intrygującą historię. Nie będę opisywać szczegółowo fabuły, wydawca już sporo zdradził, ja zaznaczę tylko, że historia zaczyna się w latach trzydziestych dwudziestego wieku i dotyka trzech kolejnych pokoleń. 
Pomysł na fabułę w moim odczuciu genialny, tym bardziej że bazował on na osobistych doświadczeniach jednego z Autorów! Dopracowany w najdrobniejszym szczególe, doskonale poprowadzony. Wątek z zabójstwem, który jest jednym z kluczowych wątków i konsekwencje z nim związane...  to istna petarda!
Postacie są barwne, obdarzone całą gamą uczuć i emocji, potrafią one przekonać do siebie czytelnika a za chwilę sprawić, że ma się ochotę wziąć jedno czy drugie i porządnie nim potrząsnąć. 
Ciekawe i błyskotliwe dialogi, intrygujące wyobrażenie najwyższego, barwne opisy  sprawiły, że przepadłam w tej książce na kilka dobrych minut. Tak jeśli szybko czytacie, ta niewielka objętościowo powieść zajmie Wam bardzo mało czasu, ale gwarantuję, że nie będzie to czas zmarnowany. 
Jak dla mnie to kolejna bardzo udana książka, w moim odczuciu autorzy doskonale oddali nam sens tego co dzieje się po śmierci. A Wy jak myślicie? Jest coś potem?

    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Świeże i mocno intrygujące spojrzenie na "życie po śmierci".  Ciekawe źródło inspiracji i motywami do prawdziwie filozoficznych przemyśleń.

POLECAM...

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję autorowi- Grzegorzowi Glince.