"Ostatecznym argumentem przeciw samobójstwu staje się samo życie"
- A. Alvarez "Bóg Bestia. Studium samobójstwa"
Autor: Justyna Bargielska, Marika Krajniewska, Izabela Szolc
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Gatunek: Eseje
Liczba stron: 194
Data premiery: 03. 11. 2022
Justyna Bargielska. Polska poetka i pisarka. Debiutowała w 2003 roku tomem Dating sessions. Następnie opublikowała China Shipping (2005), a w 2009 roku Dwa fiaty, za które dostała Nagrodę Literacką Gdynia. Laureatka III edycji konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001) i nagrody specjalnej w konkursie im. Jacka Bierezina (2002). Jej wiersze były tłumaczone na słoweński i angielski.
Marika Krajniewska ur. 2 listopada 1979
Urodzona w Petersburgu, z wykształcenia tłumaczka, z zamiłowania dziennikarka, autorka powieści "Papierowy Motyl". Lawiruje na pograniczu dwóch kultur – polskiej i rosyjskiej. Ma na swoim koncie wygraną w konkursie literackim miesięcznika Pani na najpiękniejsze opowiadanie o miłości. O jej opowiadaniu Janusz L. Wiśniewski powiedział: "Kiedy je przeczytałem, przestałem na chwilę oddychać…". Jest laureatką konkursu literackiego organizowanego przez Oświęcimskie Centrum Kultury w roku 2009 "Pisanie jest dobre na chandrę". Absolwentka Warsztatów Kreatywnego Pisania Polskiej Akademii Nauk. Mama, żona, pisarka… W listopadzie 2009 założyła własne wydawnictwo "Papierowy motyl". Jest autorką kilkunastu powieści i tomików opowiadań. Wyreżyserowała krótkometrażowy film fabularny "Głód" na podstawie własnego opowiadania. W filmie zagrali m.in. Ewelina Szostkowa, Piotr Głowacki i Mateusz Damięcki. Obecnie oprócz pisania promuje filozofię życia work for fun, jest certyfikowaną trenerką mentalną, mentorką.
Izabela Szolc ur. 30 sierpnia 1978 roku
Pisarka. Felietonistka "Dziennik Trybuna". Scenarzystka filmowa i komiksowa.
Autorka powieści typu protest book’s. Sprzeciwiających się przemocy wobec kobiet i nierównościom społecznym. Sztandarowym przykładem tej części twórczości pisarki są powieści opublikowane w wydawnictwie Hardym- "Brudna trylogia", na którą składają się książki "Zemsta to za mało", "Kara to nie wszystko", "Pokuta nie wystarczy".
Autorka tłumaczonych cold crimi. W 2022 roku ukazało się wznowienie "Cichego zabójcy" i "Martwego punktu" w tomie "Nie otwieraj drzwi" (Wydawnictwo Harde). Obie te powieści odniosły sukces w Niemczech ("Ein Stiller Mörder", Prospero Verlag, Berlin/ Münster 2012, tłum. Barbara Samborska & "So dunkel die Nacht" Prospero Verlag, Berlin/ Münster 2013, tłum. Barbara Samborska.) Szolc tłumaczono również w Australii.
Pisarka nie boi się także ironii, czego daje przykłady, jako felietonistka, a także autorka "Dyplomaty" (aplikacja Empik go). "Dyplomata" zbudowany jest z trzech elementów: porno, polityki, postromansu. Autorka zauważa, że "żaden z polityków nie ucierpiał w trakcie powstania książki". A główna bohaterka powieści Karina, jest typem dziewczyny, która: "Przybyła. Zobaczyła. Zaliczyła."
Współscenarzystka hitu "Netflixa", komedii romantycznej "Miłość jest blisko" (Garland Film).
Wielbicielka kotów i prozy Charlesa Bukowskiego. Bezdzietna z wyboru. Ateistka.
Za "Żonę rzeźnika" literacką biografię kanibala Karla Denke, została nominowana do The ANGELUS Central European Literature Award. Powieść ta, głosami jury, została "Książką wakacji 2013" oraz "Książką roku 2013" portalu granice.pl
Prywatnie za swoją najlepszą książkę Szolc uważa "Siostry"- historię pełną miłości i voodu, rozgrywającą się w XIX wieku.
Izabela Szolc debiutowała opowiadaniem "Watykan" (1/1997) na łamach Magazynu "Nowy Talizman". Opowiadanie to zostało przetłumaczone i wydane w kultowej antologii milenijnej "Reptilienliebe". Internationale Science Fiction Stories herausgegeben von Wolfgang Jeschke (Wilhelm Heyne Verlag, München 2001) oraz zostało zekranizowane, jako manga. Przez kilka kolejnych lat Szolc pisała opowiadania i powieści grozy oraz scenariusze komiksowe. Uchodzi za "żywą skamielinę" tego gatunku w Polsce.
Po pewnym czasie pisarka zyskała sobie uznanie, jako autorka powieści społecznych.
Z Adrianną Michalewską, według własnego pomysłu, napisała "trylogię łódzką" o czterech dziewczynach, które zakładają zespół muzyczny u progu polskich przemian ustrojowych. Na cykl składają się tomy: "Dziewczyny chcą się zabawić", "Nie takie całkiem dorosłe", "Skok w króliczą norę". Pierwszy tom cieszył się sukcesem przede wszystkim ze względu na umieszczone w powieści wstrząsające listy Żydówki z łódzkiego getta, tęskniącej do swojego polskiego chłopaka.
Z uwagi na swoją twórczość Izabela Szolc oceniana w Polsce jest, jako autorka kontrowersyjna. Rzadko pojawia się na imprezach literackich. Jest Aspikiem- ma zespół Aspergera, co poniekąd zdaje się tłumaczyć dwa ostatnie fakty.
(Źródło informacji: Lubimy czytać)
"Siostry" to zbiór emocji, lęków i nadziei. To wszystko to, czym możemy służyć innym. Nasze wzloty i upadki, kręte ścieżki, które oswajałyśmy, by dojść tu, gdzie jesteśmy. Nasza droga każdego dnia wyznacza nową linię startu, a pragnienia pokazują coraz to nowsze linie mety. Ufamy w ich piękno i wartość. Ufamy w naszą moc, dzięki której odkrywamy dorodność własnej siły i głębię bezsilności. Podążamy ścieżką akceptacji i wdzięczności. Twierdzimy, że każda z nas jest wystarczająca i zachwyca swoim życiem. Nasza wspólna książka to zaproszenie dla Ciebie, byś z czułością skupiła uwagę na sobie, na własnej drodze. Może nasze historie będą dla ciebie drogowskazem.
Justyna Bargielska, Marika Krajniewska, Izabela Szolc
(Opis wydawcy)
Esej to bardzo specyficzny rodzaj literatury. Trudno jest opisywać mocno subiektywne spojrzenie na świat drugiego człowieka, przez to, że każdy z nas na ten świat patrzy inaczej, i posiada inny poziom wrażliwości. Na pewno nie jest to książka dla każdego, nie każdy się w niej odnajdzie, i każdy zrozumie ją inaczej.
We mnie ta książka wywołała wiele emocji, niezwykle wzruszyła i zmusiła do wielu refleksji. "Siostry" to książka opowiadająca o życiu- jego blaskach i cieniach, o wzlotach i upadkach, o skrajnościach, w które popadamy każdego dnia.
Autorki nie owijają w przysłowiową bawełnę, nie "cukierkują" i nie ubarwiają życia, piszą, jak jest- a to czasami potrafi cholernie zaboleć...bo życie boli, ale potrafi być też piękne. Musimy tylko to dostrzec. Autorki to dostrzegły i stały się zupełnie innymi kobietami. Świadomymi i pogodzonymi ze sobą... Dojrzały do poważnych decyzji i ruszyły do przodu z podniesioną głową, nie oglądając się za siebie.
Czytając, niejednokrotnie łapałam się na tym, że zastanawiam się nad swoim życiem, zadawałam sobie pytania, szukałam na nie odpowiedzi, szukałam w tej książce motywacji do zmiany. Czy znalazłam, to się okaże za jakiś czas...
Nie mogę tu napisać, która cześć jest najlepsza, a która najgorsza. Każda z nich jest inna i na swój sposób wyjątkowa. Każda z nich porusza inny aspekt życia. Autorki piszą o depresji, samobójstwie, trudnym rozwodzie i poruszają wiele innych tematów. Wydaje się, że piszą dla siebie, ale w moim odczuciu piszą także, a może przede wszystkim dla nas... byśmy znalazły w sobie siłę, byśmy wiedziały, że nie jesteśmy same.
Książka, choć tak bardzo niepozorna, niesie w sobie wiele wsparcia i nadziei, nie ocenia i nic nie narzuca. Daje wskazówki, ale do niczego nie zmusza.
Książkę czyta się dość szybko, niestandardowy format bardzo temu sprzyja. Język, którym została napisana, jest bardzo przystępny, nie zawiera trudnych i niezrozumiałych sformułowań.
Znajdziecie tu też kilka wolnych stron, na których można spisać swoje spostrzeżenia, wnioski, opisać emocje. Może stać się ona dzięki temu swoistym przewodnikiem, zbiorem własnych uczuć i emocji...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To książka, która na długo zostanie w pamięci, poruszy, ale i wyrwie z marazmu codzienności.
POLECAM...
"Strata: ani to miłe, ani ciekawe, ani przyjemne, ani pożyteczne. A jeszcze tak nachalnie eksploatowane we wszystkich dziedzinach sztuk. Postrzegana, w zależności od kalibru, jako życiowa katastrofa, naturalna kolej rzeczy, drobna uciążliwość dnia codziennego. Częściej nie w zależności od kalibru, a od naszej kondycji, od naszej aktualnej zdolności tracenia. Ludzie zabijają się, bo stłukł im się ulubiony kubek. Ludzie w rozpaczy grzebią ukochanych zmarłych, a trzy miesiące później jadą na wakacje życia i czerpią z nich pełnymi garściami. Strata jest najbardziej podstępną życiową zmienną, a jej spektrum- praktycznie nieskończone, nieporównywalne w moim odczuciu ze spektrum miłości czy nienawiści."
- Justyna Bargielska, Marika Krajniewska, Izabela Szolc "Siostry. Eseje" str. 143
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Papierowy Motyl.
Ciekawa propozycja i recenzja. Rzadko sięgam po tego typu książki. Wolę pełne powieści, bo po esejach mam zawsze niedosyt.
OdpowiedzUsuń