Autorzy: Ewa Ostrowska, Witold Wysmułek
Wydawnictwo: OFICYNKA
Gatunek: Thriller psychologiczny
Liczba stron: 220
Data premiery: 2021 (data przybliżona)
Ewa Ostrowska (1938- 2012) - pisarka i dziennikarka, autorka kilkudziesięciu książek, w tym wielu opowiadań i powieści dla dzieci i młodzieży, powieści obyczajowych oraz kryminałów i thrillerów.
Studiowała socjologię na Uniwersytecie Łódzkim, w tym też mieście rozpoczynała karierę dziennikarską. Znana z takich powieści jak "Kamuflaż", "Pamiętaj o róży", "Sidła strachu", "Gra ze śmiercią w tle". Laureatka wielu nagród i wyróżnień.
Witold Wysmułek- w trakcie swego życia studiował, zbierał grzyby, pomagał na budowie, pracował w zawodzie psychologa, zajmował się układami złożonymi, próbował swych sił w doradztwie finansowym, ścinał drzewa w lesie. Od ósmej klasy szkoły podstawowej pisał, dzieląc się tym głównie z mamą, Ewą Ostrowską.
(Źródło: Okładka książki).
Leon Taski ma duże ambicje. Chce być kimś, bogatym i powszechnie szanowanym. Wierzy, że dla swojej rodziny i znajomych jest panem i jak pan, za pomocą chłosty i okrutnego traktowania, wymusza posłuch. Pewnego dnia miarka się przebiera. Doprowadzona do ostateczności żona morduje męża, a wszystkiemu przygląda się ich córka Jolanta. Traumatyczny początek losów młodej dziewczyny odsłania okrutne i mroczne motywacje bohaterów i ich zmagania z samymi sobą.
(Opis wydawcy).
Zaskoczył mnie fakt, że na dwustu dwudziestu stronach można zmieścić tyle okrucieństwa, zła i cierpienia.
Na zewnątrz przykładny ojciec i mąż, za zamkniętymi drzwiami pokazuje swoją prawdziwą twarz. Przemoc psychiczna i fizyczna jest w domu Taskich na porządku dziennym. Tytułowa Jolanta całe życie z ojcem żyje w permanentnym strachu, przyglądając się, jak ojciec codziennie upokarza jej matkę, bijąc, sprowadzając kochankę i nie pozwalając poruszać się po domu. Gdy dziewczyna dorasta, jej sytuacja zaczyna się zmieniać, dołącza w tym piekle do matki. Gdy Cecylia (matka Jolanty) nie wytrzymuje i popełnia najgorszą zbrodnię, wydawałoby się, że wszystko się skończyło i życie znów nabierze barw. Niestety prawdziwe piekło dopiero się zaczyna... Kobiety nie zdają sobie sprawy jak bardzo są wzajemnie potrzebne.
Opisywane wydarzenia na pierwszy rzut oka wydają się mało realne, ale niestety coraz częściej słychać w realu takie mrożące krew w żyłach historie.
Przyznam, że zawsze zastanawiam się nad tym i szukam odpowiedzi na pytanie- dlaczego te kobiety/ mężczyźni pozwalają sobie na takie traktowanie szczególnie gdy w tym wszystkim są dzieci.
Autorzy doskonale przedstawili schemat wyparcia, pokazując, do czego jest zdolna nasza świadomość, by nie dopuścić do siebie "niewygodnych" wspomnień. (Wyparcie jest jednym z mechanizmów obronnych, które polega na nieświadomym niedopuszczeniu do świadomości pewnych wspomnień, fantazji i pragnień, które mają bolesną konotację i groziłyby utratą spójności osobowości np. mogłyby wzbudzić poczucie winy, negatywne emocje czy dylematy moralne). Postacie, w moim odczuciu, pod względem psychologicznym zostały genialnie wykreowane. Łatwo się nimi utożsamić i zrozumieć ich motywacje. Czytając, nie ma się poczucia niesprawiedliwości, że los okazał się niełaskawy dla Leona. Uczucie współczucia, a nawet zrozumienia dla Jolanty i Cecylii wychodzi na pierwszy plan.
Przedstawiona historia niesie w sobie całą paletę uczuć i emocji.
Choć akcja dzieje się na przestrzeni kilkunastu lat, więź z bohaterami, którą wytworzyłam na początku trwała do końca.
Powieść jest rewelacyjna, trzyma w napięciu niemal od początku, jest nieprzewidywalna i momentami bardzo zaskakująca. Czyta się ją dosłownie na raz.
Mroczny, ciężki i momentami duszący klimat powieści podsyca tylko atmosferę niepewności i obawy co do dalszych losów bohaterów.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego duetu, ale z pewnością nie ostatnie. Z przyjemnością zapoznam się z innymi dziełami.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie dane mi było przeczytać. Nie zawiedziecie się!
POLECAM...
"Od momentu, w którym Cecylii Taskiej zaświtała myśl, że wcale nie musi być, tak jak jest, strach przed mężem zniknął. Wyprowadzana do piwnicy, smagana po plecach pejczem patrzyła mu hardo w oczy. Nie padała przed nim na kolana, nie błagała o litość, nie nazywała swoim panem. Wiedziała, że tym doprowadza go do furii i to ją cieszyło".
- Ewa Ostrowska, Witold Wysmułek "Tajemnica Jolanty T." str. 32
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Oficynka.