** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **
Autor: Eliza Mikulska
Wydawnictwo: LUCKY
Gatunek: Literatura dziecięca
Liczba stron: 200
Data premiery: 26. 09. 2022
Eliza Mikulska- brak informacji.
Pierwsze spotkanie Oli i Pani bibliotekarki wywołało zupełnie nieoczekiwane wydarzenie, które zakłopotało dziewczynkę. Jednak wrażliwe, pełne empatii dziecko nieświadomie zaczyna pomagać kobiecie pokonać alergię na... dotyk!
Dzięki wspólnemu spędzaniu czasu obie dowiadują się o sobie nowych rzeczy i przez to mogą bardziej wpłynąć na swoją przyszłość.
Czy może istnieć przyjaźń między dzieckiem a dorosłym? Czego w takiej relacji może nauczyć się dziecko od dorosłego, a czego dorosły... od dziecka?
(Opis wydawcy)
Dziś przyszła pora opowiedzieć o kolejnej fascynującej lekturze dla młodszych czytelników. Ostatnio na blogu pojawia się wiele ciekawych pozycji i "Zaczarowana Pani bibliotekarka" nie jest wyjątkiem.
Bardzo się cieszę, że mogłam objąć patronatem medialnym i poznać kolejną wartościową historię, która pokaże młodemu czytelnikowi, co tak naprawdę jest wartością w dzisiejszych czasach.
Wprawdzie książka jest dedykowana młodszemu czytelnikowi, ale po tę historię powinien sięgnąć również dorosły czytelnik, bo może ona stać się doskonałym pretekstem do wielu cennych rozmów z naszymi pociechami. Pozwoli ona poruszyć w rozmowie takie tematy jak: akceptacja, zrozumienie, otwartość na "inność", samotność (także ta w przysłowiowym tłumie), empatia i współczucie.
Pokazuje, jak ważna w naszym życiu jest przyjaźń i miłość.
Udowadnia, że przyjaźń między dzieckiem a dorosłym jest możliwa... tylko musimy dać jej szansę, by się rozwinęła, a wtedy pokona wszystkie najtrudniejsze przeszkody rzucone przez los.
Autorka pokazuje, jak proste akty życzliwości mogą wiele zdziałać. Pokazuje też, że nie wolno oceniać nikogo po wyglądzie, a "inność" nie jest gorsza.
Historia Oli i pani Ani podnosi na duchu i daje nadzieję. Napisana w pogodnym tonie, otulająca czytelnika magią... czaruje i wciąga, nie pozwala, by odłożyć ją na bok bez poznani całej historii. Potrafi wzruszyć i rozśmieszyć.
Na początku i końcu każdego rozdziału, znajduje się czarno biała ilustracja przedstawiająca kota i stosik książek. Powiększona czcionka, a zmniejszony format daje duży komfort czytania, małym rączkom będzie łatwiej trzymać książkę. Kolorowa, przyciągająca wzrok okładka stanie się atrakcyjną ozdobą każdej dziecięcej biblioteczki.
Autorce gratuluję fantastycznego pomysłu i życzę wielu kolejnych tak udanych i wartościowych opowieści, nie tylko dla młodszego czytelnika.
Czy polecam?
Oczywiście, że tak. Pogodna, radosna i przede wszystkim wartościowa książka.
Język jest prosty, jednak przekazuje ogromne wartości. Ta książka pozwala to dostrzec i docenić.
POLECAM...
"Nazajutrz bibliotekarka wstała wcześniej i poszła do domu pani Wandy, żeby zanieść zakupy i nadmuchać balony. Wtedy przypomniała sobie, że przecież sprawcą całego zamieszania była pralka, a ona, zajęta tyloma sprawami jednocześnie, nie pomyślała wcześniej o tym, by wezwać kogoś do jej naprawy. Przecież staruszka po powrocie ze szpitala na pewno będzie chciała wyprać sobie koszulę nocną, szlafrok i skarpetki. I co teraz? Pani Ania nie znała się na naprawie sprzętów domowych. Na fachowca było już za późno, więc wyciągnęła w stronę pralki palec wskazujący, jej oczy roziskrzyły się zielenią, a w pralce coś zaburczało, zatrzęsło się, zabulgotało i błysnęło bielą.
- Gotowe.- Zadowolona z siebie zamknęła mieszkanie i wsiadła do czekającej na nią taksówki."
- Eliza Mikulska "Zaczarowana Pani bibliotekarka" str. 84-85
Za możliwość objęcia patronatem medialnym tej wyjątkowej historii serdecznie dziękuję wydawnictwu LUCKY.