** RECENZJA PATRONACKA/ PATRONAT MEDIALNY **
Autor: Marta Osa
Wydawnictwo: LUCKY
Gatunek: Obyczajowa, Romans
Liczba stron: 354
Data premiery: 07. 03. 2024
Marta Osa znana również jako Ewa Rosolska swoją pasję pisarską rozpoczęła od książek dla dorosłych, publikując pod pseudonimem Marta Osa. Dotąd ukazały się cztery jej powieści ("I po cholerę mi to było!", "Owce, barany i gminne szykany", "Róża, bratki i wariatki", "O kwiatkach i wariatkach… opowieść strażniczki zegarów"). Szybko jednak przeniosła się w świat młodego czytelnika, by już pod swoim nazwiskiem oczarować nastolatków cyklem "Tajemnica Starego Witraża". Dotąd ukazało się pięć tomów tej fantastycznej opowieści ("Trzy krople życia", "Księga życzeń", "Po drugiej stronie", "Światło i Mrok", "W spirali zła"). Pisarka jest też autorką bogato ilustrowanej serii opowieści dla przedszkolaków, które pod wspólnym tytułem "Bajeczki Babeczki" zdobywają serca maluchów. Autorka stworzyła także serię "Pułapki Czasu" będącą ukoronowaniem swych dziecięcych przygód i realizację marzeń z czasów, kiedy wymyślając najdziwniejsze historie związane ze swoim miastem, próbowała odkrywać jego tajemnice. "Klątwa pieczęci" jest pierwszą częścią cyklu. "Kielich braci czeskich" stanowi jej kontynuację, ale też historię, którą można czytać oddzielnie. Niedawno pojawił się trzeci tom cyklu - "Pułapki Czasu. Laska istnienia".
(Źródło informacji: Lubimy czytać)
Życie Małgorzaty wydaje się wreszcie biec właściwym torem. Ma swoje wymarzone mieszkanie nad morzem i ukochane zachody słońca, jej kariera pisarska i internetowa się rozwija, znalazła równowagę w życiu i w relacjach z innymi. I właśnie wtedy okazuje się, że Adam, jej szkolna miłość, do której tęskniła całe życie i z którą los zetknął ją ponownie po latach, zaginął. Małgorzata rusza na ratunek. W trakcie poszukiwań dowiaduje się nowych, niepokojących rzeczy na temat dawnego ukochanego, a także… wplątuje się w całkiem zaskakujące sytuacje i odkrywa, że świat ma jej jeszcze wiele do zaoferowania. Małgorzata postanawia czerpać z nowego życia pełnymi garściami.
Czy uda jej się odnaleźć zaginionego?
Jakie sekrety ukrywał przed Małgorzatą mężczyzna?
I czy miłość znowu ją zaskoczy?
(Opis wydawcy)
Dziś przyszła pora, żeby napisać kilka słów o kontynuacji, na którą czekałam z wielką niecierpliwością i gdy tylko wydawnictwo Lucky, zapytało, czy i tę część obejmę patronatem medialnym, ucieszyłam się jeszcze bardziej :)
"Życie do poprawki" to bezpośrednia kontynuacja "Kontraktu" którego recenzję znajdziecie TUTAJ ZERKNIJ
Jeśli jeszcze nie poznaliście tej części, nadróbcie to szybko, bo po pierwsze ominęła Was fantastyczna historia, a po drugie będzie Wam łatwiej odnaleźć się w fabule, powiązaniach między bohaterami i zrozumieć przyczyny i motywy wydarzeń, które dzieją się obecnie.
Książkę czyta się fantastycznie, napisana bardzo ładnym, ale i przystępnym językiem powieść wciąga i gwarantuje dopływ adrenaliny na stałym poziomie, emocje buzują na najwyższym poziomie. Dużo się tu dzieje, nie brakuje momentów wielkich wzruszeń, ale i momentów, w których chce się kimś potrząsnąć i zapytać "Jak to? Człowieku ogarnij się, otwórz oczy, masz to na wyciągnięcie ręki".
Akcja płynie dość szybko i nie brakuje w niej nagłych zwrotów, które przewracają całą planszę do góry nogami i całość swoich podejrzeń trzeba skierować wobec kogoś innego, intryga goni intrygę, na jaw wychodzą coraz bardziej skrywane tajemnice, nie tylko Adama, ale i całego towarzystwa...
Tym razem pani Osa postawiła na humor i wyszło po prostu świetnie. Bawiłam się doskonale i nim się obejrzałam, historia chyliła się już ku końcowi, a mi ciągle było mało i mało, bo "Życie do poprawki" to ponownie wielkie przygody i perypetie dojrzałych ludzi, którzy nie dają się pokonać metryce i czerpią z życia pełnymi garściami.
Kolejnym ważnym aspektem tej historii, na który zwraca autorka naszą uwagę to to, że dojrzali ludzie także mają marzenia, plany i ambicje, nie chcą usiąść w bujanym fotelu i wspominać przeszłość. Oni także kochają i chcą być kochani, baa uprawiają nawet seks, co niektórym wydaje się wręcz niemożliwe, pomimo słusznego wieku nadal chcą kochać i być kochanymi...
Uwielbiam postać Małgorzaty, Adam się "trochę naprawił" ale Elwira mnie rozczarowała, po pierwszej części nawet jej trochę współczułam, teraz zupełnie popierałam nastawienie Małgosi, żeby jej za bardzo nie wtajemniczać, ale dlaczego i do czego, to już nie napiszę, odpowiedź znajdziecie na kartach tej książki...
Tak jak i poprzednio bohaterowie są rożnorodni, ich charaktery są doszlifowane, temperamenty doskonale się uzupełniają. Nie sposób ich nie lubić, choć ciśnienie nadal potrafią podnieść.
Postaci pobocznych jest sporo, ale każda z nich wnosi sporo dobrego do tej opowieści i tworzy niezwykle barwne i wielowymiarowe tło dla głównej dwójki.
W moim odczuciu pomysł na fabułę to strzał w dziesiątkę. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, czy aby na pewno? Autorka doskonale pokazała, że nasze wyobrażenia o innych często są zupełnie inne, niż jest w rzeczywistości, a wspomnienia z biegiem lat płowieją i zacierają rzeczywisty obraz sytuacji. Zapominamy to co było złe, idealizujemy drugą osobę, zapominamy o wadach, dopiero ponowna konfrontacja pozwala spojrzeć trzeźwym okiem na całokształt i przypomnieć sobie co wtedy poszło nie tak, jak powinno.
"Życie do poprawki" to powieść wielowątkowa, złożona, momentami trudna pod względem poruszanych tematów a przy okazji niezwykle wciągająca i wzruszająca, okraszona olbrzymią dozą humoru ironii, momentami nawet sarkazmu.
I właśnie za to wszystko pokochałam tę serię całym sercem. Ta historia zmusza czytelnika do refleksji, do spojrzenia na starsze pokolenie pod innym kątem, zrozumieniem go. Pokazuje, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, bądź takie, jakie inni chcą, byśmy widzieli.
Jest to opowieść o miłości, prawdziwej przyjaźni, o wzlotach i upadkach codziennego życia, o marzeniach i drodze do ich spełnienia. Niby zwyczajna, ale jednak nie do końca.... Ma w sobie to "coś".
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Każdy w tej historii znajdzie coś dla siebie. To piękna, pokrzepiająca i zmuszająca do refleksji historia, pokazująca jak przeszłość wpływa na przyszłość, i ucząca, by czerpać z życia pełnymi garściami.
POLECAM...
"- Adam, czasu nie da się cofnąć. Nic nie pomoże gromadzenie pamiątek, zdjęć, odgrzebywanie wspomnień. Co było, już nie wróci. Trzeba żyć dniem dzisiejszym, cieszyć się każdą chwilą i wierzyć, że jest jeszcze jakaś przyszłość. Wierzyć, że właśnie wkroczyłeś w najpiękniejszy wiek. Ja zrozumiałam to w momencie, w którym przestałam liczyć lata, a zaczęłam spełniać swoje marzenia. Bo widzisz, Adasiu... prawdopodobnie największym ciężarem, jaki dźwigamy, są nasze myśli."
- Marta Osa "Życie do poprawki" str. 346
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu LUCKY