Autor: Jola Czemiel
Wydawnictwo: NOVAE RES
Gatunek: Sensacja, Kryminał
Liczba stron: 440
Data premiery: 16. 11. 2020
Jola Czemiel- Absolwentka SGH, autorka powieści i miniatur literackich. Wielbicielka niezwykłych podróży, ciekawych książek i dobrej muzyki. Obecnie pracuje nad kolejną częścią trylogii z Benedictem Rutherfordem w roli głównej zatytułowaną Perro Negro.
(Źródło: Okładka książki)
Jeszcze nigdy marzenie o nieśmiertelności nie było tak bliskie spełnienia… Kiedy Hatszepsut, kobieta faraon, zbliża się do kresu życia, pozostawia po sobie przesłanie, spisane na papirusie przez jej architekta i kochanka Senenmuta. To właśnie ono jest kluczem do znalezienia odpowiedzi na pytanie: czy to możliwe, by człowiek stał się nieśmiertelny?
Mijają wieki, a tajemnica Hatszepsut wciąż spędza sen z powiek zarówno naukowcom, jak i wielkim tego świata. Wkrótce do ich grona dołączy były najemnik Benedict Rutherford, obecnie właściciel biura detektywistycznego w Londynie. W jego ręce trafia zagadkowy wisior w kształcie oka, a przyjaciel zaprasza go do Egiptu na uroczyste otwarcie Świątyni Miliona Lat. Rutherford nie wie jeszcze, że właśnie został wplątany w wielką międzynarodową intrygę, która może doprowadzić do rozwiązania zagadki nieśmiertelności.
(Opis wydawcy).
Od momentu, w którym skończyłam czytać tę powieść, minęło kilka dni, a ja nadal nie wiem jak ubrać w słowa to, co czuję. Przyznam, że mam dość mieszane uczucia.
"Oko Horusa" to na pewno powieść, która wymaga od czytelnika dużego skupienia i zarezerwowania dla siebie odpowiedniej ilości czasu. Akcja dzieje się bardzo szybko, intryga goni intrygę, a ilość postaci momentami mocno mnie przytłaczała i niejednokrotnie "gubiłam" się w rozpoznaniu kto jest kim i o co aktualnie chodzi. Zdarzyło się, że żeby zrozumieć sens danego wydarzenia lub rozmowy musiałam wracać po kilka stron wstecz by zrozumieć dany kontekst. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że Wasze odczucia mogą być jednak zupełnie inne, bo przyznam, iż czytałam tę książkę w dość nerwowym okresie i być może to wpłynęło na taki odbiór.
Autorka pięknie pisze o Egipcie- tym współczesnym i starożytnym. Drobiazgowe opisy oddają kulturę i obyczajowość Egipcjan. Łatwo zaobserwować i zrozumieć tło polityczne, oraz morderczą walkę o wpływy. Z książki płynie olbrzymia wiedza i świadomość tego miejsca. Barwny język i plastyczne opisy pozwalają bez problemu wyobrazić sobie i przenieść się tym samym na słoneczne, ale i tajemnicze ulice Kairu.
Książkę czyta się szybko, sto krótkich rozdziałów szybko mija. Powieść gwarantuje zawrotne tempo, wiele tajemnic i intryg oraz emocji, które momentami trudno okiełznać.
"Oko Horusa" to druga część cyklu o przygodach detektywa Benedicta Rutherforda. Niestety nie miałam okazji przeczytać pierwszej części pt. "Protektor", ale odnoszę wrażenie, że jej nieznajomość nie ma wpływu na część drugą i śmiało można czytać je osobno.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Joli, ale wierzę, że nie ostatnie a kolejne będą tylko lepsze.
Czy polecam?
Polecam. Świetna lektura dla fanów szybkiej sensacji z domieszką kryminału, ale wymagająca sporej dawki skupienia.
POLECAM...
"Kairczycy, mimo licznych problemów dnia codziennego, starają się nie przenosić ich na otoczenie. Tym bardziej wtedy, kiedy na zewnątrz świeci słońce, a temperatura w granicach dwudziestu stopni Celsjusza pozwala na przyjemne spędzania wolnego czasu.
Kiedy zamkniesz się w domu, udaje ci się uciec na chwilę od tego świata z ulicy, przeładowanych vanów, wrzeszczących z byle powodu dzieci, które wychylają się przez okna lub z bagażników sunących ulicą aut, a także płaczu dzieci na rękach żebrzących kobiet, które przeciskają się między sprzedawcami batoników, chleba czy też innych miejscowych potraw. Ale gdy tylko na nowo przekroczysz próg, staniesz się znowu jego nieodłączną częścią".
- Jola Czemiel "Oko Horusa" str. 179
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu NOVAE RES.