Autor: Paweł Pollak
Wydawnictwo: Oficynka
Gatunek: Kryminał
Liczba stron: 358
Data premiery: 29. 07. 2021
Paweł Pollak- pisarz i tłumacz literatury szwedzkiej, autor między innymi "Niepełnych", "Kanalii" oraz cyklu powieści kryminalnych o komisarzu Marku Przygodnym.
(Źródło: Okładka książki).
Kolejny dzień, kolejne morderstwo. Praca gliniarza nigdy się nie kończy.
W jednej z dzielnic Wrocławia dochodzi do makabrycznego morderstwa. Komisarz Marek Przygodny podejmuje śledztwo, licząc na szybkie złapanie sprawcy. Niestety, z dnia na dzień dochodzenie coraz bardziej się gmatwa…
„Przepustka do męskości” to trzeci tom serii o Marku Przygodnym, wrocławskim policjancie, który doskonale zdaje sobie sprawę, że życie to nie film i nie ma w nim happy endów.
(Opis wydawcy)
Przyszła pora by napisać kilka słów o trzeciej i ostatniej części cyklu komisarzu Przygodnym.
Jak dla mnie jest to najlepszy i najciekawszy i "najbardziej normalny" tom ze wszystkich. Nawet Kuriata przeszedł jakąś metamorfozę i już mnie tak nie drażni jak na początku, a na duet posterunkowych, ze względu na swoje nerwy, przestałam zwracać jakąkolwiek uwagę.
Tym razem komisarz mierzy się zabójstwem kobiety i postrzeleniem jej męża. Śledztwo posuwa się mozolnie, a fakt, że Przygodny jest zakochany, wcale mu nie pomaga. Śledczy ciągle myśli o swej nowej dziewczynie (w wieku własnej córki) i obawia się konfrontacji z byłą żoną. Prosi córkę o pomoc.
Kiedy na lotnisku zostają ujawnione kolejne zwłoki, początkowo wydaje się, że te dwie sprawy są niepołączone, jednak na śledczych czeka spora niespodzianka... Jaki związek ze sprawami ma lokalna gazeta i jak wpłynie ona na śledztwo? Czy pomoże, a może wręcz przeciwnie tylko będzie szkodzić? Czy za odpowiednią cenę można wszystko kupić?
Tego już nie napiszę, ale zdradzę Wam, że w końcu zostałam pozytywnie zaskoczona.
Pomysł na sprawę kryminalną (tak jaki w poprzednich częściach) jak zawsze trafiony i świetnie poprowadzony. Zdecydowanie to najmocniejsza strona wszystkich trzech części a tutaj to prawdziwa bomba.
Nie spodziewałam się, że autor wpadnie na tak brutalny pomysł. Nadal jednak przeszkadzały mi za mocno akcentowane wątki stricte "prywatne" i rozważania typu "co by było gdyby".
Akcja dzieje się dość wolno, ale w odpowiednim momencie potrafi tak zaskoczyć, że kilka razy łapałam się na tym, że zastanawiałam się, czy nadal czytam tę samą książkę. Wciąga i intryguje, choć mordercę poznajemy bardzo szybko, nie wpływa to na zainteresowanie rozwiązaniem sprawy, bo trudno odkryć i zrozumieć motywy, które nim kierują. A gdy już się wszystko poukłada, zaskoczenie sięga zenitu
Zdecydowanie tą część czyta się najszybciej i najlepiej, ratuje ona cały cykl.
Czy polecam?
Mnie ten cykl nie zachwycił i nie porwał jakoś znacząco, ale ta część jest naprawdę świetna.
"Okazuje się, że w więzieniu nie tylko nic m nie grozi, ale darzą mnie tam szacunkiem. Jestem kimś, kto zrobił coś heroicznego. Byłem ciamajdą i pantoflarzem i nagle ten ciamajda zdobywa się na prawdziwie męski czyn. Z którego przecież ma prawo być dumny. Może nie w świecie aksamitnych reguł, ale w świeci, gdzie w cenie jest męski honor. Pomściłem swoją córkę. Każdy kochający ojciec, któremu zabito dziecko, chciałby osobiście zastrzelić mordercę. Ja się na to zdobyłem. A teraz chce mi pan odebrać tę moją przepustkę do męskości, mówiąc, że strzał padł przypadkiem. Nigdy w życiu na to nie pozwolę."
- Paweł Pollak "Przepustka do męskości" str. 347
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Oficynka.