Autor: Anett Lievre
Wydawnictwo: WasPos
Gatunek: Obyczajowa, Romans
Liczba stron: 258
Data premiery: 05. 05. 2022
Anett Lievre, a tak naprawdę Aneta, mieszkająca od urodzenia w Kotlinie Kłodzkiej. Szczęśliwa mężatka z prawie dwudziestoletnim stażem oraz mama dorosłej córki. Za dnia kierowniczka salonu obuwniczego, a w wolnych chwilach kobieta całkowicie oddana pasji do książek. Uważa, że dzień bez czytania i pisania, to dzień stracony. Typowa romantyczka i marzycielka, której nastoletnie serce skradły dzieła spod pióra Jane Austen oraz Margaret Mitchell.
W 2017 roku swoją przygodę z pisaniem zaczęła od portalu pisarskiego Wattpad. Otoczona twórczą aurą przeróżnych autorów, zapragnęła przelać na papier historie żyjące w jej głowie. Na tej samej platformie poznała wiele wspaniałych osób, z którymi połączyła ją przyjaźń.
Ponadto dumna członkini grup literackich "Force" i "Czarownice z Wattpada".
(Źródło: Lubimy czytać)
Co zrobisz, kiedy jedna wiadomość odbierze ci chęć do życia i nikt nie będzie w stanie ukoić twojego bólu?
Mirka wyjeżdża z przyjacielem na drugi kraniec Polski po wymarzony samochód. Na miejscu okazuje się, że zamieszczone w Internecie ogłoszenie to podpucha. Choć jest rozgoryczona, postanawia dobrze się bawić nad urzekającymi mazurskimi jeziorami. Jej beztroska nie trwa długo, gdyż kilka dni później dowiaduje się o śmierci bliźniaczki.
A gdyby istniał cień szansy, że siostra jednak żyje, a ktoś upozorował jej śmierć?
Zdesperowana dziewczyna wyrusza na drugą półkulę do pięknej, ale jakże niebezpiecznej stolicy Wenezueli, gdyż wołająca ją w snach bliźniaczka prosi o ratunek. Będąc na miejscu, spotyka dwóch mężczyzn zamieszanych w miłosne potyczki siostry.
Czy Mirka odważy się poznać ich mroczne tajemnice, szczególnie że jeden z nich należy do mafii, a drugi jest lekarzem bez sumienia?
(Opis wydawcy)
Bliźnięta to specyficzny rodzaj rodzeństwa. Wielu ludzi zakłada, że zawsze łączy je wyjątkowa więź, jedno bez drugiego nie może żyć i są w jakiś sposób połączeni psychicznie - wiedzą, co drugie odczuwa w danym momencie, ale czy tak jest naprawdę? Czy takie rodzeństwo, naprawdę ma możliwość utworzenia jakiegoś specjalnego połączenia? Autorka obdarzając taką więzią dwie bohaterki, udowadnia, że jest to możliwe i miłość oraz wiara przezwycięży nawet śmierć.
Choć od jakiegoś czasu na półce czeka inna książka autorki jest to tak naprawdę moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Lievre.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu świetny, nieszablonowy! Dopracowany, doskonale poprowadzony.
Jestem mile zaskoczona tą historią, i tym jak ona się potoczyła.
Autorka stworzyła pobudzającą wyobraźnię, wciągającą i intrygującą historię, umiejętnie budując i podsycając napięcie w oczekiwaniu na finał całej akcji, który swoją drogą mocno mnie zaskoczył. Zapewnia czytelnikowi stały dopływ adrenaliny, ale gwarantuje również sporą dawkę wzruszeń. Przyznaję, zdarzyło mi się uronić łezkę, nie tylko ze wzruszenia, ale i z poczucia żalu oraz współczucia.
Gwarantuję, emocji w tej historii na pewno nie brakuje i momentami będziecie się czuć jak na rozpędzonym rollercoasterze. Znajdziecie tu wszystko, to co powinno się znaleźć, Nie brakuje tu ognistego romansu, niebezpieczeństw, złych chłopców, morderstw i nagłych zwrotów akcji, która momentami goni na złamanie karku.
Bohaterowie są ciekawie wykreowani, obdarzeni wieloma cechami, łatwo obdarzyć ich różnorakimi uczuciami. Czasami postawa głównej bohaterki potrafi doprowadzić do frustracji, ale zwaliłam to na młody wiek, strach o siostrę... i obezwładniające zakochanie ;)
Książkę czyta się bardzo szybko (i szybko), barwne opisy pozwalają wyobrazić sobie różnorodność i gorący klimat Caracas, oraz sielskość naszych rodzimych Mazur. Łatwo się przy nich zrelaksować i odpocząć.
Poruszone tematy, choć niezwykle trudne i brutalne, dają podstawę do wielu refleksji. Nie umiem sobie wyobrazić, że w dwudziestym pierwszym wieku takie okrucieństwa mają jeszcze miejsce. Nie będę Wam ich spojlerować, ale jestem przekonana, że gdy poznacie tę historię, będziecie mieli podobne odczucia i wyciągnięcie podobne wnioski.
Czy polecam?
Polecam. Książka trzyma w napięciu, porusza trudne tematy, ale pozwala również na relaks w ciepłych promieniach wenezuelskiego słońca.
POLECAM...
"W Caracas wylądowałam trzydzieści dwie godziny później. Lot był spokojny, oprócz kilku małych turbulencji nad Oceanem Atlantyckim. Najgorsza jednak była przesiadka w Stambule, gdzie spędziłam na lotnisku prawie siedemnaście godzin. Bałam się gdziekolwiek ruszyć poza łazienką i restauracją. Chodziłam jak zombie, ponieważ w ogóle nie spałam przez dwa dni. Janusz mówił, że to najgorsze z możliwych połączeń, ale jakoś nie przyswoiłam tych rewelacji, zbyt zaabsorbowana bliźniaczką. Mogłam za to spokojnie porozmawiać z Leonem, który opowiedział wszystko panu Błażejowi, a ten w delikatny sposób próbował przekazać mamie. Gorzej z jej reakcją. Gdy dotarło do niej, co zrobiłam, zaczęła lamentować i rozpaczać [...] A potem zadzwoniła do mnie i niezwykle poważnym, choć zupełnie zniszczonym głosem powiedziała dwa zdania, które zmroziły moją krew i postawiły do pionu wszystkie włosy na ciele."
- Anett Lievre "Ryzykowna rozgrywka" str.89
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz