Autor: Małgorzata Brodzik
Wydawnictwo: WasPos
Gatunek: Romans, Erotyk
Liczba stron: 252
Data premiery: 27. 10. 2022
Małgorzata Brodzik urodzona w Drawsku Pomorskim, mieszkanka Szczecina. Na co dzień szczęśliwa mama i żona. Miłośniczka kubków, Netflixa i filmu Dirty Dancing. Nie pogardzi też dobrym Stand-upem. Do tej pory na rynku pojawiły się trzy powieści autorki. Książka "Dwa światy" to jej czwarte papierowe dziecko.
(Źródło: Okładka książki)
On – przystojny, inteligentny zastępca dyrektora w prężnie działającej rodzinnej firmie.
Ona – spokojna, ułożona kierowniczka księgarni.
Mogłoby się wydawać, że różni ich dosłownie wszystko. Od podejścia do życia po status społeczny.
A może to tylko pozory, które sami wykreowali w swojej głowie, kierując się utartymi schematami?
Koniecznie musisz się przekonać.
(Opis wydawcy)
Jeśli poszukujecie książki na przysłowiowy raz, która porwie Was od pierwszej strony, a przy okazji przyniesie odrobinę relaksu "Dwa światy" będą świetnym wyborem. Choć w książce są poruszone naprawdę trudne tematy, takie jak gwałt czy chora zazdrość, książka nie wymaga od czytelnika szczególnego skupienia. Czyta się bardzo płynnie i lekko.
Autorka doskonale uwydatniła trudne relacje między byłymi partnerami- możemy zaobserwować trudną i nierówną drogę, którą muszą przejść bohaterowie, by uwolnić się od przeszłości, znaleźć w sobie siłę i zacząć walczyć o siebie i swoją przyszłość. Jest to wątek, który wyjątkowo przykuł moją uwagę.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Małgorzaty, styl autorki przypadł mi do gustu, jest lekki i przyjemny w odbiorze, sprawia, że przedstawiona historia wciąga, ale i pozwala też przy sobie odpocząć- ważne dla mnie jest również to, że potrafi wzruszyć i przywołać refleksję. Z pewności sięgnę w przyszłości po poprzednie książki.
Bohaterowie są wyraziści i pełni emocji, ciekawie wykreowani i poprowadzeni. Łatwo obdarzyć ich uczuciami, oczywiście nie zawsze tylko tymi pozytywnymi.
Oczywiście jak przystało na gatunek, pojawia się sporo scen erotycznych, ale są one dość wyważone.
Pomysł na fabułę bardzo trafiony. Akcja toczy się swoim rytmem, ale potrafi zaskoczyć.
Zakończenie jest dość przewidywalne, ale poprzedzające je kulminacyjne sceny potrafiły wprawić mnie w stan przerażenia i olbrzymiego współczucia dla głównej bohaterki.
Niejednokrotnie pojawiła się łza wzruszenia, ale zdarzały się też momenty, gdzie szczerze się uśmiechnęłam.
Czy polecam?
Tak. Ciekawa propozycja na relaksujący wieczór.
POLECAM...
"Od ponad tygodnia przebywałam w szpitalu. Policja spisała moje zeznania i tak naprawdę to wszystko, co wydarzyło się w tej sprawie. Marka nadal nie odnaleziono. Musiał się gdzieś ukryć bądź wyjechać z kraju. Dzięki wskazówkom pani Beaty- kobiety, która mnie uratowała- i moim, funkcjonariusze dotarli do tamtego domku. Niestety w nim także nie natrafili na żaden trop. Modliłam się, by z czasem nastąpił przełom, ponieważ chciałam całkowicie wrócić do normalnego życia. Chodzić do pracy i spotykać się ze znajomymi, a świadomość, że on gdzieś jest, w dużej mierze odbierały mi radość oraz dokładałaby zmartwień i generowała strach."
-Małgorzata Brodzik "Dwa światy" str. 210
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale jestem nią szczerze zaintrygowana, jest bardzo w moim klimacie!
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę historię.
OdpowiedzUsuń