Autor: Ewa Wilczyńska
Wydawnictwo: Agora
Gatunek: Reportaż
Liczba stron: 416
Data premiery: 06. 09. 2023
Ewa Wilczyńska Z wykształcenia psycholożka, z wyboru reporterka. Od 2016 roku związana z "Gazetą Wyborczą".Wicenaczelna wrocławskiego oddziału. Jest autorką reportaży społecznych i śledczych, które są publikowane w "Tygodniku Wrocław", cyklu "Witamy w Polsce" oraz "Dużym Formacie". Ukończyła Szkołę Redaktorów "Gazety Wyborczej" i podyplomową seksuologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Nad tematem zbrodni miłoszyckiej pracuje od 2018 roku.
(Źródło: Okładka książki)
Historia zbrodni miłoszyckiej, za którą niesłusznie skazano Tomasza Komendę.
Małgosia ma 15 lat, długie, brązowe włosy odgarnięte za uszy i grzywką opadającą na czoło. Uśmiecha się nieśmiało ze zdjęcia zrobionego tuż przed wyjściem na sylwestrową dyskotekę. Nigdy z niej nie wróci. W Nowy Rok zostanie znalezione jej okrutnie zmasakrowane ciało.
To miała być prosta sprawa. Niewielka społeczność, zamknięty krąg podejrzanych. A jednak nie udało się ustalić, kto zgwałcił i zabił Małgosię. Aż w końcu pojawił się podejrzany. Nazywał się Tomasz Komenda. Został skazany, ale po 20 latach uwolniono go i uniewinniono.
Tylko że "sprawa Komendy" to tylko jeden z wątków "sprawy miłoszyckiej" – wcale nie najważniejszy i najbardziej bulwersujący. Ewa Wilczyńska, która opisuje od lat kulisy tego śledztwa, napisała książkę totalną, w której opowiada, w jaki sposób jedna zbrodnia zniszczyła życie bardzo wielu osób. Ale też o tym, jak kosztowne jest pragnienie sprawiedliwości, kiedy zmienia się w pragnienie zemsty i jak trudno jest wrócić do życia nawet jeśli odzyskuje się wolność.
Jak Truman Capote w legendarnej powieści "Z zimną krwią" reporterka nie tylko precyzyjnie i wciągająco rekonstruuje samą zbrodnię, ujawnia błędy, które nie pozwoliły śledczym trafić na trop sprawców, chociaż były na wyciągnięcie ręki i naciski polityków, które sprowadziły śledztwo na manowce. Opowiada też historię zamordowanej Małgosi i jej konsekwencji z wielu punktów widzenia. Rodziców ofiary, Tomasza Komendy i jego najbliższych, skazanych sprawców zbrodni, śledczych, którzy doprowadzili do ich wykrycia. Stworzyła fascynującą reporterską powieść, która jednocześnie pozwala rozumieć i współczuć.
"Dziewczyna w czarnej sukience" jest owocem wieloletnich rozmów autorki ze wszystkimi głównymi postaciami "sprawy miłoszyckiej". Jednak ani przez chwilę nie zapomina ona o tym, że tak naprawdę w tej sprawie najważniejsza jest Małgosia, dziewczyna, która powinna żyć.
(Opis wydawcy)
O Tomaszu Komendzie słyszała chyba większość z nas, przez pewien czas nie "schodził" on z pierwszych stron gazet, stał się celebrytom, a paparazzi śledzili każdy jego ruch. Dzięki głośnemu procesowi o uniewinnienie, młodsi mogli się dowiedzieć, a starsi przypomnieć o bestialskim morderstwie z przełomu lat 1996/1997, którego ofiarą padła piętnastoletnia Małgorzata. Tak naprawdę do dziś nie jest pewne, kto dokonał tego brutalnego morderstwa, faktem za to jest, że Tomasz Komenda jest niewinny a co ważniejsze, nigdy go nawet nie było w Miłoszycach. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że "Dziewczyna w czarnej sukience" nie jest historią tylko o Tomku, owszem pojawia się on w niej, bo już na zawsze zostanie związany z tą historią, jednak autorka pokazała punkt widzenia wielu innych, a co najważniejsze zwróciła także ofierze jej imię i nazwisko, bo odnoszę wrażenie, że im bardziej sprawa przez lata stawała się medialna, tym bardziej Małgorzata była w tym tylko bezimienną ofiarą, a dla niektórych wręcz tylko dowodem w sprawie.
Pani Wilczyńska wykonała tytanową pracę, rozmawiając z ludźmi, zbierając nowe tropy i przeszukując archiwa, docierając do świadków i prowadzących pierwsze jak i ostatnie dochodzenie, które doprowadziło do uniewinnienia. Dzięki temu powstał naprawdę solidny i rzetelny reportaż, który obnaża wszystkie zaniedbania i nadużycia służb, które miały za zadanie tylko odnaleźć mordercę i postawić go pod sąd. Autorka opowiada o cierpieniu wielu ludzi w taki sposób, że włosy na głowie dosłownie stają dęba.
Dzieląc tę książkę na cztery części o wymownych tytułach: "Ona"," On"," Oni" i "My", pokazuje, jak wiele osób zostało skrzywdzonych, jak wiele przyczyniło się do tego, że niewinny człowiek przesiedział swoje najlepsze lata w więzieniu. Po tylu latach od tej potwornej zbrodni, z kart tej historii nadal zionie olbrzymi dramat, smutek i żal.
W pierwszej części zostaje nam przybliżona postać Małgorzaty, i to, w jaki sposób została ona potraktowana przez nie tylko przez oprawców, ale i ludzi, którzy mieli wymierzyć dla niej sprawiedliwość. Ta część według mnie jest najbardziej emocjonalna i dająca do myślenia.
Druga część skupia się na Tomku Komendzie i jego rodzinie, o heroicznej walce, jaką podjęła jego matka, by udowodnić, że jej dziecko jest niewinne. Poznajemy najbliższe jego otoczenie, rys psychologiczny i socjologiczny, jego walkę o przetrwanie za więziennymi kratami.
W trzeciej i czwartej części autorka skupia się na śledztwie, dokładnie punktuje wszystkie zaniechania, zamiany dowodów i ich wiarygodność. Rozmawia o śledztwie i najnowszych metodach, które przeważyły szalę na korzyść Komendy. Pokazuje, jak śledczy dotarli do prawdziwych sprawców. Podważa różnorakie hipotezy tworzone nie tylko przez ogół, ale i samych dziennikarzy.
Warto sięgnąć po tę książkę, to naprawdę bardzo dobry reportaż, który oddaje nie tylko skalę tej niewyobrażalnej tragedii, i to jak wiele ludzi zostało złamanych i zniszczonych, ale przede wszystkim, by uświadomić sobie, jak w naszym kraju działały służby pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Książka pomimo olbrzymiego ładunku emocjonalnego, który w sobie niesie, czyta się bardzo płynnie, choć wywołuje momentami skrajne emocje i zmusza do zastanowienia się nad sprawiedliwością tego świata.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To świetnie napisany reportaż choć przerażający, boleśnie prawdziwy, a zarazem przystępny i pozostawiający miejsce na refleksję i zadumę.
POLECAM...
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Agora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz