Recenzja nagrodzona tytułem "Wybór redakcji" w serwisie Na kanapie.
Autor: Andrzej Juliusz Sarwa
Wydawnictwo: Armoryka
Gatunek: Horror, Thriller
Liczba stron: 600
Data premiery: 2023 (wydanie II)
Andrzej Juliusz Sarwa Urodzony: 12.04.1953
Polski pisarz, poeta, tłumacz i dziennikarz. Debiutował 12 kwietnia 1975 trzema wierszami na antenie II programu Polskiego Radia w Warszawie; debiut drukowany - wiersz "Mój synek" w almanachu "Pierwszy komunikat" (Sandomierz 1976). Jest laureatem I Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. ks. Jerzego Popiełuszki, Bydgoszcz 1992 - wyróżnienie w dziedzinie prozy. W 1990 został członkiem Stowarzyszenia Autorów Polskich, w 1992 - Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, zaś od 1997 jest członkiem Związku Literatów Polskich. Posiada bardzo bogaty dorobek twórczy, obejmujący wiele dziedzin. Jest autorem ponad 100 książek.
(Źródło informacji: Lubimy czytać)
Książka składa się trzech odrębnych, ale powiązanych ze sobą części, których akcja, rozciągnięta w czasie, zaczyna się w wieku XVII, a kończy w roku 2006.
Miejsce akcji to głównie przepiękny i tajemniczy Sandomierz. Autor w formie powieściowej przekazuje rzetelną wiedzę z zakresu demonologii i mistyki demonicznej, a także wiedzę na temat zniewolenia osoby ludzkiej przez Szatana. Każdy, kto przeczyta tę książkę, będzie mógł poznać, jak wygląda modelowy proces zniewalania człowieka przez demony. Osoby, które szukają tylko dreszczyku emocji i dobrze skonstruowanej fabuły oraz wartkiej akcji i epatują się lękiem znajdą go w tej książce aż w nadmiarze. Książka zdecydowanie dla wymagającego czytelnika.
(Opis wydawcy)
Dziś chciałabym napisać o książce, która wywarła na mnie tak silne wrażenie, że przez całą noc nie mogłam zmrużyć oka, analizując wnioski, które nie chciały opuścić moich myśli po skończeniu tej historii...
Dobro i zło to dwie wartości, o których uczymy się już od małego dziecka. To one wyznaczają naszą moralność i zazwyczaj potrafimy je od siebie odróżnić. Człowiek, który żyje w świecie, który zna i się w nim odnajduje, czuje się bezpiecznie i silnie, wydaje mu się, że jest tym dobrym i nic złego mu nie grozi. Dopiero ekstremalne sytuacje, które zmuszają nas do walki, pokazują nasze prawdziwe „ja” i pokazują, na co tak naprawdę nas stać. Jesteśmy gotowi wtedy na wszystko, zrobimy wszystko by ochronić siebie i swoich bliskich.
Właśnie w takiej ekstremalnej sytuacji znaleźli się nasi główni bohaterowie. Pragnąc splendoru, władzy, tajemnej wiedzy i innych korzyści, praprzodek zaprzedał swą duszę diabłu, podpisując z nim cyrograf własną krwią. Nie zwracał uwagi, że umowa dotyczy aż siedmiu pokoleń w przód, liczyło się tylko to tu i teraz... Autor na przykładzie szlacheckiego (ale to chyba nie większego znaczenia) rodu, pokazuje, jak bardzo jesteśmy narażeni na ingerencje ze światów nadprzyrodzonych... Jak diabeł odbierał to co mu się należało, nie zdradzę, ale powiem tylko, że włosy potrafią stanąć dęba, czytając o jego sposobach manipulowania ludzką duszą. Grozy jest tu pod dostatkiem, mimo to chce się więcej i więcej.
Genialna fabuła, obrazowe i działające na wyobraźnię opisy, mocna, zaskakująca i dynamiczna akcja, emocje, które niczym woda wylewają się z każdej kolejnej strony, to wszystko składa się na genialną opowieść o ludziach- ich pragnieniach, poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, nieustającej walce dobra ze złem, okultyzmie, demonach i ich wpływie na ludzkość.
Dokładne opisy pozwalają poczuć emocje i motywy, które targają ludzkością na przełomie setek lat. Dzięki temu sporo dowiadujemy się o zmieniającej się mentalności i obyczajowości, obserwujemy, jak zmienia się miasto, wiemy, czego w danym wieku ludzie się bali, czego wyglądali z niecierpliwością, o czym marzyli.
Napisana pięknym, choć momentami trudnym językiem wspaniale oddaje ducha czasu, w którym dzieje się dany fragment. Nie jest to książka, łatwa. Wymaga ona sporo skupienia i oddania się jej całym sobą, by zrozumieć przekaz i ogarnąć to, co chce ona przekazać, trzeba do niej podejść z naprawdę otwartą głową. Wtedy poczujecie, że zło i dobro, towarzyszy nam na co dzień a walka o naszą duszę trwa od zawsze i na zawsze...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jeśli poszukujecie książki, która Was porwie, a zarazem będzie przestrogą i pokaże, jak wygląda opętanie, wybór będzie trafiony w dziesiątkę.
Ja jestem zachwycona, formą treścią i przekazem.
POLECAM...
"Ponure, przesycone złem i cierpieniem dni skapywały jeden po drugim niczym krople jesiennego deszczu, przesączając się przez nieszczelny dach na wpół zrujnowanej chaty. Łączyły się w strumyczek miesięcy, w rzekę lat, nietwórcze, nudne... Bo zło jest nudne, choć krzykliwe i głośne, choć kolorowe, to przecież smutne i destrukcyjne... Flirtując ze złem, zawsze masz tylko puste ręce..."
- Andrzej Juliusz Sarwa "Tajemnica rodu Sembreków" str.569
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawcy oraz panu Arkadiuszowi Siejdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz