Autor: Agnieszka Lingas- Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Gatunek: Romans
Liczba stron: 312
Data premiery: 1. 04. 2022 (wydanie II)
Agnieszka Lingas- Łoniewska Wrocławska pisarka, zwana przez swoich czytelników dilerką emocji. Autorka ponad 40 bestsellerowych powieści, stanowiących elektryzujący miks gatunkowy romansu, dramatu i sensacji. Jej książki są hitami wśród czytelników ceniących akcję, emocje i miłość. Sprzedały się do tej pory w setkach tysięcy egzemplarzy.
Autorka kocha zwierzęta, na licznych spotkaniach autorskich prowadzi akcję "Karma zamiast kwiatka"
(Źródło opisu: Okładka książki)
Kiedy osiemnastoletnia Anna po wielu latach wraca do rodzinnego miasteczka w Teksasie, czuje się zagubiona i wyalienowana. Jako córka burmistrza traktowana jest przez rówieśników z dystansem i nieufnością, a jej rodzice, wiecznie zajęci karierą i przestrzeganiem konwenansów, nie mają dla niej zbyt wiele czasu. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego wieczora na jej drodze staje Jax - przystojny harleyowiec, który pod maską niepokornego twardziela skrywa narastające poczucie osamotnienia. Ich pierwszy pocałunek stanie się preludium do wielu zmysłowych nocy wypełnionych namiętnością, jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyli, a uczucie, które błyskawicznie zacznie przybierać na sile, wkrótce pochłonie ich bez reszty. Nieustannie spragnieni swoich ciał i nowych doznań, nie zauważają, że dookoła nich przybywa ludzi, dla których ten związek staje się solą w oku… Czy młodym kochankom wystarczy odwagi, by złamać zasady i podążać za swoimi marzeniami?
(Opis wydawcy)
Dziś przyszła pora napisać kilka słów o kolejnej książce, która posadziła mnie na emocjonalny rollercoaster i sprawiła, że po wyjściu z tej karuzeli nadal w głowie czuję zawroty. Z twórczością pani Lingas- Łoniewskiej spotkałam się po raz pierwszy przy powieści "Skazani na ból" i choć ta dzisiejsza powieść jest zupełnie inna, porusza inne tematy, wzbudza inne odczucia, to również wyzwala ogrom emocji i uruchomiła wodospad łez.
"Ogniste serca" opowiadają różnicy wieku i miłości, która nie ma według innych prawa bytu, jest to opowieść o walce o siebie i poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, niełatwych a czasami wręcz o nieoczywistych wyborach, o zatraceniu i namiętności, o bólu odrzucenia i tym jak bardzo można skrzywdzić drugiego człowieka, narzucając mu swoją wolę. Znajdziemy tu również problem braku akceptacji społecznej, odrzucenia przez rówieśników, oceniania przez wzgląd na status społeczny i zajmowane stanowisko.
Nie będę opisywać ponownie fabuły, wydawca już wystarczająco zdradził, ja tylko podpowiem, żebyście byli przygotowani i mieli pod ręką chusteczki, bo jestem przekonana, że nawet najtwardsze serce w którymś momencie zadrży, a skamieniałe emocje pod wpływem tej historii zupełnie się rozkruszą i szybko znajdą swoje ujście.
Fantastyczny pomysł na fabułę, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i choć jest przewidywalny, tego nie da się ukryć, to i tak nie sposób oderwać się od lektury, bądź odłożenia jej na później, by móc się nią delektować przez dłuższy czas.
Bohaterowie są doskonali, obdarzeni całą gamą wad i zalet, wywołujący mnóstwo nie zawsze pozytywnych emocji, sprawiają, że tę historię przeżywa się całym sobą. Nikt tu nie jest zbędny, każdy est ważny i każdy wnosi wiele do tej historii, zarówno dobrych emocji (Anna i Jax) jak i tych złych (chociażby George Scott).
Akcja nie goni na złamanie karku, choć zdarzają się momenty, w których adrenalina szybuje w sekundę niemal pod niebiosa, jest zaskakująco momentami burzliwie i niebezpiecznie, ale po chwili wszystko się uspokaja i wraz z bohaterami mamy czas na przeżywanie miłosnych uniesień. Nie ma tu mowy o nudzie. A dodatkowym motywatorem do przeczytania tej historii są nie zawsze grzeczni motocykliści ;)
Książkę czyta się doskonale, nie wymaga ona od czytelnika jakiegoś wyjątkowego skupienia, dając tym samym możliwość autentycznego relaksu, napisana ze starannością, wyczuciem i smakiem.
Bardzo podoba mi się podział na rozdziały, gdzie każdy z nich nazwany jest tytułem piosenki, dzięki temu przypomniałam sobie zapomniane piosenki i ich wykonawców. Bardzo fajne to jest.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Bardzo przyjemna historia pokazująca, że miłość nie patrzy na wiek, a jeśli potrzeba pokona wszystkie przeciwności losu...
POLECAM...
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz