poniedziałek, 24 marca 2025

(30/25). SAGA RODU GÓRNIAKÓW Z SIBICY

 
    Autor: Władysława Magiera

    Wydawnictwo: Ośrodek Wydawniczy Augaustana

    Gatunek: Biografia, Pamiętnik, Wspomnienia

    Liczba stron: 432

    Data premiery: 2024 (data przybliżona)

 *Google

    Władysława Magiera historyczka, mężatka, matka dorosłego syna. Mieszka w Cieszynie, jej rodzina jednak pochodzi z obu stron granicznej rzeki Olzy. Zajmuje się promowaniem kobiet zasłużonych dla Śląska Cieszyńskiego?– jest autorką pięciu książek biograficznych opisujących dorobek ponad stu Ślązaczek zapomnianych przez oficjalną historię. Jako przewodniczka turystyczna opracowała Cieszyński Szlak Kobiet. Pisuje również do prasy i kalendarzy, nagrywa audycje radiowe, działa w wielu organizacjach i wszędzie popularyzuje wiedzę o zasłużonych postaciach ze swojej małej ukochanej ojczyzny. Władysława Magiera w latach 2022 i 2023 wydała powieści historyczne "Wspomnienia Zofii" i "Absolutnie niezwykła". To zbeletryzowane opowieści o niezwykłym życiu dwóch z setek wyjątkowych kobiet Śląska Cieszyńskiego. Pierwsza opisuje życie Zofii Kirkor- Kiedroniowej, a druga Doroty Kłuszyńskiej oraz walkę kobiet o prawa polityczne. Ciągle tworzy, a w pracy zawsze towarzyszy jej ulubiony kot. W roku 2022 otrzymała medal Zasłużony dla Kultury Polskiej oraz Śląski szmaragd, a w 2023 roku nagrodę indywidualną Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
(Źródło: Okładka książki)

    "Wszystko sam z siebie i przez siebie, a przecież nic dla siebie" - powiedział ks. Franciszek Michejda na pogrzebie Franciszka Górniaka.

Bohaterom powieści przyszło żyć na Śląsku Cieszyńskim w ciekawych czasach. Tutaj przed prawie pięciuset latami zamarła tradycja państwowości polskiej, a polskość mimo tego trzymała się mocno. Słowo pisane i szkoła odegrały w tym procesie wielką rolę, a edukacja podniosła stopę życiową ludności.
Mieszkańców cechuje powaga w wystąpieniu, rozwaga w myśleniu i wielka obowiązkowość, pracowitość i poczucie odpowiedzialności w życiu. W wielkim poważaniu jest życie rodzinne. Tak pisał Władysław Zabawski, dodając: pokolenie za pokoleniem lud ewangelicki walczył o to, co było mu najdroższe i nie zawahał się przed żadną ofiarą, gdy chodziło o wiarę i język polski. Tak o sobie mogliby powiedzieć prawie wszyscy bohaterowie powieści.
"Saga rodu Górniaków z Sibicy" to również niezwykłe źródło wiedzy o czasach minionych, o walce o polskość na Śląsku Cieszyńskim, o życiu Polaków na przestrzeni prawie stu lat w XIX i XX wieku. Życiu pełnym wiary w lepsze jutro, mimo kolejnych zawirowań dotykających rodzinę.
(Źródło opisu: Okładka książki)

    Dzień dobry serdeczne. Dziś przychodzę do Was z książką absolutne niezwykłą!
Zaglądając na mój blog, wiecie już, że uwielbiam sagi rodzinne, pamiętniki biografie i inne książki, które przybliżają życie ludzi z pozoru zwyczajnych, a jednak mających niewyobrażalny wpływ na społeczeństwo, w którym żyją na co dzień. Osobiście wychodzę z założenia, że ci niezwykle dzielni i zdecydowanie wyprzedzający swoje czasy ludzie, zasługują na takie biografie i głośne mówienie o nich, aby pamięć o nich nie zginęła, a przy tym stali się oni autorytetami dla kolejnych pokoleń, szczególnie teraz gdy autorytety dzisiejszej młodzieży są (dość) mocno wątpliwe.

Tym razem, dzięki pani Władysławie Magierze mogłam poznać historię o Franciszku Górniaku i jego potomkach, którzy zapisali się na kartach historii w wyjątkowy sposób, a ich ślady można odnaleźć w nie tylko w księgach z połowy XIX wieku, ale i spacerując po ulicach Cieszyna i okolic.
Historia zaczyna się gdy poznajemy Franciszka Górniaka, młodego utalentowanego chłopaka, którego niespełnionym marzeniem było pójście do szkoły. Jednak z powodu braku funduszy musi porzucić swoje marzenie i zająć się pracą. Utalentowany i przedsiębiorczy młody mężczyzna zostaje pomocnikiem w młynie, jednak okazuje się, że to nie jest jego droga. Górniak, poznając swą przyszłą żonę, obiecuje jej, ze kiedyś wybuduje jej wielki dom. Postanawia osiedlić się w Sibicy i otworzyć cegielnię... Tak zaczyna się historia jego rodziny. 
Jest to historia trudna, okraszona wielkim trudem i bólem, szczególnie w momentach gdy odchodzą z tego świata kolejne dzieci małżeństwa- przyznać muszę, że czułam olbrzymią bezsilność, gdy docierało do mnie jak duża była wtedy śmiertelność wśród dzieci. Podziwiałam Marię za jej hart ducha, wiarę i to, że nigdy się nie poddała, parła do przodu z podniesioną głową, mądra i wspierająca, wyprzedzająca swe czasy...
Małżonkowie z wielkim zaangażowaniem wspierają rozwój polskich inicjatyw narodowych w regionie, wspierają polskie szkolnictwo i instytucje kulturalne. Na kartach powieści przewija się cała plejada autentycznych postaci, które działały na ziemi Śląska Cieszyńskiego. Tworzą one piękne tło dla rodziny Górniaków, ale dają także świadectwo tego, jak ludzie byli wtedy pełni wiary i nadziei na lepsze jutro, 
Autorka barwnie kreśli sylwetki poszczególnych członków rodziny, w tym także Niny Górniak, która zasłynęła jako utalentowana projektantka mody, z której talentu korzystały światowe domy mody.
Na tle historycznych wydarzeń obserwujemy zwyczajne życie rodziny, towarzyszymy im w trakcie zwyczajnych dni jak i wielkich świąt. Obserwujemy, jak dorastają kolejne pokolenia i jak radzą sobie ze spuścizną Franciszka i Marii. Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że cała rodzina, przez kolejne pokolenia, pozostawała zaangażowana w życie społeczno-gospodarcze Śląska Cieszyńskiego.

"Saga rodu Górniaków z Sibicy" pokazuje życie, wydaje się zwyczajnych, ale tak naprawdę niezwyczajnych ludzi, wielkich patriotów, gotowych poświęcić wiele by ich mała ojczyzna rosła w siłę, dawała bezpieczeństwo mieszkańcom, dbała o ich zdrowie, przy okazji dając świadectwo, jak trudne były to czasy, w których przyszło im żyć. 
Narracja pierwszoosobowa tylko ten trud podkreśla, a zarazem pozwala sobie wyobrazić myśli, uczucia i emocje, jakie targały głównymi bohaterami, łatwiej jest zrozumieć strach i rozterki dnia codziennego. 
Jest w tej książce wiele emocji, są rozczarowania, łzy i smutek nie brakuje niezrozumienia i goryczy, pytań dlaczego musi tak być? Jest w tej historii także dużo ciepła, miłości, wsparcia i nadziei. 
Doskonale została także napisana i pokazana skomplikowana i trudna sytuacja polityczna  i geograficzna nie tylko Śląska Cieszyńskiego, ale i całego regionu tej części Europy. Łatwo poczuć klimat tamtego czasu, zobaczyć jak ludzie przetrwali wojny, co im dawało nadzieję, z czego się cieszyli, czego się bali, czego pragnęli. My czytelnicy, przypomnimy sobie przy tej lekturze wiele ważnych wydarzeń, które miały wielki wpływ na to jak wygląda teraz nasza ojczyzna.

Książkę czyta się doskonale, akcja toczy się dość szybko, przez co trudno jest ją odłożyć na bok. Wraz z bohaterami przeżywałam ich rozterki, wzloty i połykałam łzy rozczarowania i goryczy. Ogromnie dużo emocji mi towarzyszyło przy lekturze, niejednokrotnie pojawiło się olbrzymie wzruszenie.
Pani Władysława stworzyła niesamowitą opowieść opartą na autentycznych wydarzeniach. Jest to historia niezwykła i bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać. Książka zakończona jest galerią zdjęć, które pochodzą od potomkini Franciszka Górniaka, a także kilka regionalnych, bardzo intrygujących przepisów kulinarnych na różnorodne potrawy. 
Dodatkowym plusem jest umieszczony na końcu książki słowniczek gwarowy, który bardzo pomoże czytelnikom, którzy nie znają i nie rozumieją śląskiej gwary. 


    Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Każdy w tej powieści znajdzie coś dla siebie, zarówno fan powieści obyczajowych, jak i osoby uwielbiające książki historyczne i biografie wyjątkowych ludzi.

POLECAM...

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Autorce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz